Ja uwielbiam filmy o HP, moim  ulubionym jest trzeci. Trzeci, czwarty, piąty tom to moje ulubione. Jeśli pytanie zabrzmiałoby "Czy chcecie serial z uniwersum Harry'ego Pottera?" to moja odpowiedź brzmi tak. Ale pytanie brzmi "Czy chcemy serial o Harrym Potterze?" Jakby powstał to fajnie, ale ja bym wolała serial z Huncwotami. Jest ich mało w książce a przecież to też są ważne postacie. Mogliby też zrobić serial czy film o Voldemorcie, Dumbledorze... To też ważne postacie i byłoby fajnie zobaczyć coś z nimi.  Historię Harry' ego znamy, czytaliśmy, oglądaliśmy filmy... co moglibyśmy dodać zatem do tej historii nowego? No właśnie nic. A do historii Huncwotów, którą znamy z książek, można by dodać wiele informacji, wątków.  Jako fanka HP i Huncwotów, chętnie oglądnęłabym taki serial. 

Ja uwielbiam filmy o HP, moim  ulubionym jest trzeci. Trzeci, czwarty, piąty tom to moje ulubione. Jeśli pytanie zabrzmiałoby "Czy chcecie serial z uniwersum Harry'ego Pottera?" to moja odpowiedź brzmi tak. Ale pytanie brzmi "Czy chcemy serial o Harrym Potterze?" Jakby powstał to fajnie, ale ja bym wolała serial z Huncwotami. Jest ich mało w książce a przecież to też są...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Ja jako fanka Hp trochę obawiam się ekranizcji w wersji serialowej.Sama nie lubię seriali ale z drugiej strony moją ulubiona ekarnizacją jest serial Netflix Original ,,Serii niefortunnych zdarzeń''.I książki i serial są cudne.
Zwłaszcza do książek mam duży sentyment bo to moje pierwsze książki po angielsku.

Ja jako fanka Hp trochę obawiam się ekranizcji w wersji serialowej.Sama nie lubię seriali ale z drugiej strony moją ulubiona ekarnizacją jest serial Netflix Original ,,Serii niefortunnych zdarzeń''.I książki i serial są cudne.
Zwłaszcza do książek mam duży sentyment bo to moje pierwsze książki po angielsku.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Jak z kalkulacji wyjdzie, że da się tak natrzepać kasy, to zrobią. A jak nie, to nie. Proste.

Jak z kalkulacji wyjdzie, że da się tak natrzepać kasy, to zrobią. A jak nie, to nie. Proste.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Skoro już zrobili filmy to nie potrzeba serialu po co wałkować wszystko od nowa? Jednakże uważam że gdyby filmy jeszcze nie powstały i HP miał jedynie wydanie książkowe to serial byłby lepszy. Filmy o Harrym są tak pobcinane, że nie ma tam połowy rzeczy które są w książkach dajmy na to zadania w kamieniu filozoficznym w książce było zadanie z butelkami na logikę, a w filmie tego nie było, wielu rzeczy nie rozumiemy, a gdyby zrobili serial myślę że przyjemniej by się oglądało.

Skoro już zrobili filmy to nie potrzeba serialu po co wałkować wszystko od nowa? Jednakże uważam że gdyby filmy jeszcze nie powstały i HP miał jedynie wydanie książkowe to serial byłby lepszy. Filmy o Harrym są tak pobcinane, że nie ma tam połowy rzeczy które są w książkach dajmy na to zadania w kamieniu filozoficznym w książce było zadanie z butelkami na logikę, a w...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Dla mnie osobiście ekranizacje książek o Harrym P. były już jednym wielkim serialem rozciągniętym w czasie. Wystarczy.

Dla mnie osobiście ekranizacje książek o Harrym P. były już jednym wielkim serialem rozciągniętym w czasie. Wystarczy.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Wiem że ludzki mózg ma niemal nieograniczoną pojemność, ale trzeba brać też pod uwagę krótki czas który się ma do wykorzystania na tej planecie, więc nie traćmy go na wchodzenie do tych samych restauracji i w kółko zjadania tych samych potraw, takich samych lecz kryjących się pod inną nazwą.

Wiem że ludzki mózg ma niemal nieograniczoną pojemność, ale trzeba brać też pod uwagę krótki czas który się ma do wykorzystania na tej planecie, więc nie traćmy go na wchodzenie do tych samych restauracji i w kółko zjadania tych samych potraw, takich samych lecz kryjących się pod inną nazwą.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Jestem jak najbardziej za nową adaptacją cyklu o Harrym Potterze, jeśli kiedyś takowa powstanie. Wersję filmową, którą już nakręcono, bardzo lubię, ale uważam, że "Zakon Feniksa" i "Książę Półkrwi" zasługują na zdecydowanie lepsze przełożenie na ekran - to moim zdaniem najsłabsze części, jeżeli chodzi o filmową odsłonę HP. Przede wszystkim nie wyrzucałabym tyle z powieści i zachowałabym większą spójność wizualną (pamiętacie różne fryzury ekranowego profesora Flitwicka?). W nowej adaptacji liczyłabym zwłaszcza na rozwinięcie postaci Ginny Weasley (w książkach to naprawdę ciekawa, bystra i zabawna dziewczyna) i na dokładniejsze pokazanie zajęć lekcyjnych w Hogwarcie, rozmów w Wielkiej Sali czy pokoju głównym Gryffindoru, egzaminów... Rozumiem, że twórcy filmowi mieli duże ograniczenia czasowe, ale życie szkolne było dla mnie jednym z najciekawszych wątków całej serii i bardzo mi go brakowało w filmach.
Zobaczymy, jak będzie.

Jestem jak najbardziej za nową adaptacją cyklu o Harrym Potterze, jeśli kiedyś takowa powstanie. Wersję filmową, którą już nakręcono, bardzo lubię, ale uważam, że "Zakon Feniksa" i "Książę Półkrwi" zasługują na zdecydowanie lepsze przełożenie na ekran - to moim zdaniem najsłabsze części, jeżeli chodzi o filmową odsłonę HP. Przede wszystkim nie wyrzucałabym tyle z powieści i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

UWAGA, STRZELAM SPOILERAMI.

No kurde, pewnie, że tak. Książkowy Ron wyglądał zupełnie inaczej. Jak na swój wiek był wysoki i miał mnóstwo piegów. Hermiona miała nieco dłuższe i krzywe jedynki, a Harry zielone oczy (Radcliffe'owi szkodziły soczewki, a nie pomyślano o CGI). Snape starszy niż w książce o co najmniej dwadzieścia lat, podobnie rodzice Harry'ego we wspomnieniach.

Jest kilka rzeczy w każdej części, których nie wybaczę. W pierwszej - Hagrid od razu udaje się z Harrym na Pokątną, a potem na dworzec, podczas gdy w powieści minął miesiąc. W drugim tomie opuszczono całkowicie pobyt Harrego u Weasleyów i skrócono wszystkie sceny z Lockhartem. W trzeciej jest tego jeszcze więcej, a najbardziej razi potraktowanie po macoszemu sceny we wrzeszczącej chacie (i Syriusza przez resztę sagi; tutaj też odebrano bohaterom szkolne szaty). W "Czarze ognia" nie ma prawie nic o Crouchach i nie ma zgredka. Podobnie w części piątej, Harry dostający wyjca to jakaś kpina, brak też kontynuacji wątku Roty Skeeter, brak Quidditcha i wiele innych rzeczy. W "Księciu Półkrwi" wszystko jakoś na szybko, nie ma nic o wynikach SUM-ów (których w "Zakonie Feniksa" nie było prawie wcale), czy miłości Fleur do Billa, wobec czego w "Insygniach Śmierci" wesele jest od czapy, Bitwa o Hogwart maksymalnie skrócona, za to na plus brak Potterwarty. Po trzytomowej nieobecności wraca na dwie (a nie, jak w książce, jedną) chwile Zgredek, ot tak po prostu, choć jego śmierć wygląda lepiej niż na papierze.

Obsada do całkowitej wymiany, na pewno znajdzie się ktoś znacznie lepszych, zainteresowanych kieruję na kanał na YouTube Brian Seeker, gdzie youtuber przedstawia własną koncepcję obsadową i zgadzam się z nim poza jednym: proponuje Evę Green jako Bellatrix Lestrange, ale ja w tej roli widzę Parker Posey.

UWAGA, STRZELAM SPOILERAMI.

No kurde, pewnie, że tak. Książkowy Ron wyglądał zupełnie inaczej. Jak na swój wiek był wysoki i miał mnóstwo piegów. Hermiona miała nieco dłuższe i krzywe jedynki, a Harry zielone oczy (Radcliffe'owi szkodziły soczewki, a nie pomyślano o CGI). Snape starszy niż w książce o co najmniej dwadzieścia lat, podobnie rodzice Harry'ego we...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Seria Fantastyczne zwierzęta kiepsko sobie radzi, więc o ile nie mają jakiegoś naprawdę dobrego pomysłu ze światem HP to powinni zostawić go w spokoju. Nie potrzebujemy więcej tworów, które nawet nie zgadzają się z kanonem!

Seria Fantastyczne zwierzęta kiepsko sobie radzi, więc o ile nie mają jakiegoś naprawdę dobrego pomysłu ze światem HP to powinni zostawić go w spokoju. Nie potrzebujemy więcej tworów, które nawet nie zgadzają się z kanonem!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

za ekranizacje Wiedźmina powinno się ich skazać na dożywocie

za ekranizacje Wiedźmina powinno się ich skazać na dożywocie

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post