-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
-
ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Cytaty z tagiem "przestępca" [50]
[ + Dodaj cytat]
- Widzę, że twoje dziwactwa poczyniły zatrważające postępy. Co za nieszczęsna rodzina! Wszyscy jesteście opętani! - westchnęła Pelagia. - Całe szczęście, że przynajmniej ja pozostałam normalna. Zginęlibyście beze mnie i ty, Kornelu, dziecko moje...
- Tak jest, ciociu.
- Ale co będzie, jak umrę? Strach pomyśleć.
- Nie umrze ciocia.
- Być może - powiedziała Pelagia. - Po zastrzyku tego przestępcy czuję się zupełnie nieźle.
- Doktor Kadryll jest wprawdzie przestępcą, ale kocha kwiaty. To właśnie jest wzruszające.
Bogaty, choćby był przestępcą – zawsze jest panem; biedny, choćby rozumny, zawsze jest uważany za głupca [przysłowie jakuckie].
(...)do Kordiana dotarło, że wraz z Chyłką właściwie stworzyli kryminalistę. Teraz bowiem Sendalowi nie pozostanie nic innego, jak na pełny etat zająć się tym, co robił wespół z mafią. Legalna droga kariery bezpowrotnie przepadła. Zostały mu jedynie perspektywy poza prawem.
Każdy detal miejsca zbrodni zawiera jakąś informację na temat niezidentyfikowanego sprawcy. Dzięki znajomości szczegółów ogromnej liczby spraw oraz rozmowom z ekspertami - czyli samymi przestępcami - nauczyliśmy się interpretować te wskazówki, tak jak lekarze interpretują symptomy choroby. Oni formułują diagnozę na podstawie zbioru symptomów powiązanych ze znaną im z doświadczenia chorobą; my dochodzimy do pewnych konkluzji, kiedy wskazówki zaczynają układać się zgodnie z określonym wzorem.
Kiedy spędza się całe dnie na stawianiu się na miejscu przestępców, szczególnie tych najgorszych, w końcu zaczyna się rozumować jak oni. Człowiek przywłaszcza sobie ich sposób widzenia świata, ich doświadczenia, ich fantazje. Powoli zaczyna się zamykać, przyzwyczaja się do tej sytuacji. Prawdziwa osobowość zostaje osłabiona, cios dosięga tego, co najintymniejsze, nawet relacje seksualne przestają być takie same, stają się bardziej dzikie. Człowiek oddala się od innych, czy tego chce czy nie, staje się bardziej agresywny, wszystko nabiera czarnej barwy.
Wszyscy ludzie, którzy bawią się w rozkładanie na części pierwsze dusz najgorszych zabójców, w końcu stają w obliczu własnych stref cienia.
Jestem dobrą kryminalistką, choć językoznawcy uznaliby to pewnie za oksymoron.
To są krwawe bestie, które otwierają usta tylko po to, by grozić. Może mieli tak ciężkie życie, że nic już nie potrafią poczuć.
Nie wie pan, że przestępcy powkładali dziś garnitury i krawaty i zajęli miejsce szanowanych obywateli? A poza tym, gdzie są ci szanowani obywatele? Już nie wiadomo, kto jest uczciwy, a kto nie.