forum Oficjalne Aktualności
„E-booki są głupie” twierdzi szef jednego z największych wydawnictw na świecie
Arnaud Nourry, dyrektor generalny francuskiego wydawnictwa Hachette, powiedział, że e-book to głupi produkt, który w ogóle się nie rozwija. „Zostawcie e-booki takimi, jakie są” – odpowiadają mu internauci.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [68]
E-book najbardziej mnie zirytował po przeczytaniu książki "Steve Jobs". W trakcie czytania męczyłam się z zalewem nazwisk, często się gubiłam nie wiedząc kto jest kim w opisywanym świecie komputerów. Kiedy już dobrnęłam do końca okazało się, że książka posiada spis osób z przyporządkowanymi do nich funkcjami jakie w książce pełnili. Przy papierowej coś takiego nie miało by...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJa tam jednak wolę tradycyjny papier i korzystanie z biblioteki ;-)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Dużo klasycznych powieści, dramatów i poezji możesz znaleźć na Wolne Lektury. Klasyczne powieści są często na stronach darmowych.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJest masa klasyki dostępnej w postaci ebooków: dołączają ją producenci czytników, znajdziesz ją często w działach z pozycjami darmowymi w księgarniach internetowych i na https://wolnelektury.pl/ jak również na Project Gutenberg: https://www.gutenberg.org/ (pozycje obcojęzyczne).
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNajłatwiej Panie Nourry krytykować. Dla mnie osobiście głównym problemem jest ciągły brak koloru w czytnikach opartych na e-papierze, a nie sam format plików. Czytający książki nie szukają multimedialnych fajerwerków, bo te mają już w komputerach, tabletach i komórkach. Zresztą niektóre z nich też odnoszą spektakularne porażki - choćby ciągle mało popularne i niedopracowane...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Nie powiem - uwielbiam książki, w tradycyjnej formie, lubię je mieć na półce, kocham zapach w każdej księgarni i bibliotece - wiecie o czym mówię. Jednak od jakiegoś czasu, gdzie mam poza moimi książkami żonę i dzieciaki, nie mam za dużo miejsca na książki niestety. I tu dużą rolę odgrywa mój czytnik. Poza tym naprawdę jest ze mną wszędzie, korzystam z każdej możliwości...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Ja go rozumiem, on to robi, że tak powiem, zawodowo. Chodzi o wojnę cenową Hachette-Amazon sprzed kilku lat i chęć utrzymania przez nich cen (i zysków). Polecam np. wpisy na blogu Ursuli K. Le Guin z 2012 czy 2014 roku.
W skrócie: Hachette jest wydawcą, Amazon sprzedawcą, który przejął dużą część rynku i dyktuje warunki. Hachette na ebookach nie zarobi, więc muszą...
Czytam obie wersje książek. Na pólkach mam te książki, które chcę mieć w wersji papierowej. Natomiast te, które pragnę przeczytać mam głównie z biblioteki. Jednak w mojej jedynej bibliotece w mieście nie wszystkie mogę znaleźć. Szukam więc e-booków. Łatwe jest też pożyczanie e-booków,nie trzeba pamiętać o zwrocie. Nie korzystam z "Chomika", ale wiele stron oferuje ciekawe...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejDziwny ten zarzut. Nie ma "żadnych prawdziwych cyfrowych przeżyć" cokolwiek by to miało znaczyć? Jest za to wygoda i książki zawsze na wyciągnięcie ręki, nie widzę więc nijakiego problemu.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
E -book to moje zbawienie. Mieszkając w
Azji nie mam dostępu do literatury po polsku, a książki angielskojęzyczne są niesamowicie drogie . To więc jedyny sposób, dzięki któremu mogę czytać do woli k, a przy tym w języku, który kocham. Ebooki czy książki papierowe - żadna kłótnia nie jest tu potrzebna. Ebook to alternatywa z której skorzystać można, ale nie trzeba.