MROCZNE SEKRETY SOLVEGO LINDA Z LUDZI LODU!!!
Moi drodzy czytelnicy!
Dziś ujawnię najskrytsze tajemnice postaci,która dotąd była uważana za dobrego chłopaka. Mowa tu o Solvem Lindzie. Zapewne wiecie, że chłopiec pochodzi z dosyć znanego rodu Ludzi Lodu. Nie wiecie, jednak o tym, że Solve jest obciążony złym dziedzictwem. Tak, właśnie on! Spójrzcie tylko w jego oczy, a zobaczycie żółte przebłyski!! Jednak to jeszcze nie wszystko!
Ten właśnie Solve dopuścił się morderstw kilku niewinnych ludzi, w tym swojego pracodawcy konsula. Uwiódł bogatą dziewczynę Renate, przywołując ją za pomocą swoich czarodziejskich mocy, tylko po to, by wżenić się w bogatą rodzinę. Następnie zabił rodziców Renate, aby pozostała bez opieki. Kiedy zaś dowiedział się o jej rodzeństwie, pozostawił dziewczynę samą sobie, mimo, że była z nim w ciąży. Później bez opamiętania znęcał się nad swoim synem, zamykając go w klatce i dźgając szpikulcem. Kiedy przybył do Planiny, słoweńskiej wsi, postanowił zdobyć kolejną kobietę, a właściwie zabawić się jej kosztem. Chciał uwieść niewinną dziewczynę Elenę, a później patrzeć, jak płonie na stosie za nierząd. Na szczęście jego świństwa wyszły na jaw i Solve został powieszony.
Na pewno jesteście w szoku po przeczytaniu tych rewelacji. Ale, niestety, to prawda. Solve Lind z Ludzi Lodu nie jest dobrym człowiekiem. Jest potworem.

MROCZNE SEKRETY SOLVEGO LINDA Z LUDZI LODU!!!
Moi drodzy czytelnicy!
Dziś ujawnię najskrytsze tajemnice postaci,która dotąd była uważana za dobrego chłopaka. Mowa tu o Solvem Lindzie. Zapewne wiecie, że chłopiec pochodzi z dosyć znanego rodu Ludzi Lodu. Nie wiecie, jednak o tym, że Solve jest obciążony złym dziedzictwem. Tak, właśnie on! Spójrzcie tylko w jego oczy, a...

News z ostatniej chwili!
Siądźcie z twarzą nad biurkiem, bo po tej wiadomości szczęka będzie wam chciała opaść aż do ziemi. Kojarzycie może postrach wszelkich strzyg, potworów, duchów? Dzielnego, wiecznie stawiającego czoła niebezpieczeństwu faceta, przemierzającego świat, by zaprowadzić w nim porządek? Tak, moi drodzy, mowa o białowłosym przystojniaku, Geralcie z Rivii. Ten zacny mąż, na widok którego groźnej miny dzieci z piskiem chowają się za spódnicami mam ma pewien mały sekret. Jego tajemnica ma jakieś 35cm i spędza z nim każdą noc. Tak, dobrze się domyślacie – gdy nie towarzyszy mu Jennefer, biedny Geralt musi zastąpić ją pluszowym misiem. Nawet gdy śpi w towarzystwie swojej lubej, szary miś o groźnym imieniu Pogromca strzeże swojego pana. Może jest pogromcą jego sennych koszmarów? Kto wie. Lecz następnym razem nim wynajmiecie siejącego postrach wiedźmina, by rozprawił się w waszymi problemami, zastanówcie się, czy obecność jego pluszowego kolegi nie wystarczy, by potwory umarły ze śmiechu. Do następnego!

News z ostatniej chwili!
Siądźcie z twarzą nad biurkiem, bo po tej wiadomości szczęka będzie wam chciała opaść aż do ziemi. Kojarzycie może postrach wszelkich strzyg, potworów, duchów? Dzielnego, wiecznie stawiającego czoła niebezpieczeństwu faceta, przemierzającego świat, by zaprowadzić w nim porządek? Tak, moi drodzy, mowa o białowłosym przystojniaku, Geralcie z Rivii....

Buenos dias, drodzy czytelnicy, jak zwykle głodni plotek!
Dziś na tapecie ktoś, kogo się nie spodziewaliście. Zapewne nawet nie zauważacie, kiedy stąpa swoim czarnym, odzianym w cień obuwiem obok Was. Część z Was może go rozpozna, większość pewnie nie, dlatego jestem tu, by przybliżyć Wam małe co nieco z życia Silasa. Jakiego Silasa? No, po prostu Silasa, tego z cmentarza, rezerwatu przyrody. Gość jest co najmniej dziwny. Spójrzcie na sam fakt, że mieszka na cmentarzu - przecież nie jest wampirem, nie mógłby stąpać po poświęconej ziemi. Choć szpony ma imponujące, śmiem twierdzić, że przyczyna tego może być jedna.
Silas z Cmentarza jest starym kawalerem z kotem.
Wiem, dreszcz Was przeszedł. Spójrzcie na to z mojej perspektywy: mieszka na cmentarzu, bo kręci się tam wiele zbłąkanych, bezdomnych zwierząt. Ciągle może je dokarmiać i spać z kociakami w krypcie pod ołtarzem starej kaplicy. W dodatku ostatnio przygarnął jakiegoś dzieciaka, którego rodzina ponoć została zamordowana przez sprzedawcę frytek z tej niewielkiej, cuchnącej uliczki. Nazwali go Jackiem, ale to nieistotne. Liczy się Silas. Do tej pory bawił się tylko w dobrodusznego hodowcę kotów i dziób wie, czego jeszcze. Teraz wziął się za dzieci! Drodzy obywatele, niewiele brakuje, a burmistrz miasteczka ogłosi, że w kaplicy cmentarnej otwiera się nowe przedszkole. Nabór od pierwszego września tego roku! Chłopca nazywa Nikiem, ale jego prawdziwe imię jest jeszcze dziwniejsze: Nikt. Nikt Owens. Aż się prosi o zmianę w akcie urodzenia. Tylko czy ten malec w ogóle go posiada?... Zanosi się na aferę z urzędnikami, komornikami i ZUS-em. Doszły mnie słuchy, że nasz drogi Silas z Cmentarza nie płaci ubezpieczenia za szkraba, a wszystkie szczepionki dla kotów dawno straciły swoją ważność. Strzeżcie się - groźba wścieklizny wisi nad nami!
Wkrótce na pewno wyszperam więcej informacji. Jak zwykle, będziecie mogli je znaleźć tylko u mnie. Szpieguję, pytam i pozostaję niezauważona... Niczym sam Silas. Do następnego, niech strzygi będą Waszymi patronami!

Scarlett

[Księga Cmentarna inspiruje.]

Buenos dias, drodzy czytelnicy, jak zwykle głodni plotek!
Dziś na tapecie ktoś, kogo się nie spodziewaliście. Zapewne nawet nie zauważacie, kiedy stąpa swoim czarnym, odzianym w cień obuwiem obok Was. Część z Was może go rozpozna, większość pewnie nie, dlatego jestem tu, by przybliżyć Wam małe co nieco z życia Silasa. Jakiego Silasa? No, po prostu Silasa, tego z cmentarza,...

Szok, zdziwienie, niedowierzanie!!!
Moim drodzy dla jednych z przykrością, dla drugich z radością, ale to już potwierdzone. Jeden z głównych bohaterów Tolkienowskiej sagi. Sam Gandalf Biały, znany również jako Gandalf Szary, Mithrandir u elfów lub Tharkunu krasnoludów przyznał się do tego, iż urodził się jako kobieta! W skutek czarów, eliksirów i zaklęć wyhodował swoją piękną, długą brodę, lecz sam przyznał iż w środku wciąż jest kobietą. Jak wszyscy wiemy swojej sukiennej szaty także nigdy nie porzucił. Dodatkowo jego zamiłowanie, szczególnie do dużo młodszych chłopców, tudzież hobbitów było powszechnie znane i nigdy sam się z tym nie krył. Więcej dowiecie się już wkrótce w kolejnym wpisie.

Szok, zdziwienie, niedowierzanie!!!
Moim drodzy dla jednych z przykrością, dla drugich z radością, ale to już potwierdzone. Jeden z głównych bohaterów Tolkienowskiej sagi. Sam Gandalf Biały, znany również jako Gandalf Szary, Mithrandir u elfów lub Tharkunu krasnoludów przyznał się do tego, iż urodził się jako kobieta! W skutek czarów, eliksirów i zaklęć wyhodował swoją...

Ze szkolnej ławki wprost do ołtarza
Z przyjemnością ogłaszam, że suknia ślubna Belli Swan jest już w fazie przymiarek, a w oddali biją kościelne dzwony. Wybrankiem dziewczyny jest oczywiście Edward Cullen, bożyszcze większej połowy kobiet w deszczowym Forks.
Skąd ten pośpiech? - zapytacie. Plotki rozchodzą się jak świeże bułeczki, a najczęściej powtarzana to ta, iż Bella ujrzała na teście ciążowym dwie kreski. Padły również głosy, że akt małżeństwa potrzebny jest młodym, aby wnioskować o kredyt hipoteczny, niektórzy pokusili się również o wysłanie Belli i Edwarda do Dubaju, bo jakoby chłopak dostał tam pracę modela nowej emirackiej marki.
Ktoś jednak musi sprostować te bzdury, a ja zgłaszam się na ochotnika. Otóż, pudło, pudło, pudło! To po prostu miłość, moi drodzy! Miłość! Czyż nie widzieliście czułych uśmiechów Belli (ma nierówny zgryz), albo wygłodniałego wzroku Edwarda (na mój gust zbyt długo zatrzymującego się na tętnicy szyjnej swojej wybranki, ale cóż, każdy ma swój fetysz). Chłopaka tak wzięło, że nawet przestał jeść i pić (nigdy nie wziął ani kęsa ze swojego obiadu - osobiście pilnowałam!), a Bella porzuciła dla niego przyjaciela z dzieciństwa - Jacoba. Jednak młody Black również jest zaproszony na uroczystość. Ali cicho sza! To tajemnica!
Ze swojej strony życzę narzeczonym wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia, a jako prezent dołączam karnet do solarium, bo oboje są zdecydowanie zbyt bladzi.
Wasza XyZ

Ze szkolnej ławki wprost do ołtarza
Z przyjemnością ogłaszam, że suknia ślubna Belli Swan jest już w fazie przymiarek, a w oddali biją kościelne dzwony. Wybrankiem dziewczyny jest oczywiście Edward Cullen, bożyszcze większej połowy kobiet w deszczowym Forks.
Skąd ten pośpiech? - zapytacie. Plotki rozchodzą się jak świeże bułeczki, a najczęściej powtarzana to ta, iż Bella...

Postać, którą chcę obsmarować, w imię jednej z bohaterek powieści, występuje w książce, której akcja rozgrywa się w XV wieku. Podkoloryzujmy zatem niniejszą wypowiedź i wyobraźmy sobie jakby mógł wyglądać blog na miarę XV wieku.
Jako, że rzecz się dzieje już po 1450 roku nasza blogowa plotkara spokojnie może zająć się rozpropagowaniem zawistnych komentarzy w sposób bardziej dostępny i zwielokrotniony.
Zatem wczujmy się w klimat.
Południe. Dzwony Katedry Marii Panny w Paryżu zaczynają swoją arię. Czy to kolejna msza tudzież czuwanie rozpoczyna się w monumentalnej budowli, czy może dzwonnik postanowił obudzić swych przyjaciół? Ciężko stwierdzić. Kroczymy przez plac, na którym zebrało się już sporo osób. Na schodach katedry stoi zgrabna kobiecina, jej nienaganny strój mówi sam za siebie. Dziewczyna pochodzi z wyższych sfer. W okół niej krążą inne młode damy, które rozdają w tłumie kawałki zapisanego drukiem pergaminu. W końcu przebijając się przez ciżbę słyszmy jej głos.
- Dla tych, którzy nie potrafią sami czytać, przedstawię wam co następuje.
Febus - kapitan królewskich łuczników, narzeczony niżej podpisanej Lili de Gondelaurier dokonał czynu haniebnego. Spoufalił się bowiem z cyganką, poganką i wiedźmą, zadającą się ze swoją zlotorogą kozą, znającą sztuczki magiczne, pochodzenia diabelskiego. W ramach kary, postanawiamy ogłosić rozpustę niewdzięcznego narzeczonego całemu światu poprzez rozdawany tekst drukowany, jak i rozgłaszać każdego dnia po wybiciu dzwonów katedry, przez okres siedmiu dni, to co zostało napisane.
Jednocześnie widząc też zainteresowanie dzisiejszym wystąpieniem na schodach Katedry, pod czujnym okiem boga naszego, postanawiamy stworzyć cotygodniowe odczyty na temat życia paryskiego.

...
Właśnie uzmysłowiłam sobie, że stworzyłam XV wiecznego potwora marketingu, pierwszą gazetę, plotkarstwo zbiurokratyzowane i w ogóle wszystko co najgorsze... :D

Postać, którą chcę obsmarować, w imię jednej z bohaterek powieści, występuje w książce, której akcja rozgrywa się w XV wieku. Podkoloryzujmy zatem niniejszą wypowiedź i wyobraźmy sobie jakby mógł wyglądać blog na miarę XV wieku.
Jako, że rzecz się dzieje już po 1450 roku nasza blogowa plotkara spokojnie może zająć się rozpropagowaniem zawistnych komentarzy w sposób bardziej...

Hej wszystkim,
dzisiaj w poście coś czego jeszcze nie było ! Sprawdzone, prawdziwe newsy o Waszym ulubionym detektywie Sherlock'u Holmes'ie.
Muszę przyznać, że zdobycie tych faktów nie było ani łatwe ani szybkie. Jednak dla Was czytelników jest warto! Skrzętnie skrywane i kompromitujące FAKTY nie są przyjazne dla osób bardzo wrażliwych i dzieci ( jeśli tu jesteście, czytacie to na własną odpowiedzialność).
Sherlock Holmes urodził się jako trzynaste dziecko swoich niepełnosprawnych umysłowo i fizycznie rodziców, ale jako jedyny z tej nieszczęśliwej trzynastki przeżył. Przez całe życie moczy się w nocy. Swoje przyrodzenie traktuje jak drugą osobę (nadał mu imię i nazwisko) i często z nim rozmawia ( szczególnie po inicjacji seksualnej). Ślinotok podczas masturbacji jest dla niego normalny a swoją spermę łapie do słoika i smaruje sobie nią twarz. Już wiecie skąd ma taką gładką i piękną skórę twarzy.
OK,na dzisiaj tyle. W kolejnej notce druga dawka szoku! Mam nadzieję, że nie ubędzie czytelników po dzisiaj.
See you again,
bylasobiepanda.blogpsssiot.com

Hej wszystkim,
dzisiaj w poście coś czego jeszcze nie było ! Sprawdzone, prawdziwe newsy o Waszym ulubionym detektywie Sherlock'u Holmes'ie.
Muszę przyznać, że zdobycie tych faktów nie było ani łatwe ani szybkie. Jednak dla Was czytelników jest warto! Skrzętnie skrywane i kompromitujące FAKTY nie są przyjazne dla osób bardzo wrażliwych i dzieci ( jeśli tu jesteście,...

Hmmm......
Kochani w dzisiejszym poście chciałabym wam opowiedzieć o Meg Mccafrey. Interesująca osóbka... Z pozoru dobra, miła. Lecz gdy już ją lepiej poznacie zrozumiecie, że jest tak na prawdę sprytna, chciwa i bezpośrednia. Ta okropna zdrajczyni zostawiła wcielenie boskiego Apolla- Lestera w szponach jego wroga. Co więcej udawał przyjaźń z Lesterem, tak by tylko doprowadzić go do swojego przybranego ojca Nerona. Jest podstępną żmiją i mam nadzieję, że Lester jej tego nie wybaczy.

Drodzy czytelnicy:
UWAŻAJCIE NA MEG MCCAFREY!

Lexy xxx

Hmmm......
Kochani w dzisiejszym poście chciałabym wam opowiedzieć o Meg Mccafrey. Interesująca osóbka... Z pozoru dobra, miła. Lecz gdy już ją lepiej poznacie zrozumiecie, że jest tak na prawdę sprytna, chciwa i bezpośrednia. Ta okropna zdrajczyni zostawiła wcielenie boskiego Apolla- Lestera w szponach jego wroga. Co więcej udawał przyjaźń z Lesterem, tak by tylko...

Cześć wszystkim!
Pamiętacie chłopaka z Little Whinging, który skończył u nas podstawówkę, a później nie pojawił się w żadnej szkole? Wszyscy uważali go za ofiarę, mieszkał u ciotki i nosił łachmany? Chyba nazywał się Harry Potter. Słyszałam, że zszedł na złą drogę, groził kuzynowi (tak, temu dwa razy większemu od niego!) i został odesłany do Świętego Brutusa, ale podobno to nieprawda.
Ciotka wysłała go do szkoły dla bardzo trudnych przypadków, Święty Brutus to przy tym pestka. Ta szkoła to chyba zamknięty ośrodek gdzieś na północy, daleko od ludzi. I nawet tam jest jednym z najbardziej niebezpiecznych młodocianych przestępców.
Nawet się nie dziwię, pamiętacie jak przez niego spuchła jakaś ciotka? Chyba chciał ją otruć. No i ten jego kuzyn zawsze przed nim ostrzegał. Słyszałam też gdzieś, że jest krewnym tego poszukiwanego Blacka czy coś. Możliwe, że jeszcze o Harrym usłyszymy. Napiszę nowego posta jak tylko dowiem się czegoś więcej
wasza plotkara xxx

Cześć wszystkim!
Pamiętacie chłopaka z Little Whinging, który skończył u nas podstawówkę, a później nie pojawił się w żadnej szkole? Wszyscy uważali go za ofiarę, mieszkał u ciotki i nosił łachmany? Chyba nazywał się Harry Potter. Słyszałam, że zszedł na złą drogę, groził kuzynowi (tak, temu dwa razy większemu od niego!) i został odesłany do Świętego Brutusa, ale podobno...

Witajcie kochani!
Zapewne zastanawiacie się czyje sekrety wyjawię wam dzisiaj. Wszyscy ją znamy, ale niekoniecznie lubimy. Panie i panowie Margaret White! Z pozoru cicha, ze zgorzkniałą miną, skrywa wiele mrocznych tajemnic, o których nikt dotąd nie miał pojęcia. Jak wiemy, Pani White ma córkę Carrie, lecz z pewnością nie wiedzieliście, że przez cały okres ciąży wmawiała sobie, że jest śmiertelnie chora oraz, że to Bóg tak chciał. Co więcej w późniejszych latach kilkakrotnie usiłowała zabić swoje jedyne dziecko. Wszyscy jesteśmy świadomi nadmiernej, wręcz obsesyjnej religijności Margaret, ale nikt nie wiedział jakich metod używała, by „odciągnąć od grzechu” córkę. Zamykała ją na wiele godzin w małym, ciasnym pomieszczeniu w ich domu, by tam Carrie mogła błagać Boga o przebaczenie za rzeczy, których nie robiła. Gdyby tego było mało, na każdym kroku wmawiała córce, że wszystko co robi jest grzechem: korzystanie ze szkolnego prysznica, rozmawianie z chłopcami, a nawet tak naturalne rzeczy jak dojrzewanie! Przyznacie, że w głowie się nie mieści! Margaret White uważa się również za jedyną świętą wśród samych grzesznic i grzeszników, czyli według niej nas. Najlepsze zachowałam na koniec: po tym jak Carrie ujawniła swoje niesamowite zdolności, Margaret stwierdziła, że ta jest wiedźmą, diabelskim nasieniem. Jak widzicie nasza religijna Margaret nie jest wzorem dobra, godnym naśladowania.
Dajcie znać kogo sekrety chcielibyście poznać w kolejnym wpisie.
Do zobaczenia!

Witajcie kochani!
Zapewne zastanawiacie się czyje sekrety wyjawię wam dzisiaj. Wszyscy ją znamy, ale niekoniecznie lubimy. Panie i panowie Margaret White! Z pozoru cicha, ze zgorzkniałą miną, skrywa wiele mrocznych tajemnic, o których nikt dotąd nie miał pojęcia. Jak wiemy, Pani White ma córkę Carrie, lecz z pewnością nie wiedzieliście, że przez cały okres ciąży wmawiała...