forum Oficjalne Aktualności
Pan Samochodzik, Tomek Wilmowski i Borejkowie. Powieści młodzieżowe sprzed paru(dziesięciu) lat
Z dużym odzewem spotkało się nasze ostatnie zestawienie cyklów adresowanych do młodzieży. Wśród najczęściej podnoszonych w komentarzach głosów, był brak w naszej aktualności książek trochę starszych, na których czytaniu w młodości godziny spędziło wielu użytkowników (a także redaktorów serwisu lubimyczytać.pl, w tym niżej podpisany). Nie było to jednak niedopatrzenie! Od początku planowaliśmy rozbić to zestawienie na dwa osobne artykułu. Dlatego zapraszam dzisiaj na przegląd książek młodzieżowych, które były czytane 10, 20, 30, a nawet i 40 lat temu.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [132]
Znam ekranizacje książek Adama Bahdaja, bo moja mama nałogowo je ogląda :D Mam 28 lat i już głównie czytałam tłumaczone książki. Z polskich autorów to może jedynie Aleksander Minkowski i jego seria Marta Patton.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Wszystkie wymienione wyżej pamiętam, ale grzechem byłoby nie wspomnieć
"Mama, Kaśka, ja i gangsterzy" Ewy Ostrowskiej (z 1984 roku)
Chyba przez ten długi i intrygujący tytuł była moim numerem jeden gdzieś w szóstej klasie...
Łza się w oku kręci.
A pamięta ktoś jeszcze powieści Jerzego Szczygła "Nigdy cię nie opuszczę", "Tarninę", "Powódź"?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Pan Samochodzik paskudnie się zestarzał - teraz widać, jak potwornym mizoginem była ta postać, zaś film o Templariuszach z Hansem Klossem pokazał, jak niedojrzały był pan kustosz.
Jeżycjada - dla mnie ostatnią dobrą i dopracowaną książką z tego cyklu jest Kalamburka. I w zasadzie ten sam zarzut jw - Ignacy Borejko jest mizoginem, nie ceni inteligencji kobiet. Autorka...
Nie chciałam nigdy Pana Samochodzika poddawać próbie czasu, obawiam się, że nie przeszedłby jej pomyślnie. Wolę zachować sentyment.
Niestety Jeżycjada nie miała tyle szczęścia, bowiem jej autorka Małgorzata Musierowicz (niegdyś niemal otoczona przeze mnie kultem) nie poddaje się i produkuje coraz to okropniejsze, łopatologiczne i ociekające dydaktycznym smrodkiem dziełka....
Ja Jeżycjadę kupuję z sentymentu (i czytam), na szczęście tak rzadko wychodzą kolejne tomy, że da się przeżyć - i finansowo i emocjonalnie. Bo ten katolicki dydaktyzm mnie wykańcza, chociaż "Ciotka Zgryzotka" chyba trochę była lepsza (tzn. mniej nachalna), niż kilka wcześniejszych. Samochodzika kupiłam parę lat temu córce, która go uparcie ignoruje, ale ja przeczytałam...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMój syn "Pana Samochodzika" nawet nie tknął. Za to, jak był mały, pasjami oglądał stare seriale, "Wakacje z duchami", "Podróż za jeden uśmiech", "Stawiam na Tolka banana", także "Wojnę domową". W papierze mu nie wchodziło.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZ zagranicznych tytułów była jeszcze seria o Ani z Zielonego Wzgórza.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTen wątek nie daje mi spokoju, sentyment mnie dopadł :).Ktoś tu wspomniał o czytaniu z latarką pod kołdrą, ja czytałam na szafie. Właziłam tam i udawałam, że mnie nie ma. Jedna z moich wielokrotnie czytanych książek to była też Wakacje we Francji . O miłości (no jasne) i różnicach kulturowych (niewinnie).
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTomki i Jeżycjada były czytane przeze mnie po kilka razy. Mam do nich ogromny sentyment. Oby te książki nie odeszły w zapomnienie
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Książki, które czytałam z latarką pod poduszką (wielokrotnie):
- powieści Karola Maya i Lucy Maud Montgomery.
Ukochana i niedokończona seria (brak było nawet w bibliotece) - seria o Pożyczalskich Mary Norton.
Książka, której chyba nikt jeszcze nie wymienił:
Wielka, większa i największa Jerzego Broszkiewicza (tego...
Ja "Pożyczalskich" nie znałam, za to zaczytujemy się nimi teraz razem z wnuczką. Młoda zrobiła im nawet domek po szafą :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSuper jak dzieciaki znajdują swój tajemny świat i radość w czytanych książkach. Dla mnie taką książką był Palstusiowy pamiętnik. Miałam własny drewniany piórnik jak Tosia. Nie za wygodny, ale wyparł popularne wówczas chińskie cuda na wzór właścicielki ulubionego bohatera 😃 I mieszkał w nim mój własny ludek. Kto wie może jak nie spoglądałam, to miał równie ekscytujące...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejTak, "Wielka, większa i największa"! Ależ to było przeżycie czytelnicze - jedno z pierwszych :) Dziękuję za przypomnienie!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWielką większą i największą też czytałam kilka razy :). Ale bardziej podobała mi się "Kluska, Kefir i Tutejszy" też Broszkiewicza :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postFantastyczna podróż do dziecięcych lat. Nie będę się powtarzać , bo większość przypomnianych tu książek i komiksów poprostu uwielbiałam na różnych etapach mojego dorastania. Z polskich klasyków to warto wspomnieć komiksy z serii "Tytus, Tomek i Atomek" Papcia Chmiela :) Z zagraniczych autorów Tove Jansson
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejO właśnie, "Muminki" i jeszcze "Pipi" i "Doktor Doolitle"
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNo to do kompletu jeszcze Dzieci z Bullerbyn 😀
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postEmil i detektywi z ilustracjami Butenki wygląda znajomo, więc chyba czytałam, ale to raczej nie była książka, która wywarła na mnie duże wrażenie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSuper zestawienie. Uwielbiam książki Bahdaja, Pan Samochodzik, Czarne Stopy, Szatan z 7 klasy. Komiksy Kajko i Kokosz czytałam namiętnie wymieniając się z kuzynem.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post