forum Grupy użytkowników Czytamy synchronicznie
[ZAKOŃCZONE] Nikt tak nie tańczył, jak mój dziadek - Kateryna Babkina (1.04-14.04.2022)
odpowiedzi [8]
Książka ta bardzo mnie poruszyła. Musiałam dawkować lekturę. Przy czytaniu miałam wrażenie jakby ktoś odsłonił ciężką kotarę którą przysłoniłam część przeszłości. Nie miałam problemu z powiązaniem wątków, chociaż stawało się to stopniowo. Czytając momentami czułam się trochę tak jakbym oglądała film. Myślę, że za jakiś czas sięgnę po następne książki tej autorki, chociaż...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejKilka słów ode mnie o zbiorze króciutkich opowiadań Kateryny Babkiny. To moja pierwsza książka z literatury ukraińskiej. W jednym z najlepszych opowiadań pt. "Orzechy", dziadek Łesi, jednej z dziecięcych bohaterek tych historii, jest niezwykłym przewodnikiem po cudownych zabawach i doświadczeniach dzieciństwa, współorganizatorem nielegalnych wypraw na orzechy ("Łesia jako...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
A co to? Nikt nie przeczytał? Nikt się wrażeniami nie pochwalił?
Ja z wielką przyjemnością wczytałem się w tę krótką książeczkę. Ma ona w sobie jakąś taką miękkość i ciepło, którego jest odskocznią dla tego, co się dziś w Ukrainie dzieje.
Bardzo długo czekałam na przesyłkę, chyba 3 tygodnie! Ale wreszcie książka przyszła do mnie chyba w czwartek, więc zacznę niedługo czytać. Cieszę się, że Ci się podobała, tym większą mam motywację (chociaż po czasie, ale trudno).
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Jarosław ja przeczytałam, ale jakoś czasu brakło by się podzielić wrażeniami ;) Jak przynajmniej kilku innym osobom z tej grupy. Opowiadania na swój sposób urocze. Opowiadają historie rodzinne kilkorga szkolnych przyjaciół. Każda inna i wzasadzie każda osadzona w innej czasoprzestrzeni. Opowiadania spina cienka, delikatna sieć skojarzeń, która w moim wykonaniu się...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
@Jarosław przeczytał, przeczytał, tylko się nie pochwalił, a wcześniej nie zgłosił, że będzie czytać.
Masz rację, że książka jest taka mięciutka, ale tylko w wierzchniej warstwie. Proces czytania sprawił mi dużą przyjemność, ale uwierało mnie co nieco. Jestem zadowolona, że do niej dotarłam, dzięki Wam.
PS. Mój dziadek tańczył lepiej. I bez kabla.
Chciałem krzyknąć: PIERWSZY, ale przypomniało mi się, że @tree już czytała.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Nastał czas trwogi, czas pomagania, poznawania i współodczuwania. Czas wojny u sąsiadów, której końca niestety nie widać. .
Zdecydowaliśmy, że kolejną książką, którą przeczytamy w Klubie Czytania Synchronicznego będzie ...
Nikt tak nie tańczył, jak mój dziadek - ukraińskiej pisarki Kateryny Babkiny.
...