Ja mam prawie 42 lata, a więc zaliczam się do średniego pokolenia, którego dzieciństwo przypadało na PRL, a młodość to już były nowe czasy. I w moim pokoleniu zadziwia mnie to jak moi rówieśnicy łączą te czasy i z obu epok potrafią wysupłać coś dobrego i dla siebie, bo przecież przeważnie z rozrzewnieniem się wspomina dzieciństwo. A maturę ja zdawałam już w roku 1995, a więc już za czasów demokracji i mogłam pisać na maturze z historii o Manifeście PKWN prawdę, której już mnie uczono w szkole, co jeszcze 10 lat wcześniej było nie do pomyślenia. I to jest niezwykłe jak moje pokolenie sobie poradziło, wszystko ułożyło w głowie i weszło w nowe czasy z tym, że pamiętamy jeszcze komunę.

Ja mam prawie 42 lata, a więc zaliczam się do średniego pokolenia, którego dzieciństwo przypadało na PRL, a młodość to już były nowe czasy. I w moim pokoleniu zadziwia mnie to jak moi rówieśnicy łączą te czasy i z obu epok potrafią wysupłać coś dobrego i dla siebie, bo przecież przeważnie z rozrzewnieniem się wspomina dzieciństwo. A maturę ja zdawałam już w roku 1995, a...

W moim pokoleniu najbardziej zadziwia mnie
nieodparta chęć podążania za nowinkami. Chęć posiadania najnowszego modelu smartfona, najnowszego projektu spodni czy też najnowszego sprzętu domowego. Każdy dąży do tego aby otaczało nas NOWE, ale nikt nie zada sobie pytania "Po co mi to? Czy to mnie naprawdę uszczęśliwi?"
Nikt nie dostrzega starego pomimo że ono wciąż działa.. wiem to przykre ale dzięki temu prowadzi do jeszcze jednej refleksji. Czy my gdy już się zestarzejemy też staniemy się nieużyteczni? Czy pomimo, że nadal będziemy sprawni to nasi bliscy uznają nas za niepotrzebnych? Odpowiedzi na te i inne pytania pozostawię do rozważenia czytelnikowi.

W moim pokoleniu najbardziej zadziwia mnie
nieodparta chęć podążania za nowinkami. Chęć posiadania najnowszego modelu smartfona, najnowszego projektu spodni czy też najnowszego sprzętu domowego. Każdy dąży do tego aby otaczało nas NOWE, ale nikt nie zada sobie pytania "Po co mi to? Czy to mnie naprawdę uszczęśliwi?"
Nikt nie dostrzega starego pomimo że ono wciąż działa.....

Mnie najbardziej zadziwia umiejętność spędzania tak dużej ilości czasu w świecie wirtualnym. Owszem sama zaglądam na portale społecznościowe, czytam wiele blogów(głównie tych o książkach (: ), przeglądam informacje i plotki, ale nie potrafię spędzać całego dnia z nosem w komputerze czy telefonie!
Kiedy po ośmiu godzinach pracy, gdy cały czas spędzę przy komputerze w domu już nie zdarza mi się go włączyć. Biorę książkę, zajmuję się domowymi obowiązkami, albo zwyczajnie siedzę i rozmawiam z najbliższymi. W domu zawsze odkładam telefon na półkę i funkcjonuję bez niego. Zazwyczaj służy mi do rozmów i wysyłania wiadomości SMS. Zdarza się niestety, że ludzie z mojego pokolenia nawet na sekundę nie odkładają telefonów. Ja jestem pod wrażeniem, że można ciągle coś sprawdzać w internecie, czegoś szukać. Przede wszystkim może się to znudzić, a ponadto ja osobiście odczuwam potrzebę bezpośredniego kontaktu z ludźmi.

Mnie najbardziej zadziwia umiejętność spędzania tak dużej ilości czasu w świecie wirtualnym. Owszem sama zaglądam na portale społecznościowe, czytam wiele blogów(głównie tych o książkach (: ), przeglądam informacje i plotki, ale nie potrafię spędzać całego dnia z nosem w komputerze czy telefonie!
Kiedy po ośmiu godzinach pracy, gdy cały czas spędzę przy komputerze w domu...

Cyfryzacja życia. Każdego dnia spotykam ludzi wyglądających jak zombie – zapatrzonych ślepymi oczami w urządzenia dające dostęp do sieci. Zatracamy umiejętność normalnego tworzenia więzi międzyludzkich na rzecz postów, lajków i twitów. Zamiast spotykać się „u kumpla” młodzi chłopacy spotykają się na serwerach. Dobrowolnie udostępniamy fragmenty życia całemu światu, narzekając jednocześnie na brak prywatności.

Cyfryzacja życia. Każdego dnia spotykam ludzi wyglądających jak zombie – zapatrzonych ślepymi oczami w urządzenia dające dostęp do sieci. Zatracamy umiejętność normalnego tworzenia więzi międzyludzkich na rzecz postów, lajków i twitów. Zamiast spotykać się „u kumpla” młodzi chłopacy spotykają się na serwerach. Dobrowolnie udostępniamy fragmenty życia całemu światu,...

W moim pokoleniu najbardziej zadziwia mnie brak wiedzy na temat antykoncepcji. Jesteśmy młodymi ludźmi, którzy wychowywali się razem z Internetem. Wszyscy moi rówieśnicy biegle posługują się nowymi technologiami, mają smartfony, potrafią wyszukiwać i ściągać najrozmaitsze "apki". Mimo to wiele dziewcząt w moim wieku posiada już jedno, albo nawet i dwójkę dzieci. W naszym wieku powinno się imprezować na studiach, zmieniać pracę, podróżować, przeżywać przygody. Od tego właśnie jest przecież młodość! Nie rozumiem osób, które rezygnują z tego przywileju i niszczą ten piękny okres w swym życiu braniem ślubu i rozmnażaniem się. Czasem jest to po prostu świadoma decyzja tych osób, podyktowana np. fanatyzmem religijnym, ale najczęściej, niestety, są to zwyczajnie głupie "wpadki". To przykre, ale w dobie (dość) swobodnego dostępu do antykoncepcji, mnóstwo dziewczyn nadal zgadza się na "stosunek przerywany", wierząc, że to je uchroni przed ciążą, a potem pozostaje im tylko ból, płacz i zgrzytanie zębów!

W moim pokoleniu najbardziej zadziwia mnie brak wiedzy na temat antykoncepcji. Jesteśmy młodymi ludźmi, którzy wychowywali się razem z Internetem. Wszyscy moi rówieśnicy biegle posługują się nowymi technologiami, mają smartfony, potrafią wyszukiwać i ściągać najrozmaitsze "apki". Mimo to wiele dziewcząt w moim wieku posiada już jedno, albo nawet i dwójkę dzieci. W naszym...

W moim pokoleniu najbardziej zadziwia mnie jego różnorodność. Każdy jest inny, każdy ma inne poglądy, inne zdanie. Wydaje mi się, że kiedyś było to mniej widoczne. A teraz gdy wyjdziemy na ulicę widzimy różnorodnych ludzi, różnie ubranych, uczesanych itd. Wydaje mi się, że te pokolenie chce wyrażać siebie i pokazywać jakim się jest. Gdy widzimy kogoś na ulicy, nawet po samym wyglądzie możemy stwierdzić, czy dogadamy się z tą osobą. Wydaje mi się, że to właśnie różnorodność jest cechą rozpoznawczą tego pokolenia.

W moim pokoleniu najbardziej zadziwia mnie jego różnorodność. Każdy jest inny, każdy ma inne poglądy, inne zdanie. Wydaje mi się, że kiedyś było to mniej widoczne. A teraz gdy wyjdziemy na ulicę widzimy różnorodnych ludzi, różnie ubranych, uczesanych itd. Wydaje mi się, że te pokolenie chce wyrażać siebie i pokazywać jakim się jest. Gdy widzimy kogoś na ulicy, nawet po...

Psikus[bookLink]4844985|Psikus[/bookLink]

Psikus[bookLink]4844985|Psikus[/bookLink]

 [bookCover]4844985|Psikus[/bookCover]