Rozumiem do czego zmierzasz, przeciez za tresc juz sie raz zaplacilo, wiec doplata za inny "stan skupienia" tej tresci wydaje sie fair.

Tylko nie rozumiem po co Ci ta sama tresc w kilku roznych wersjach :-)

Rozumiem do czego zmierzasz, przeciez za tresc juz sie raz zaplacilo, wiec doplata za inny "stan skupienia" tej tresci wydaje sie fair.

Tylko nie rozumiem po co Ci ta sama tresc w kilku roznych wersjach :-)

Zasadniczo dlatego bo książka w postaci ebooka i papierowej to dwa różne produkty (mogą się nawet różnić wydawnictwem) a to że płaciliśmy za treść, to nic, to mała część składową ceny. Bywały jednak próby stworzenia takich pakietów, przez Amazon i Polskiego Helion. Chyba nawet nadal to funkcjonuje.

Co do funkcjonalności to świetna sprawa, zwłaszcza jeśli używamy podręczników. Fajnie też dla ulubionych książek, które chcemy mieć na półce/regale i w czytniku.

Zasadniczo dlatego bo książka w postaci ebooka i papierowej to dwa różne produkty (mogą się nawet różnić wydawnictwem) a to że płaciliśmy za treść, to nic, to mała część składową ceny. Bywały jednak próby stworzenia takich pakietów, przez Amazon i Polskiego Helion. Chyba nawet nadal to funkcjonuje.

Co do funkcjonalności to świetna sprawa, zwłaszcza jeśli używamy...

Ano dlatego że jedną chcę położyć na półce i mieć za 20 lat pewność że nadal będę mógł ją przeczytać. Książki które miałem na dyskietkach, ba nawet CDkach sprzed 20 lat albo się nie da odczytać bo coś nośnik jest uszkodzony, bądź format niepoprawny itd.
Papier sprawdzał się powiedzmy od 2000 lat i sprawdzi się następne 2000 lat. A co z formatami elektronicznymi? One żyją dość krótko by to ocenić.

Czy znasz może jakąś biliotekę narodową, która gromadzi swe zbiory li tylko w postaci elektronicznej?

Owszem udostępniają coraz więcej swych zbiorów przez sieć, ale oryginały ciągle są przekazywane do bibliotek jako papierowe.

No i przecież nie dlatego, że bibliotekarze tam pracujący lubią sobie podotykać czy powąchać. Ale dlatego że to BEZPIECZNIEJSZE.

Biblioteki powiększają swe gmachy by nadal gromadzić je w formie papierowej. Dlatego, że to BEZPIECZNIEJSZE.

Oczywiście. Chciałbym móc czytać e-booki bo są wygodniejsze. Tego faktu nie można pominąć.

Stąd mój pomysł jest taki by było WYGODNIEJ i BEZPIECZNIEJ.

Zawsze mogę kupić książkę papierową i chcę jej treść dostać w formie elektronicznej. Jakkolwiek. Czy to jest jakiś problem? Nie chodzi przecież o druk bo druk już mam, treść też. Mogę sobie ją zeskanować.

Jeśli więc nie wiadomo o co chodzi to chodzi o ....kasę.

Ano dlatego że jedną chcę położyć na półce i mieć za 20 lat pewność że nadal będę mógł ją przeczytać. Książki które miałem na dyskietkach, ba nawet CDkach sprzed 20 lat albo się nie da odczytać bo coś nośnik jest uszkodzony, bądź format niepoprawny itd.
Papier sprawdzał się powiedzmy od 2000 lat i sprawdzi się następne 2000 lat. A co z formatami elektronicznymi? One żyją...

Wydawnictwo Literackie ma w swojej ofercie kilka pakietow typu "Dublet" - E-book i ksiazka w (niepromocyjnej) cenie ksiazki np. http://www.wydawnictwoliterackie.pl/ksiazka/2862/Betonowy-palac---Gaja-Grzegorzewska. Mysle, ze jest to sensowne rozwiazanie.

Wydawnictwo Literackie ma w swojej ofercie kilka pakietow typu "Dublet" - E-book i ksiazka w (niepromocyjnej) cenie ksiazki np. http://www.wydawnictwoliterackie.pl/ksiazka/2862/Betonowy-palac---Gaja-Grzegorzewska. Mysle, ze jest to sensowne rozwiazanie.

Oczywiscie ze e-booki moga byc tansze, wystarczy zrownac VAT z papierowymi. Koszty produkcji e-booka musza byc zdecydowanie nizsze, bo przeciez tresc ksiazki i tak znajduje sie w postaci elektronicznej a odpadaja wszelkie koszty zwiazane z materialami. Przechowywanie na serwerach to tez smieszny koszt w porownaniu z np. cena przechowywania ksiazek papierowych w magazynach :-)

Co do Legimi - dziekuje, ale nie. Mam juz Kindle, e-booki wole kupowac i trzymac na urzadzeniu niz sie wiazac na dwa lata lub dluzej a pozniej miec fige mimo zaplacenia w sumie ponad 1.000pln abonamentu. Nie mowiac juz o tym, ze wielu ksiazek ktore chce przeczytac, w Legimi po prostu nie ma, wiec kupowac musialbym i tak.

Oczywiscie ze e-booki moga byc tansze, wystarczy zrownac VAT z papierowymi. Koszty produkcji e-booka musza byc zdecydowanie nizsze, bo przeciez tresc ksiazki i tak znajduje sie w postaci elektronicznej a odpadaja wszelkie koszty zwiazane z materialami. Przechowywanie na serwerach to tez smieszny koszt w porownaniu z np. cena przechowywania ksiazek papierowych w magazynach...

Akurat mam inne doświadczenia z ekipą Legimi. Szybki kontakt, szybka reakcja na problemy. A jak coś się nie udało naprawić od razu, bo i tak bywało, działania aż do skutku.

Akurat mam inne doświadczenia z ekipą Legimi. Szybki kontakt, szybka reakcja na problemy. A jak coś się nie udało naprawić od razu, bo i tak bywało, działania aż do skutku.

Dziwne, na maila kiedyś dostałam odpowiedź następnego dnia, a na wiadomość na Facebooku odpowiedziano po kilku minutach, aż się zdziwiłam że tak szybko :)

Dziwne, na maila kiedyś dostałam odpowiedź następnego dnia, a na wiadomość na Facebooku odpowiedziano po kilku minutach, aż się zdziwiłam że tak szybko :)

"banda g..." jakie kulturalne słownictwo

"banda g..." jakie kulturalne słownictwo

Jestem z Legimi od początku, od początku też (z przerwami) korzystam z czytaj bez limitów. Dwa dni temu, skorzystałem z oferty z czytnikiem. Czasem miałem problemy techniczne, ale nigdy nie miałem problemów z supportem. Nie czuje też żeby ktokolwiek wyciągnął ode mnie pieniądze.

Jestem z Legimi od początku, od początku też (z przerwami) korzystam z czytaj bez limitów. Dwa dni temu, skorzystałem z oferty z czytnikiem. Czasem miałem problemy techniczne, ale nigdy nie miałem problemów z supportem. Nie czuje też żeby ktokolwiek wyciągnął ode mnie pieniądze.

A sprawdzałeś co jest w tych 12 tysiącach pozycji? Chłamem są dzieła Lema? Może to co wydaje Krytyka Polityczna (np. Piketty, Zizek czy Chang)? Ziemiański albo Grzędowicz? Pilipiuk? Może Sanderson? Albo Marcin Król? Może chodzi o Kinga (zwłaszcza o jego Bastion czy Mroczną Wieżę)?
Sama cena czytnika stanowi połowę kosztów więc o czym tu mówimy?

JAsne- jest tam sporo syfu, ale jest też więcej dobrych książek niż człowiek jest w stanie w 2 lata przeczytać.

A sprawdzałeś co jest w tych 12 tysiącach pozycji? Chłamem są dzieła Lema? Może to co wydaje Krytyka Polityczna (np. Piketty, Zizek czy Chang)? Ziemiański albo Grzędowicz? Pilipiuk? Może Sanderson? Albo Marcin Król? Może chodzi o Kinga (zwłaszcza o jego Bastion czy Mroczną Wieżę)?
Sama cena czytnika stanowi połowę kosztów więc o czym tu mówimy?

JAsne- jest tam sporo syfu,...

@lindas

To nie tak, że tam nie ma wartościowych pozycji, a jest tylko chłam. Problem jest taki, że tam jest za mało chłamu i za mało wartościowych pozycji. W sumie to oczekiwałbym, że dostępne będzie wszystko, co zostało zdigitalizowane w ostatnich latach, a tego nie ma. 12 tys. pozycji to wbrew pozorom nie tak dużo. Mimo, że mogę wybrać jakąś wartościową pozycję, to nie zawsze mogę wybrać wartościowej pozycji, na którą aktualnie mam ochotę, bo jej po prostu nie ma. Przykładowo nie ma, co akurat mnie zdziwiło, bardzo popularnych kryminałów Jo Nesbo, które gdzie indziej są jak najbardziej dostępne. Z bardziej ambitnych nie ma np. Jonathana Franzena, też gdzie indziej zdigitalizowanego.

@lindas

To nie tak, że tam nie ma wartościowych pozycji, a jest tylko chłam. Problem jest taki, że tam jest za mało chłamu i za mało wartościowych pozycji. W sumie to oczekiwałbym, że dostępne będzie wszystko, co zostało zdigitalizowane w ostatnich latach, a tego nie ma. 12 tys. pozycji to wbrew pozorom nie tak dużo. Mimo, że mogę wybrać jakąś wartościową pozycję, to nie...

Fakt że brakuje kilku ważnych wydawnictw, ale to co jest myślę że wystarczy na 2 lata. w miedzy czasie przecież dojdą nowe książki i nowe wydawnictwa. Legimi negocjuje z innymi i nie wykluczone że pojawią się kolejni.
Mi osobiście brakuje Helionu.
Jednakże zamówiłem. Przejrzałem to co jest dostępne i kilkadziesiąt tytułów których jeszcze nie przeczytałem a chciałbym odnalazłem w zasobach więc będę miał zajęcie.

Fakt że brakuje kilku ważnych wydawnictw, ale to co jest myślę że wystarczy na 2 lata. w miedzy czasie przecież dojdą nowe książki i nowe wydawnictwa. Legimi negocjuje z innymi i nie wykluczone że pojawią się kolejni.
Mi osobiście brakuje Helionu.
Jednakże zamówiłem. Przejrzałem to co jest dostępne i kilkadziesiąt tytułów których jeszcze nie przeczytałem a chciałbym...