forum Oficjalne Aktualności
Pandemia zmieniła moje nawyki czytelnicze
Zawsze dużo czytałam, dawniej książki papierowe, w ostatnich latach chętniej sięgałam po książki elektroniczne, ponieważ na czytniku mogę powiększyć czcionkę i dzięki temu nie obciążać oczu. Mija dziewiąty miesiąc narzuconych nam ograniczeń i czas na krótkie podsumowanie. Okazało się bowiem, że w pandemii czytam jeszcze więcej, ale zupełnie inaczej.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [69]
W minionym roku czytało mi się ciężej, nie tylko ze względu na pandemię, ale i z uwagi na naszą polską rzeczywistość. Dała mi w kość emocjonalność. Pierwszy raz odłożyłam na później niektóre książki. Z różnych powodów nie miałam na nie ochoty, przy jednej po prostu przerwałam czytanie. Za dużo analogi do tego co się u nas działo.
Nie szukałam literatury ambitnej,...
Przykro czytać. Życzę, by 2020 okazał się być napinaniem cięciwy pomysłów i w tym wystrzelisz z debiutem/kolejną książką.
A mogę wiedzieć o jakiej książce piszesz w ostatnim akapicie?
Cześć.
Nie chciałam, by komuś zrobiło się przykro. Napisałam tak, jak było. Rok 2020, niezależnie od naszych preferencji wyborczych, chyba każdemu dał choć trochę w kość.
Książka, której nie udało mi się dokończyć to „Syn Nocy”. II tom serii „Haker”, którą otwiera „Duch”, mój literacki debiut z grudnia 2019. Odpuściłam nawet promocję, którą sobie zaplanowałam. To nie był...
Ja pracuję zdalnie od marca zeszłego roku, ale wcale nie czytam więcej. To prawda, że pozornie przybyło czasu zaoszczędzonego na przemieszczaniu się dom-praca-dom i związanych z tym przygotowaniach, ale odkryłam, ze trudniej "odkleić się" od laptopa, więc pracuję dłużej. Ponadto dom, od lat zaniedbywany ciągłą nieobecnością ,teraz na wyciągnięcie ręki, generuje mnóstwo...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejNa szczęście mam pracę którą pozwala mi dużo czytać. Przez pandemie musiałam przedłużać kontrakty zagranicą przez co nie miałam tak dużego dostępu do polskich książek ( e-booków nie lubię, a w ostatniej walizce miałam ponad 40 książek), dlatego zaczęłam pierwszy raz w życiu słuchać audiobooków...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post". . . a w ostatniej walizce miałam ponad 40 książek" ŁAAŁ!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPraca zdalna również i mnie ominęła. Wolnego czasu niestety mam mało. W dodatku mąż z racji zawodu jaki wykonuje jest teraz prawie cały czas w domu. A jak w domu facet, to więcej zamieszania, harmider i hałas,co nie sprzyja czytaniu :) :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postBywa i odwrotnie ;-) Żona ma pracę zdalną a ja pracuję 12h/dobę i potem dzień przerwy, bo - jak tu ktoś napisał podobnie - zespół podzielono na dwie ekipy. Efekt jest taki, że - owszem - ja jestem źródłem harmidru, ale dlatego, że żona jest niezłą inspiracją do... realizacji różnych pomysłów remontowych, odkładanych od lat. Bo kiedy była wolność przemieszczania się, zawsze...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejOsobiście, czytam to co czytałam dotychczas. W moim życiu wewnętrznym i czytelniczym pandemia nic nie zmieniła, i nie doszukuję się również tych zmian, żeby wpasować się w ogólny trend "jak pandemia zmieniła moje życie". Nadal uwielbiam „literaturę wariatów” - filozoficzną, często depresyjną, autobiograficzną, skłaniającą, myślącą, wrażliwą (Walser, Hesse, Marai, Kafka,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejDokładnie! Mi również ciężko przekonać się do e-booków, ale u mnie to może być kwestia nie tylko wygody ale również tego, że lubię książki fizycznie posiadać. "Na wschód od Edenu" to jedna z moich ulubionych książek :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCzytanie na ilość do mnie trafia, ani również pędzenie za nowościami, które niestety często są po prostu słabe, a swoje wysokie noty zawdzięczają kampaniom promocyjnym. Z racji bycia introwertykiem, szczególna sytuacja nie wpłynęła zbytnio na moje nawyki czytelnicze i wybierane pozycje. Powiem więcej, skłoniła mnie nawet do wybierania trudniejszych tematów (jednak na...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJakby mniej czytam, bo więcej pracuję.....i tylko słucham..."ciesz się, że masz pracę".....ale to, że idzie jedenasty rok jak pracuję bez urlopu (bo tych wolnych świątecznych nawet nie zaliczam do urlopu) to już nikt nie widzi, no i jakoś nigdy nie słyszałam, ciesz się, że nie masz urlopu....taki mały paradoks.... oczywiście, że się cieszę, że mam pracę, ale już...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Bez urlopu 11 lat? Zaskarż pracodawcę, chyba że sama nim jesteś to wtedy jednak to twój wybór.
Przykro mi ale nie rozumiem.
Ale ja nie umiem im odmówić, a nawet jak odmawiam to one nie słuchają tylko idą za mną Psy
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPolecam ćwiczenia z asertywności. Byłam w podobnej sytuacji ale u mnie to były tylko 4 lata bez urlopu. A bo Kasia ty najlepiej to zrobisz a bo Kasia na ciebie można liczyć a bo Kasia to a bo tamto... Mój mąż miał dość bo 2 lata z rzędu był z dziećmi sam na urlopie bo ja nie mogłam (powiedzmy) wystarczyło tupnąć nogą i urlop dali bez problemu. Dzisiaj już jestem...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejW roku 2020 czytałam mniej niż w poprzednich latach. Zdalnie pracowałam tylko przez dwa miesiące, wiosną. Od maja, pomimo, że jest taka możliwość, pracodawca bardzo niechętnie z niej korzysta, więc pracuję normalnie. Ale nie to było przyczyną mojego czytelniczego kryzysu. Ja po prostu nie potrafię sięgnąć po książkę, kiedy mam problemy, boję się, jestem w niekomfortowej...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMiałam napisać wypowiedź, ale Ty w swojej zawarłaś wszystko, co chciałam powiedzieć. Ja też nie potrafię czytać w atmosferze lęku i izolacji. Czytam dużo mniej nż przed pandemią i bez przyjemnosci. Trochę lepiej było na wakacjach, gdy restrykcje trochę zelżały i można było udawać, ze nie ma pandemii, ale od jesieni wszystko wróciło do stanu z marca.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMam podobne odczucia. Od maja, kiedy wróciłam do pracy w zwyczajnym trybie i latem było trochę "normalniej", od połowy września, kiedy skończyłam urlop, a epidemia zaczęła się nasilać aż do Bożego Narodzenia czytałam niewiele i prawie z przymusu.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postA ja myślę, że praca zdalna i ograniczenie przestrzeni życiowej do kilkudziesięciu metrów mogło niektórych przytłoczyć. Szczególnie na jesień, gdy krótki dzień osłabia naszą aktywność. Ja nie czytałam więcej, szczególnie jesienią, bo postawiłam na doskonalenie rosyjskiego. Ładnie brzmi? No prosze, a sprowadziło się do oglądania telewizji 😉. Tyle, że w innym języku.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa przeczytałam w tym roku zdecydowanie więcej. Książka towarzyszyła mi w trudnych momentach. To dzięki czytaniu przeszłam przez ten rok z dobrym nastawieniem. Początkowo rzuciłam się na coś, po co rzadko sięgam - lekkie obyczajówki. Ale szybko wróciłam do lektur cięższych i thrillerów. Dużo czytałam też poradników psychologicznych oraz tych o zdrowiu i zdrowym stylu życia....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejładnie napisane : " to dzięki czytaniu przeszłam przez ten rok z dobrym nastawieniem" . W moim odczuciu również, dzięki czytaniu, nie zmarnowałam do reszty poprzedniego roku.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postU mnie czytelniczo.To się mało zmieniło.Czytam,to samo co zwylke.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post