Oczywiście, że znam jego twórczość. Swego czasu czytałam wszystko od Niziurskiego, co wpadło mi w ręce. Jak dla mnie potrafił on świetnie łączyć żarty i humor sytuacyjny z przygodami i różnymi życiowymi mądrościami. Tak planuję zrobić sobie kiedyś sentymentalną wycieczkę po autorach z czasów swojego dzieciństwa, no i nie ominę Niziurskiego (można uda mi się przy okazji zdobyć którąś powieść dla starszych czytelników). Cieszę się, że nie jest on tak do końca zapomniany i jest sporo ludzi, którzy kojarzą sobie jeszcze Niziurskiego xD

Oczywiście, że znam jego twórczość. Swego czasu czytałam wszystko od Niziurskiego, co wpadło mi w ręce. Jak dla mnie potrafił on świetnie łączyć żarty i humor sytuacyjny z przygodami i różnymi życiowymi mądrościami. Tak planuję zrobić sobie kiedyś sentymentalną wycieczkę po autorach z czasów swojego dzieciństwa, no i nie ominę Niziurskiego (można uda mi się przy okazji...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

"Adelo, zrozum mnie", do połowy galopujące awantury, czyli najpierw lawina, po czym rosnące napięcie, a później coraz głębszy smutek. W sumie podobny sposób konstrukcji jak "Paragraf 22" i w gruncie rzeczy dorównująca moc obrazowania. Wspaniała, mądra, choć gorzka historia.
Wcale się nie wstydzę, że po wielokroć wracam do Niziurskiego. Świetne książki!

"Adelo, zrozum mnie", do połowy galopujące awantury, czyli najpierw lawina, po czym rosnące napięcie, a później coraz głębszy smutek. W sumie podobny sposób konstrukcji jak "Paragraf 22" i w gruncie rzeczy dorównująca moc obrazowania. Wspaniała, mądra, choć gorzka historia.
Wcale się nie wstydzę, że po wielokroć wracam do Niziurskiego. Świetne książki!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Dodałbym jeszcze do kanonu Niziurskiego: "Klub Włóczykijów", "Szkolny lud Okulla i ja" zbiory opowiadań Niziurskiego (gdy czytam "Grubasa" płaczę zawsze jak na końcu "Pana Wołodyjowskiego" a "LAlu KOncewicz..." to też majstersztyk) i mimo wszystko (czyli mimo licznych ukłonów w stronę socrealizmu) fenomenalną "Księgę Urwisów". A no koniec dodam, że trzeba się starać zarażać Niziurskim. Ja próbuję to robić z moim synem i wierzę, że mi się uda :)

Dodałbym jeszcze do kanonu Niziurskiego: "Klub Włóczykijów", "Szkolny lud Okulla i ja" zbiory opowiadań Niziurskiego (gdy czytam "Grubasa" płaczę zawsze jak na końcu "Pana Wołodyjowskiego" a "LAlu KOncewicz..." to też majstersztyk) i mimo wszystko (czyli mimo licznych ukłonów w stronę socrealizmu) fenomenalną "Księgę Urwisów". A no koniec dodam, że trzeba się starać zarażać...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

"Niewiarygodne przygody Marka Piegusa" czytałem 13 razy. Do żadnej innej nie wracałem tak często. Ciekawe jakby brzmiała po 40 latach od pierwszych zachwytów?

"Niewiarygodne przygody Marka Piegusa" czytałem 13 razy. Do żadnej innej nie wracałem tak często. Ciekawe jakby brzmiała po 40 latach od pierwszych zachwytów?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

"Siódme wtajemniczenie" jest powieścią wspaniałą. Czytałem ostatnio ze trzy lata temu i nie jestem pewien, czy nie przeczytam kiedyś znowu.

Sporo dobrych wspomnień przywołał ten tekst, dziękuję.

Co do jednej kwestii mam inne zdanie. Piszesz: "No bo co przesądza o wybitności bądź niewybitności autora? Na dobrą sprawę dwie rzeczy: to, co pisze, i to, jak pisze". Ja twierdzę, że o wybitności pisarza decydują czytelnicy.

"Siódme wtajemniczenie" jest powieścią wspaniałą. Czytałem ostatnio ze trzy lata temu i nie jestem pewien, czy nie przeczytam kiedyś znowu.

Sporo dobrych wspomnień przywołał ten tekst, dziękuję.

Co do jednej kwestii mam inne zdanie. Piszesz: "No bo co przesądza o wybitności bądź niewybitności autora? Na dobrą sprawę dwie rzeczy: to, co pisze, i to, jak pisze". Ja...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Och., ach. Ta młodość, dawno już temu. I znowu, kurde balans, trzeba się zapoznać z nową publikacją...

Ale chodzi o Niziurskiego. O tamte czasy. O marzenia.
O "Siódmym wtajemniczeniu" już pisałam, że to więcej niż baśń. Plus Marek Piegus i Cymeon i spółka.

Nie było źle być wtedy dzieckiem, na granicy młodziakowości. I nawet ostentacyjna męskość tej prozy nie odstraszała żeńskiej czytelniczki - wtedy.

Och., ach. Ta młodość, dawno już temu. I znowu, kurde balans, trzeba się zapoznać z nową publikacją...

Ale chodzi o Niziurskiego. O tamte czasy. O marzenia.
O "Siódmym wtajemniczeniu" już pisałam, że to więcej niż baśń. Plus Marek Piegus i Cymeon i spółka.

Nie było źle być wtedy dzieckiem, na granicy młodziakowości. I nawet ostentacyjna męskość tej prozy nie odstraszała...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Alcybiades niestety w młodym wieku mnie rozczarował, ale "Niewiarygodne przygody Marka Piegusa" były niesamowicie inspirujące - moja ukochana powieść Niziurskiego.

Alcybiades niestety w młodym wieku mnie rozczarował, ale "Niewiarygodne przygody Marka Piegusa" były niesamowicie inspirujące - moja ukochana powieść Niziurskiego.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Przecież takie "Siódme wtajemniczenie" to czysty Gombrowicz dla młodzieży. Problematyka "Ferdydurke" kropka w kropkę.

Przecież takie "Siódme wtajemniczenie" to czysty Gombrowicz dla młodzieży. Problematyka "Ferdydurke" kropka w kropkę.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Mam 11-13 lat, pod kołdrą płaska latarka z równie płaską i szybko wyczerpującą się baterią. Czasem czytałem aż do wyczerpania baterii. Nie szło się oderwać od pana Niziurskiego i masz rację Tomaszu - nie chciałem burzyć tego idealistycznego obrazu w mojej głowie. No nic, pora na wycieczkę do biblioteki, jestem ciekaw miny bibliotekarki.

Mam 11-13 lat, pod kołdrą płaska latarka z równie płaską i szybko wyczerpującą się baterią. Czasem czytałem aż do wyczerpania baterii. Nie szło się oderwać od pana Niziurskiego i masz rację Tomaszu - nie chciałem burzyć tego idealistycznego obrazu w mojej głowie. No nic, pora na wycieczkę do biblioteki, jestem ciekaw miny bibliotekarki.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post