-
Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
-
ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Cytaty z tagiem "restauracja" [19]
[ + Dodaj cytat]Ludzie przychodzą do restauracji, by na nich patrzeć, nieprawdaż?
Wysoko nad miastem Śmierć starał się unikać wzroku Alberta.
-Nie wyjąłeś tego wszystkiego z worka, panie! Nie te cygara, brzoskwinie w brandy i jedzenie z takimi dziwacznymi zagranicznymi nazwami!
OWSZEM, POCHODZĄ Z WORKA.
Albert przyjrzał mu się podejrzliwie.
-Ale najpierw sam je do worka włożyłeś, prawda?
NIE.
Włożyłeś, panie - upierał się Albert.
NIE.
-Zebrałeś skądś i włożyłeś do worka.
NIE.
-Sam włożyłeś te rzeczy do worka.
NIE.
-Włożyłeś.
TAK.
-Wiedziałem, że to ty panie. Skąd je wziąłeś?
LEŻAŁY SOBIE.
-Cała pieczona świnia, o ile mi wiadomo, na ogół tak sobie nie leży.
NIKT Z NICH NIE KORZYSTAŁ, ALBERCIE.
-Parę kominów temu odwiedziliśmy modną restaurację... (...)
NO... PO PROSTU SOBIE LEŻAŁO. WIESZ, W STANIE SPOCZYNKU.
-W kuchni?
ISTOTNIE, MIEJSCE TO ZDRADZAŁO NIEJAKĄ KULINARNOŚĆ, O ILE PAMIĘTAM.
Albert oskarżycielsko wskazał Śmierć drżącym palcem.
-Ukradłeś czyjąś strzeżeniowiedźmową wieczerzę, panie!
BĘDZIE ZJEDZONA, tłumaczył się Śmierć.(...)
TO NIE BYŁA KRADZIEŻ, TYLKO... REDYSTRYBUCJA. DOBRY UCZYNEK W TYM NIEDOBRYM ŚWIECIE.
W samolotach i na lotniskach czuję się jak w domu. Wszystko, czego tacy jak ty w nich nie lubią – suche, pełne wirusów, klimatyzowane powietrze, słone, jakby zroszone gorącą naftą jedzenie, dołujące sztuczne oświetlenie – przez lata zrobiło się bliskie, znajome, przytulne. (...) Uwielbiam restauracje i kąciki barowe przy gate’ach, wypchane aż po jarzeniówki minipizzami na pełnoziarnistym cieście i ciastkami z karmelem. (...) Pewnie częściowo wiesz, o czym mówię. Ty też latasz. Tyle że cię to nie wzięło. Nie myślisz o tym.
Bo pewnie jesteś normalny.
W Polsce irytują mnie drobiazgi. Na przykład to, jak są podawane serwetki w restauracjach. Nie można ich po prostu położyć na stole, żeby łatwo było z nich skorzystać. Jest jakaś tajemnicza tradycja, (...) zgodnie z którą serwetki upycha się w specjalnych serwetnikach, układa w jakieś bukiety, w serwetkowe origami - ale tak żeby nie można się było do nich dobrać. Chcę więc wytrzeć usta po posiłku, ale nie mogę, bo albo żadna serwetka nie chce wyjść, albo biorę wszystkie na raz. Cała ta misterna konstrukcja rozlatuje się, wszystko się rozsypuje! A ja rozglądam się przerażony, przekonany, że za chwilę ktoś przyjdzie i mnie opierdoli, bo zniszczyłem coś, co jakaś pani układała przez trzy godziny. Powinna powstać jakaś społeczna kampania w sprawie tych serwetek, bo inaczej to się nigdy nie zmieni.
Dobra restauracja, niezależnie od nakładu pracy, i dobry szef kuchni, powinni budować w swojej ekipie prawdziwą lojalność, ducha współpracy i relacje, które przetrwają lata. s.43.
Stolica [Australii] ma dość surrealistyczny układ z mnóstwem rond, po których krążą skołowani przybysze w poszukiwaniu stacji benzynowej, restauracji albo innego dowodu działalności człowieka.
... ujrzałem eleganckie restauracje, lofty, kawiarnie i portierów ze świata tak całkowicie odmienionego, tak wystawionego na pokaz i ordynarnie drogiego, że uciekłem stamtąd jak kamień wystrzelony z procy.
Amerykanie uważają, ze jeśli restauracja zaleje herbatę gorącą wodą w kuchni, pogwałci tym samym konstytucyjne prawo do kontrolowania intensywności naparu.
- [...] Chcę się tylko napić dobrej czarnej kawy.
- Więc dokąd?
- Oczywista do "Esplanady".
Stolik na dziś wieczór powinien był zostać zarezerwowany wiele lat wcześniej, może nawet przez rodziców Richarda. Stolik na dziś wieczór był po prostu niemożliwy.