forum Oficjalne Aktualności
„Enola Holmes“: zarządca prawami do Sherlocka Holmesa pozywa Netflixa. Detektyw jest zbyt miły
Niedługo w serwisie Netflix będzie można obejrzeć film „Enola Holmes”, w którym zagrają Millie Bobby Brown („Stranger Things”) i Henry Cavill („Wiedźmin”). Czy premierze może zaszkodzić pozew, jaki międzynarodowej platformie wytoczyli właściciele praw do postaci Sherlocka Holmesa? Chodzi o... emocje słynnego detektywa.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [15]
Nie wypowiem się w temacie filmu, bo go nie widziałam, ale myślę, że to takie szukanie dziury w całym.
Swoją drogą bardzo lubię Enole i uważam, że to przyjemna lektura dla nastolatków.
A ja szanuję ich ruch. Tak jak ze świata Tolkiena zrobiono popkulturowy półświatek i jak wiele innych postaci używa się do forsowania różnych ideologii sprzecznych z poglądami autora. Może to początek końca przerabiania wszystkiego na wszystko. :) Szanuję firmę, mają jaja.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMyślę, że ciekawie będzie zobaczyć aktorkę "Stranger Things" w filmie osadzonym w realiach XIX wieku, biorąc w szczególności pod uwagę fakt, że Millie Boby Brown w znanym serialu gra praktycznie gestami.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
To się obudzili...
Dodatkowo nie wiem, jak dla mnie pozywanie autorki tylko dlatego, że przedstawia emocje Sherlocka inaczej... wydaje mi się błahym powodem.
No ale mogę się po prostu nie znać.
Dlaczego pozew (nie oceniam czy jest słuszny, czy nie) pojawił się akurat teraz? Te książki są na rynku już jakiś czas. O filmie też już było wiadomo wcześniej... To smutne, że zawsze chodzi o pieniądze.
PS Henry Cavill jako Sherlock to coś, czego nie potrafię sobie wyrazić. Jakoś tak nie i już.
Eh, poniekąd się zgadzam z pozywającą, ale to beznadziejna sprawa. - Holmes jest od dawna ikoną kultury masowej, mającą tylko luźny związek z oryginałem.
A z uwagi na polit-poprawność równie dobrze możemy się dowiedzieć, że jego główną misją życiową była walka o poprawę losu czarnych lesbijek... Zaś każdy, kto się nie zgodzi, zostanie nazwany faszystą. - No, a zagadki...
To już nawet na emocje jest copyright? Ten świat naprawdę już zmierza ku swemu końcowi.
Swoją drogą, ciepły i opiekuńczy zapewne nie, ale uprzejmy wobec kobiet Sherlock Holmes owszem był. Jak to dziewiętnastowieczny dżentelmen.
po przeczytaniu tego newsa mam dokładnie taką samą minę jak Millie Bobby Brown na pierwszym zdjęciu ;) jak dla mnie to śmieszy powód do pozywania. kiedy autorka zgadzała się na ekranizację swojich powieści raczej powinna liczyć się z faktem, że ekranizacja nie jest w 100% kalką książki. pretensje może mieć co najwyżej do siebie że wcześniej nie podkreśliła, że nieprzyjemny...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejGorąco polecam przeczytać tego "newsa" raz jeszcze. Tym razem ze zrozumieniem.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
z kolei ja Mariuszku serdecznie zachęcam do powstrzymywania się od całkiem zbędnych złośliwości.
powyższy jak to nazywasz "news" (jakby nie było na to polskiego odpowiednika) został edytowany. wcześniej była informacja tylko i wyłącznie o autorce Nancy Springer pozywającej Netflixa a nie o zarządcach prawa do powieści. widać ostatecznie autor artykułu w ciągu kilku...
Bardzo chętnie bym przeprosił - jeśli faktycznie było tak, jak Pani pisze - ale skoro uznała Pani, że przeprosin nie będzie, zakładając z góry, że jestem osobą źle wychowaną, nie będę rozczarowywał.
P.S. Nie przypominam sobie, żebym z Panią przechodził na "Ty", o zdrabnianiu imion już nawet nie wspominając. Jeśli ktokolwiek pokazał tutaj wątpliwej jakości kulturę, to...
P.P.S. Jeszcze drobna uwaga co do mającego polskie odpowiedniki "newsa". Nie bez kozery został on przeze mnie użyty jako "cytat" z Pani wcześniejszej wypowiedzi. Nie pozostaje mi nic innego, jak zachęcić do podejmowania kolejnych prób w czytaniu ze zrozumieniem - nie tylko książek. Głęboko wierzę, że kiedyś w końcu się uda i z całego, czytelniczego, serca trzymam za to...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejno cóż, miałeś szansę się zreflektować i z niej nie skorzystałeś choć to było akurat do przewidzenia. nie szanuję małych złośliwych ch**ów stąd też nie będę się zwracać do ciebie, Mariuszku, per pan. cieszę się, że wszystko sobie wyjaśniliśmy ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post