DAR: PRZEWIDYWANIE PRZYSZŁOŚCI
UZASADNIENIE: Lubię niespodzianki, wiedząc co mnie czeka w przyszłości, straciłabym przyjemność jaką jest zaskoczenie i nieprzewidywane sytuacje w życiu.

DAR: PRZEWIDYWANIE PRZYSZŁOŚCI
UZASADNIENIE: Lubię niespodzianki, wiedząc co mnie czeka w przyszłości, straciłabym przyjemność jaką jest zaskoczenie i nieprzewidywane sytuacje w życiu.

Był to jeden z takich dni, gdy masz pewność, że nie wydarzy się już nic nadzwyczajnego, a tym bardziej nadprzyrodzonego. Przygotowałem sobie ogromną, piętrową kanapkę i usiadłem przed telewizorem w moim ulubionym fotelu. Zacząłem leniwie przerzucać kanały, gdy nagle bardzo wyraźnie usłyszałem męski głos:
- Ja pierdolę, ten idiota znowu nic nie robi!
Zdziwiony rozejrzałem się po pokoju. Mama była w pracy, tata z nami nie mieszkał, więc skąd do cholery ten głos?! Z przerażenia dostałem gęsiej skórki. Spojrzałem na mojego psa Puszka (gruby, długowłosy jamnik) i po chwili znowu usłyszałem ten głos.
- Na co się kurwa gapisz?
- P… Puszek?!

I właśnie tego z pozoru zwyczajnego dnia wszystko się zaczęło. Zawsze gdy tylko znalazłam się w pobliżu Puszka słyszałem każdą jego myśl. Z początku cieszyłem się jak głupi dopóki nie zdałem sobie sprawy z tego, że Puszek to największa, przeklinająca psia zrzęda na świecie. Codziennie po kilka razy słyszałem narzekania typu „czemu ta sucha karma musi być taka sucha?!”, „ja pierdolę, ależ mnie swędzą jajka!”, „Jaaanek! Gdzie do kurwy nędzy moje żarcie?!”.

Zawsze chciałem mieć nadprzyrodzoną moc, ale coś takiego? Aż wstyd się do takiej przyznawać (pod warunkiem, że w ogóle kiedykolwiek ktoś by mi uwierzył).
Kończę to użalanie się nad sobą i idę z Puszkiem na spacer, bo takich wymyślnych przekleństw dawno nie słyszałem.

Był to jeden z takich dni, gdy masz pewność, że nie wydarzy się już nic nadzwyczajnego, a tym bardziej nadprzyrodzonego. Przygotowałem sobie ogromną, piętrową kanapkę i usiadłem przed telewizorem w moim ulubionym fotelu. Zacząłem leniwie przerzucać kanały, gdy nagle bardzo wyraźnie usłyszałem męski głos:
- Ja pierdolę, ten idiota znowu nic nie robi!
Zdziwiony rozejrzałem...

chciałabym aby moją nadprzyrodzoną mocą była możliwość postarzania i odmładzania ludzi tak na kilka godzin, aby młodziaki mogły zobaczyć jak to jest, kiedy nadejdzie ta wyczekiwana dorosłość, a starsi, by mogli przypomnieć sobie jak to było, kiedy byli młodzi :)
niby nieprzydatne bo przecież starsi już byli młodzi i wystarczy aby odświeżyli minione wydarzenia, a młodzi niech czekają i ćwiczą cierpliwość... ale mimo wszystko mogłoby być zabawnie :)

chciałabym aby moją nadprzyrodzoną mocą była możliwość postarzania i odmładzania ludzi tak na kilka godzin, aby młodziaki mogły zobaczyć jak to jest, kiedy nadejdzie ta wyczekiwana dorosłość, a starsi, by mogli przypomnieć sobie jak to było, kiedy byli młodzi :)
niby nieprzydatne bo przecież starsi już byli młodzi i wystarczy aby odświeżyli minione wydarzenia, a młodzi...

W życiu często stajemy na rozstaju dróg i musimy dokonywać wyborów. Czasem żałujemy, albo zastanawiamy się jakby wyglądało nasze życie gdybyśmy podążyli inną drogą. Posiadając moc, która dałaby nam wiedzę i odpowiedzi na pytanie „gdyby?” moglibyśmy zaspokoić naszą ciekawość, ale nic więcej nie moglibyśmy począć. Dar intrygujący, ale zupełnie niepraktyczny.

W życiu często stajemy na rozstaju dróg i musimy dokonywać wyborów. Czasem żałujemy, albo zastanawiamy się jakby wyglądało nasze życie gdybyśmy podążyli inną drogą. Posiadając moc, która dałaby nam wiedzę i odpowiedzi na pytanie „gdyby?” moglibyśmy zaspokoić naszą ciekawość, ale nic więcej nie moglibyśmy począć. Dar intrygujący, ale zupełnie niepraktyczny.

Moim zdaniem kompletnie niepraktyczną mocą byłoby łaskotanie za pomocą wzroku. Idę ulicą i przesuwam wzrok po zupełnie nieznanych mi ludziach, a każdy po kolei zaczyna się zwijać ze śmiechu i pokładać na ziemi. Tak samo w szkole i w pracy, ledwie zerknę kątem oka na swojego znajomego, a ten już nie może pohamować histerycznego chichotu, a wszystkie inne spojrzenia skierowane są tylko na nas, ja natomiast kulę się w sobie cała czerwona. Jakie to by musiało być krępujące! Lub wyznaję miłość temu jedynemu, on natomiast wybucha mi w twarz śmiechem, wszyscy więc oczywiście myślą „dał jej kosza”, ale nie! On ma po prostu łaskotki! Cóż za zabawny, ale również niezwykle irytujący dar. Gdybym została nim obdarzona, zapewne na zwykłe wyjście do sklepu ubierałabym okulary przeciwsłoneczne, nawet w deszczowy dzień. Ale czy to by pomogło?

Moim zdaniem kompletnie niepraktyczną mocą byłoby łaskotanie za pomocą wzroku. Idę ulicą i przesuwam wzrok po zupełnie nieznanych mi ludziach, a każdy po kolei zaczyna się zwijać ze śmiechu i pokładać na ziemi. Tak samo w szkole i w pracy, ledwie zerknę kątem oka na swojego znajomego, a ten już nie może pohamować histerycznego chichotu, a wszystkie inne spojrzenia...

A gdyby tak mieć moc zapomnienia i resetować własną pamięć co 24 godziny. Niepraktycznie byłoby budzić się każdego dnia i zaczynać swoje życie od nowa, żeby za kilkanaście godzin stracić całą nabytą wiedzę. Jestem pewna, że taki dar byłby nie tylko nieprzydatny, ale też zamieniłby życie człowieka w koszmar. Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i nie wiecie gdzie oraz kim jesteście, nie macie żadnej informacji o życiu i otaczającym świecie...

A gdyby tak mieć moc zapomnienia i resetować własną pamięć co 24 godziny. Niepraktycznie byłoby budzić się każdego dnia i zaczynać swoje życie od nowa, żeby za kilkanaście godzin stracić całą nabytą wiedzę. Jestem pewna, że taki dar byłby nie tylko nieprzydatny, ale też zamieniłby życie człowieka w koszmar. Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i nie wiecie gdzie oraz kim...

Druga z niepraktycznych mocy, która mi się jeszcze nasunęła do głowy, której za Chiny ludowe nie chciałabym mieć (ale podejrzewam, znając moje szczęście, że dziedzicznie kiedyś na nią trafię) to umiejętność zasypiania w każdym miejscu i czasie. Mój pradziadek takową posiada i wierzcie mi, nie ma miejsca w którym ten człowiek nie byłby zdolny się po prostu położyć i zasnąć. Dla niego to może i praktyczne, ale najwięcej kłopotów sprawia to jednak nie jemu tylko wszystkim wokół, bo znajdź potem 93-letniego dziadka zabunkrowanego, chrapiącego w najlepsze i nieodpowiadającego na wołanie...

Druga z niepraktycznych mocy, która mi się jeszcze nasunęła do głowy, której za Chiny ludowe nie chciałabym mieć (ale podejrzewam, znając moje szczęście, że dziedzicznie kiedyś na nią trafię) to umiejętność zasypiania w każdym miejscu i czasie. Mój pradziadek takową posiada i wierzcie mi, nie ma miejsca w którym ten człowiek nie byłby zdolny się po prostu położyć i zasnąć....

Najbardziej nieprzydatną nadprzyrodzoną mocą jest (i może to zabrzmi trochę po seksistowsku, urażonych informuję, że nie mam zamiaru nikogo obrazić;)) umiejętność sikania na stojąco. Przepraszam Was Panowie, ale nie widzę nic nadzwyczajnego w super-umiejętności, którą od pokoleń szczyci się cała rzesza płci męskiej. Jest to może i szybkie załatwianie sprawy, ale niehigieniczne, podejrzewam, że mało wygodne (aczkolwiek nigdy pewnie tego nie sprawdzę z racji braku warunków;)) i jak już wspominałam przereklamowane. Chociaż z drugiej strony jak w przypadku każdej na pozór bezużytecznej mocy w najmniej spodziewanym momencie i za tą umiejętność w kryzysowej chwili niejeden mężczyzna w duchu podziękował;)

Najbardziej nieprzydatną nadprzyrodzoną mocą jest (i może to zabrzmi trochę po seksistowsku, urażonych informuję, że nie mam zamiaru nikogo obrazić;)) umiejętność sikania na stojąco. Przepraszam Was Panowie, ale nie widzę nic nadzwyczajnego w super-umiejętności, którą od pokoleń szczyci się cała rzesza płci męskiej. Jest to może i szybkie załatwianie sprawy, ale...

Tym darem mogłaby być wiedza kiedy umrze każdy człowiek na ziemi i nie móc komuś pomóc, np. żeby nie wychodził tego dnia z domu.
Załóżmy, że wychodzisz z domu na spacer i widzisz młodą dziewczynę i nagle masz wizje, że za 10 minut przejedzie ją auto, ale nie możesz jej ostrzec bo zawsze kiedy chcesz komuś pomóc śmierć przychodzi po kogoś jeszcze szybciej. Więc pozostaje ci być obojętnym na tragedie innych ludzi i choć czasem wizje są bardzo drastyczne ty nie możesz im pomóc, bo wiesz, że tylko dołożysz komuś cierpień przed i tak nieuniknioną śmiercią.

Tym darem mogłaby być wiedza kiedy umrze każdy człowiek na ziemi i nie móc komuś pomóc, np. żeby nie wychodził tego dnia z domu.
Załóżmy, że wychodzisz z domu na spacer i widzisz młodą dziewczynę i nagle masz wizje, że za 10 minut przejedzie ją auto, ale nie możesz jej ostrzec bo zawsze kiedy chcesz komuś pomóc śmierć przychodzi po kogoś jeszcze szybciej. Więc pozostaje ci...

Zanik ubrań

Zanik ubrań