Nina jak codziennie usiadła na fotelu aby obejrzeć wiadomości. Włączyła telewizor akurat gdy program się zaczynał. Pierwszą podaną informacją była prośba aby nie tracić rozumu dla książek. Dziewczyna zaczęła się zastanawiać o co chodzi, ale po chwili wątek był kontynuowany:
"Czytelników robi się coraz więcej. Tak zwane mole książkowe robią się groźne. Są oni gotowi zrobić wszystko aby zdobyć następna książkę do przeczytania. Przestają jeść, spać, zaniedbują obowiązki. Byle tylko czytać książki. Lekarze nazwali to wirusem mola książkowego. Sytuacja robi się coraz poważniejsza. Brak odpoczynku i jedzenia mogą prowadzić nawet do śmierci, są już pierwsze ofiary!"

Nina jak codziennie usiadła na fotelu aby obejrzeć wiadomości. Włączyła telewizor akurat gdy program się zaczynał. Pierwszą podaną informacją była prośba aby nie tracić rozumu dla książek. Dziewczyna zaczęła się zastanawiać o co chodzi, ale po chwili wątek był kontynuowany:
"Czytelników robi się coraz więcej. Tak zwane mole książkowe robią się groźne. Są oni gotowi zrobić...

Dziękuję bardzo! Gratulacje dla pozostałych laureatów. :)

Dziękuję bardzo! Gratulacje dla pozostałych laureatów. :)

Gratulacje dla wszystkich, w tym nie wyróżnionych, bo wiem ile wkłada się pracy w pisanie aby zdążyć przed godziną 24.

Gratulacje dla wszystkich, w tym nie wyróżnionych, bo wiem ile wkłada się pracy w pisanie aby zdążyć przed godziną 24.

Nagrody otrzymują:
prickle
Daria
locus
AnnaP
Luthien_Alcarin

Gratulujemy. Z laureatami skontaktujemy się osobiście.

Nagrody otrzymują:
prickle
Daria
locus
AnnaP
Luthien_Alcarin

Gratulujemy. Z laureatami skontaktujemy się osobiście.

Konkurs zakończony. Laureatów ogłosimy jeszcze dzisiaj.

Konkurs zakończony. Laureatów ogłosimy jeszcze dzisiaj.

Co się stało sąsiedzie, że dziś się nie uśmiechamy?
A w umie to nie wiem sam się zastanawiam i nic mi nie wychodzi z mojego myślenia.
Oj to przyznam,że to dziwne, bo zawsze pan taki ma tryb w ruchu.
Zgadza się. Dziś będzie Pan moim towarzyszem rozmowy zgadza się pan?
Czemu nie.To pomówmy o tym złym samopoczucie się sąsiada.
Fakt czytałem książkę i nagle poczułem zapach specyficzny z niej.
Słyszałem,że jakieś ostatnio występują wirusy książkowe.
Co za pech złapałem go.
Możliwe,że to był ZHNJ.
Niestety złapałem go.
Do widzenia.
Do zobaczenia jutro.

Co się stało sąsiedzie, że dziś się nie uśmiechamy?
A w umie to nie wiem sam się zastanawiam i nic mi nie wychodzi z mojego myślenia.
Oj to przyznam,że to dziwne, bo zawsze pan taki ma tryb w ruchu.
Zgadza się. Dziś będzie Pan moim towarzyszem rozmowy zgadza się pan?
Czemu nie.To pomówmy o tym złym samopoczucie się sąsiada.
Fakt czytałem książkę i nagle poczułem zapach...

Doktor Magery właśnie przeglądała wyniki badań, gdy ktoś zastukał do drzwi.
-Proszę wejść-powiedziała pełnym znużenia głosem. Do pokoju wszedł Doktor Swallow .
- Spróbowałeś zabrać książki pacjentom?- Na to pytanie lekarz się skrzywił.
-Niektórzy się rzucali i szarpali a inni cóż.. Czytają swoje karty pacjenta a także innych pacjentów- Pokiwała głową i wyszła z gabinetu i ruszyła korytarzem do Sali B gdzie leżała większość pacjentów zarażona jak dotąd nieznanym rodzajem choroby, którą jej koledzy żartobliwie zwali przypadkiem mola książkowego i choć nie było to zbyt naukowe określenie było w tym dużo prawdy. Najpierw rodzina przywiozła jakąś 18-letnią dziewczynę, która zemdlała w szkole okazało się, że jest odwodniona i prawie nic nie je myśleli, że to anoreksja, ale potem zwaliła się góra podobnych przypadków, co dziwne każdy pacjent miał ten sam objaw a wszyscy pytani, czemu nic nie jedzą odpowiadali, że nie mają czasu, bo czytają była zbita z tropu. Weszła do Sali i ujrzała pielęgniarkę czytając jakąś książkę pacjentom.
-Co pani robi?! -Wykrzyczała-Przecież wyraźnie mówiłam żadnych książek dopóki….
Następnie siedziała już na podłodze czytając książkę.

Doktor Magery właśnie przeglądała wyniki badań, gdy ktoś zastukał do drzwi.
-Proszę wejść-powiedziała pełnym znużenia głosem. Do pokoju wszedł Doktor Swallow .
- Spróbowałeś zabrać książki pacjentom?- Na to pytanie lekarz się skrzywił.
-Niektórzy się rzucali i szarpali a inni cóż.. Czytają swoje karty pacjenta a także innych pacjentów- Pokiwała głową i wyszła z gabinetu i...

-6 lipca 2019
Zaczynam ten pamiętnik, aby zapisać ludzkości efekty książek. zebraliśmy grupę 40 moli książkowych. Dzisiaj daliśmy im do przeczytania postapokaliptyczną książkę ,,Jutro: kiedy zaczęła się wojna''. Za kilka dni zbadamy efekt zmiany nastroju i zachowania.
-12 lipca 2019
Wszyscy przeczytali książkę. Zaobserwowałem nieznaczne zmiany nastroju, jednak badane jednostki stały się bardzo agresywne. zapowiadają też koniec świata. Dostali dzisiaj książkę ,,Wirus''
-16 lipca 2019
Przychodząc do laboratorium znalazłem wybite okno. Jedna jednostka uciekła, jednak nie przejąłem się tym. dopóki nie zauważyłem, że badani gryźli się nawzajem i poniszczyli meble. Część z nich miała myśli samobójcze. Nie mam odwagi dawać im kolejnej książki.
-20 lipca 2019
Dzisiaj uciekło 10 badanych. Boje się. nie powstrzymywałem ich, po prostu uciekłem.
-x lipca 2019
dzisiaj nie było już nikogo w laboratorium. Po ulicach szwendają się ludzie nosem w książkach. dosłownie. książki mają przyklejone do nosa. nie wychodzę więcej z domu
-x x 2019
nie wiem jaki dzisiaj dzień, ani miesiąc. boję się wychynąć z domu.
-x x x
Zaraz wyłamią drzwi.

-6 lipca 2019
Zaczynam ten pamiętnik, aby zapisać ludzkości efekty książek. zebraliśmy grupę 40 moli książkowych. Dzisiaj daliśmy im do przeczytania postapokaliptyczną książkę ,,Jutro: kiedy zaczęła się wojna''. Za kilka dni zbadamy efekt zmiany nastroju i zachowania.
-12 lipca 2019
Wszyscy przeczytali książkę. Zaobserwowałem nieznaczne zmiany nastroju, jednak badane...

To już 13 dzień. 816 zmarłych, kolejne 695 osób zarażonych. Kwarantanną objętych zostało 46 miast, a ich liczba stale rośnie. Nic nie zapowiadało takiego obrotu wydarzeń, a już na pewno nie nagłe pojawienie się moli. Na każdym kroku można było spotkać małe niepozorne robaczki o pergaminowych skrzydłach. Ale był to dopiero wierzchołek góry lodowej. Po 3 dniach z ludźmi zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Nie chodziło tylko o nagłą niepohamowaną potrzebę czytania. Skóra wielu osób robiła się blada koloru kartki papieru, gałki oczne stawały się czarne, a oni sami nie przestawali czytać. Każda próba odebrania im książki kończyła się napadem szału, a w rezultacie okaleczeniami, urazami i coraz częściej śmiercią. Księgarnie, biblioteki, antykwariaty zostały masowo ograbione ze wszystkich dostępnych tytułów. Ludzie stale umierali, nie tylko od zadanych obrażeń, umierali bez konkretnego powodu. 4 dzień stał się dniem przełomowym. Badacze odkryli przyczynę nienaturalnego zachowania ludności. Wszechobecne mole książkowe zaraziły wszystkich, którzy mieli z nimi kontakt, nieznanym dotąd wirusem. Dzisiaj wiem, że to co kiedyś było moją pasją teraz może przynieść mi niechybny koniec.

To już 13 dzień. 816 zmarłych, kolejne 695 osób zarażonych. Kwarantanną objętych zostało 46 miast, a ich liczba stale rośnie. Nic nie zapowiadało takiego obrotu wydarzeń, a już na pewno nie nagłe pojawienie się moli. Na każdym kroku można było spotkać małe niepozorne robaczki o pergaminowych skrzydłach. Ale był to dopiero wierzchołek góry lodowej. Po 3 dniach z ludźmi...

Wiedziałeś, że w 2004roku zespół archeologów odkrył ruiny Bruchejonu? To wtedy się wszystko zaczęło. Rozkopując przeszłość wpłynęli na teraźniejszość. Zapewne do tej pory nie zdają sobie z tego sprawy. To dopiero się zaczyna. Zachwycają się tym wiekopomnym odkryciem, nie zagłębiając się w to co uczynili.
Serapejon był dostępny dla wszystkich. Wejść do tej części biblioteki mógł każdy. Gdy tylko odwiedzałeś Aleksandrię zostawiałeś tam swoje książki. Przekopiowane były oddawane właścicielowi. Ale Bruchejon to tajemnicze miejsce. Zawsze takie było. Ta część biblioteki była dostępna tylko dla wybranych. Znajdowały się tam Księgi Umarłych. Soter ich nie chciał. Wiedział co się w nich kryje jednak Ptolemeusz się uparł. Zgromadził w jednym miejscu śmiercionośną broń, która teraz wychodzi ponownie na powierzchnię ziemi.
Tworzą się umarli. Coraz częściej się o tym mówi. To przez te Księgi! W powietrzu zaczął roznosić się śmiercionośny wirus. Wchodzi w człowieka zmieniając go w swego posłusznego acz martwego sługę. W Starożytnym Egipcie wiedziano jak sobie z nim radzić, my jesteśmy całkiem bezbronni. Czas mumii minął, nadchodzi zombie apokalipsa.

Wiedziałeś, że w 2004roku zespół archeologów odkrył ruiny Bruchejonu? To wtedy się wszystko zaczęło. Rozkopując przeszłość wpłynęli na teraźniejszość. Zapewne do tej pory nie zdają sobie z tego sprawy. To dopiero się zaczyna. Zachwycają się tym wiekopomnym odkryciem, nie zagłębiając się w to co uczynili.
Serapejon był dostępny dla wszystkich. Wejść do tej części biblioteki...