Mogąc skasować jedno wspomnienie zdecydowanie wybrałabym to, w którym byłam świadkiem śmiertelnego wypadku. Będąc studentką i czekając na busa powrotnego do domu niestety byłam świadkiem śmiertelnego potrącenia przechodnia na pasach. Jeden samochód się zatrzymał, a ten na drugim pasie niestety nie. Zginął młody chłopak, przed którym było całe życie. Nie znałam go, ale to okropne wydarzenie zostało w mojej pamięci, nigdy mnie nie opuszcza i często nawiedza mnie w snach. Od tej pory sama jestem ostrożniejszym kierowcom i nie ufam innym na drodze, ale w głowie wydarzenie zostaje i nie mogę go wymazać, a niestety takie przeżycia są okrutne, niezapomniane...

Mogąc skasować jedno wspomnienie zdecydowanie wybrałabym to, w którym byłam świadkiem śmiertelnego wypadku. Będąc studentką i czekając na busa powrotnego do domu niestety byłam świadkiem śmiertelnego potrącenia przechodnia na pasach. Jeden samochód się zatrzymał, a ten na drugim pasie niestety nie. Zginął młody chłopak, przed którym było całe życie. Nie znałam go, ale to...

Z jednej strony mogłabym napisać mnóstwo sytuacji, które chciałabym wymazać, mimo iż uważam swoje życie za udane. Jednak jeśli rzutowałoby to na teraźniejszość wtedy nie usunęłabym ani jednej momentu swojego życia. Jeśli jednak mogłabym usunąć rzecz/osobę czy cokolwiek i nie rzutowałoby to na teraźniejszość to myślę, że usunęłabym swoją znajomość z jedną z tak zwanych pijawek energetycznych. Dlaczego? Bo każde zakończenie znajomości zawsze było dla mnie bolesnym doświadczenie z którym ciężko było mi się pogodzić. Czasem dawałam sobie jako nastolatka wmawiać rzeczy, które cechowały na moje myślenie o sobie, a raczej zaniżenie własnych wartości lub słyszeć jak ktoś mówi rzeczy o których całkowicie o sobie nie myślałam. Gdybym mogła usunąć sytuację to usunęłabym spotkanie od którego ta znajomość poszła w daną stronę. Dzisiaj jako dorosła kobieta inaczej postrzegam pewne sprawy, znajomość zakończyła się dawno temu, a ja kiedy wracam myślami do tej pseudo przyjaciółki myślę, że mogłabym wtedy pozbawić się wielu niekoniecznie dobrych emocji jeśli porównując do tego prawdziwą przyjaźń. Jednak także dzisiaj moja przeszłość w akurat tej sytuacji nie rzutuje na teraźniejszość, rozdział został zakończony, wiem że jako nastolatka na niektóre sytuacje byłam podatna, nie uważam, że zrobiłam przez tą znajomość cokolwiek przez co mogłabym mieć wyrzuty sumienia, uważam że była ona w moim życiu bezsensowna i niepotrzebna. 

Z jednej strony mogłabym napisać mnóstwo sytuacji, które chciałabym wymazać, mimo iż uważam swoje życie za udane. Jednak jeśli rzutowałoby to na teraźniejszość wtedy nie usunęłabym ani jednej momentu swojego życia. Jeśli jednak mogłabym usunąć rzecz/osobę czy cokolwiek i nie rzutowałoby to na teraźniejszość to myślę, że usunęłabym swoją znajomość z jedną z tak zwanych...

Mam miliony wspomnień, które chciałabym po prostu skasować, usunąć czy to z pamięci, czy z rzeczywistości. Niektóre dotyczą lat dzieciństwa, inne nastoletnich, są też niedawne, świeże wspomnienia. I to jedno z nich bym usunęła...

W pracy zaprzyjaźniłam się z pewną dziewczyną. Imponowała mi. Ale też miała stanowisko wyższe od mojego. Słuchałam jej poleceń. I dopóki byłyśmy we dwie, ona była najlepszą koleżanką. Później przyszła trzecia osoba i tej mojej niby przyjaciółce odbiło. Zaczęła wobec nas stosować mobbing...

Chciała, bym przyszła w sobotę do pracy. Ale nie powiedziała tego wprost, tylko stosowała swoje głupie gierki. Nie przyszłam i zaczął się w moim życiu koszmar, który ledwo przeżyłam. Ale nie to było najgorsze...

Gdy jej złość przeszła, zostawiła raz mi swój telefon (bo miał przyjść na jej nr sms od szefa z ważnym kodem) i poszła do WC (do tej pory nie potrafię zrozumieć jej głupoty w tej materii). Nie wiem, co mnie podkusiło, ale sprawdziłam jej wymianę sms z szefem z tamtego okresu. To, co przeczytałam sprawiło, że teraz nie potrafię nikomu zaufać. Bo... okazało się, że ktoś komu ufałam, kopał pode mnie dołki. :( 

Gdybym mogła skasować to wspomnienie to znów potrafiłbym ufać innym, nie węszyłabym wszędzie spisków, których nie ma. 

Mam miliony wspomnień, które chciałabym po prostu skasować, usunąć czy to z pamięci, czy z rzeczywistości. Niektóre dotyczą lat dzieciństwa, inne nastoletnich, są też niedawne, świeże wspomnienia. I to jedno z nich bym usunęła...

W pracy zaprzyjaźniłam się z pewną dziewczyną. Imponowała mi. Ale też miała stanowisko wyższe od mojego. Słuchałam jej poleceń. I dopóki byłyśmy...

Każdy przeżył wiele chwil, które doprowadziły nas do punktu w życiu w jakim teraz się znajdujemy. Często spotkały nas piękne chwile ale było też wiele smutnych i traumatycznych oraz takich, które odbieramy zupełnie obojętnie. Każda sytuacja kształtuje nas i nasze życie. Nawet jeśli wydaje się błaha.
Jedni są szczęśliwi, inni nie. Niektórzy przeżyli wiele sytuacji, które były ich małymi końcami świata. Życie przypomina koło fortuny. Nie zawsze mamy wpływ na to co nas spotyka.
Myślę, że dużo osób chciałoby otrzymać dar zapomnienia i zapomnieć najgorszą rzecz w swoim życiu. Jeśli już miała miejsce, to choć niech wspomnienie o niej zostanie pogrzebane w czeluściach zapomnienia.
Niech nigdy ofiary gwałtów lub przemocy nie widzą twarzy swoich oprawców, gdy zamykają oczy.
Wymazane wspomnienie mogłoby przynieść ukojenie. 

Każdy przeżył wiele chwil, które doprowadziły nas do punktu w życiu w jakim teraz się znajdujemy. Często spotkały nas piękne chwile ale było też wiele smutnych i traumatycznych oraz takich, które odbieramy zupełnie obojętnie. Każda sytuacja kształtuje nas i nasze życie. Nawet jeśli wydaje się błaha.
Jedni są szczęśliwi, inni nie. Niektórzy przeżyli wiele sytuacji, które...

Wspomnienie, które chciałabym, usunąć dotyczące są z przeprowadzaniem niesympatycznych w  całościowym odbiorze rozmów o pracę. Za każdym razem pojawiają się te same popełniane błędy w czasie trwania rozmów. Czasem mnie to zastanawiało, skąd to wynika, że parokrotnie padają pytania sprawiające przykrość. Osoby przeprowadzające rozmowy mają trudność z nawiązaniem kontaktu, bo tworzą w trakcie jej nieprzyjemny klimat i nie można czuć pełnej swobody, gdy chcemy coś powiedzieć, a jednak  pojawia się mimo wszystko blokada słowna, która nam towarzyszy pomimo niewidocznego stresu. Pojawia się ograniczenie czasu, które nie sprzyja obu stronom. Nie są to miłe chwile, a nie zawsze przebiegają one pozytywnie. Należy rozumieć osobę starającą się o pracę, bo każdy się stara, jak tylko może, a po drodze pojawiają się niepotrzebne utrudnienia. Nie da, się przewidzieć na kogo trafimy podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Pozytywnym aspektem ze spotkań o pracę jest to, że poznajemy nowych ludzi w kolejce oczekujących, nabieramy doświadczenia, a wnioski wyciągamy dopiero po rozmowie.  Pozostaje ból i pojawiają się pytania na sam koniec: Dlaczego?, Co poszło nie tak?.
Nie jest to miłe, ale  z czasem po dokonanej analizie jest to konieczne, aby nie pozostawiało większych śladów w dalszym staraniu pomimo poniesionych porażek  o nasze zawodowe marzenia, które są ważne i aby ich nie zaprzepaścić pod wpływem niepotrzebnych emocji.

Wspomnienie, które chciałabym, usunąć dotyczące są z przeprowadzaniem niesympatycznych w  całościowym odbiorze rozmów o pracę. Za każdym razem pojawiają się te same popełniane błędy w czasie trwania rozmów. Czasem mnie to zastanawiało, skąd to wynika, że parokrotnie padają pytania sprawiające przykrość. Osoby przeprowadzające rozmowy mają trudność z nawiązaniem kontaktu, bo...

Wiele mam złych wspomnień z całego dotychczasowego życia, ale mimo, że te rzeczy mnie spotkały, to nie chciałabym żadnej wymazać ani skasować, chociaż każde z nich było dla mnie jakoś bolesne. Dlaczego nie? Bo nawet te złe rzeczy, jakie mnie spotkały, ukształtowały osobę, jaką jestem teraz. Stałam się lepszą wersją siebie sprzed kilku lat. Jestem silna i zawdzięczam to nawet tym złym wspomnieniom. 

Wiele mam złych wspomnień z całego dotychczasowego życia, ale mimo, że te rzeczy mnie spotkały, to nie chciałabym żadnej wymazać ani skasować, chociaż każde z nich było dla mnie jakoś bolesne. Dlaczego nie? Bo nawet te złe rzeczy, jakie mnie spotkały, ukształtowały osobę, jaką jestem teraz. Stałam się lepszą wersją siebie sprzed kilku lat. Jestem silna i zawdzięczam to...

Złe wspomnienia zawsze związane są z kimś. To "kogoś" chcielibyśmy zapomnieć, sprawić, żeby nie istniał.
Mam takiego "kogoś" , który wywoływał we mnie strach, obrzydzenie i nienawiść. Krzywdy psychiczne i moralne nigdy nie odchodzą.
Nigdy tego nie zapomnę i nigdy nie wybaczę. Pragnę, żeby zniknął na zawsze!!! 

Złe wspomnienia zawsze związane są z kimś. To "kogoś" chcielibyśmy zapomnieć, sprawić, żeby nie istniał.
Mam takiego "kogoś" , który wywoływał we mnie strach, obrzydzenie i nienawiść. Krzywdy psychiczne i moralne nigdy nie odchodzą.
Nigdy tego nie zapomnę i nigdy nie wybaczę. Pragnę, żeby zniknął na zawsze!!! 

Jest coś o czym nie napiszę, bo to ponad moje siły, ale o czymś spróbuję i jednocześnie zaznaczę, że mam sporo niemiłych w moim życiu wspomnień, ale też z nich się składają moje wspomnienia, a więc i doświadczenie życiowe, soo, ale jedno ostrzeżenie młodym dziewczynom szukającym pracy, która na pozór jest normalną pracą w nowo powstającej w mieście hurtowni spożywczej. A więc mam około 20 lat i mówię i piszę już wtedy po angielsku i to Peruwiańczyk nieznający polskiego, a więc mój domowy telefon w jego notesie zapisany przeze mnie, tel. do domu z proozycją spotkania się w barze i w końcu dom przy adresie, który pamiętam do dziś Zapiecek 3 i tak robotnicy w tym domu rwchoczący i próbujący coś powiedzieć po włosku...I zaproszenie na piętro, sofa i wino... I w końcu mój strach, może inteligencja i roztropność, bo natychmiast w tył zwrot i ucieczka z domu z którego trudno uciec, bo miał jakąś blokadę i ja wyszłam cało chyba były telefony potem, ale instynkt który miałam już wtedy spowodował, że w życiu nie chciałam mieć nic wspólnego z dzwoniącym wywołującym strach... I te śmiechy z nutą włoskiego. A więc achtung dziewczyny więcej roztropność podczas szukania pracy gdziekolwiek...

Jest coś o czym nie napiszę, bo to ponad moje siły, ale o czymś spróbuję i jednocześnie zaznaczę, że mam sporo niemiłych w moim życiu wspomnień, ale też z nich się składają moje wspomnienia, a więc i doświadczenie życiowe, soo, ale jedno ostrzeżenie młodym dziewczynom szukającym pracy, która na pozór jest normalną pracą w nowo powstającej w mieście hurtowni spożywczej. A...

Rude włosy. Niski wzrost. Przebiegły i wyrachowany. Rumpelstiltskin. Idzie w moją stronę nawiązać interes. Mam mu oddać jedno wspomnienie. Jeden dzień z życia? Co będę z tego miała? A może co on będzie z tego miał? Mam mu oddać najgorsze wspomnienie z życia? Czy będę szczęśliwsza? A może potem spotka mnie jeszcze coś bardziej gorszego? Może niewinne wspomnienie z dzieciństwa, którego żałuje? Albo wspomnienie o kimś? Czy chce o kimś zapomnieć bezpowrotnie? Nie oddaje mu nic, nie chcę.

Rude włosy. Niski wzrost. Przebiegły i wyrachowany. Rumpelstiltskin. Idzie w moją stronę nawiązać interes. Mam mu oddać jedno wspomnienie. Jeden dzień z życia? Co będę z tego miała? A może co on będzie z tego miał? Mam mu oddać najgorsze wspomnienie z życia? Czy będę szczęśliwsza? A może potem spotka mnie jeszcze coś bardziej gorszego? Może niewinne wspomnienie z...

Przeczytałam Wasze pytanie i miałam galop myśli, co chciałabym usunąć... To, to i jeszcze to, ale mam wybrać tylko jedno wspomnienie. Wtedy dotarło do mnie, że nie chcę niczego usuwać. Może każde z tych zdarzeń było potrzebne, abym była dokładnie taka jaka jestem. Przecież te złe sytuacje uczą bardzo wielu rzeczy, choćby tego jak w przyszłości ich unikać. Jestem ulepiona z moich doświadczeń. Choć czasami życie potrafiło dać kopa to zawsze jest szansa aby dzięki niemu nabrać rozpędu. Więc nic bym nie wymazała, nawet tego co mocno bolało.

Przeczytałam Wasze pytanie i miałam galop myśli, co chciałabym usunąć... To, to i jeszcze to, ale mam wybrać tylko jedno wspomnienie. Wtedy dotarło do mnie, że nie chcę niczego usuwać. Może każde z tych zdarzeń było potrzebne, abym była dokładnie taka jaka jestem. Przecież te złe sytuacje uczą bardzo wielu rzeczy, choćby tego jak w przyszłości ich unikać. Jestem ulepiona z...