-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Cytaty z tagiem "przemówienie" [7]
[ + Dodaj cytat]Dobre przemówienie musi posiadać interesujący początek i ciekawe zakończenie. A przede wszystkim: zakończenie musi znajdować się jak najbliżej początku.
Prawdziwy patriotyzm nigdy nie stara się dążyć do dobrobytu własnego narodu kosztem innych. Bowiem ostatecznie dotknęłoby to także jego własnego narodu, wyrządzenie krzywdy dotyka obu stron - i agresora, i ofiary. Nacjonalizm, szczególnie w swoich najskrajniejszych formach, jest więc antytezą prawdziwego patriotyzmu. (Jan Paweł II, przemówienie w siedzibie ONZ, Nowy Jork, 5 października 1995).
Tym razem też się stresowałem, ale wiedziałem, co mam do powiedzenia. W takich chwilach zawsze przypominam sobie słowa śp. ks. Piotra Pawlukiewicza, który mawiał, że gdy sam głosi, stara się pamiętać kawał o słoniu i mrówce, którzy szli mostem. Mrówka mówiła: „Słoniu, ale dudnimy”. Ksiądz Piotr dodawał, że tak właśnie sądzą niektórzy kaznodzieje: że dudnią razem z Panem Jezusem.
Kiedy słuchamy, jak przemawia przywódca polityczny, nie słyszymy po prostu słów; słuchamy, z góry nastawieni na odczuwanie określonych emocji.
- Chcę przemówić do ludu - oświadczył dumnie Jaskier.
- Byle krótko, wicehrabio.
Poeta stanął na skraju rusztowania, uniósł ręce. Tłum zaszemrał i uciszył się.
- Hej, ludu - zawołał Jaskier. - Co słychać? Jak się macie?
- Ano, jakoś się żyje - bąknął po długiej ciszy ktoś z dalszych rzędów.
- To i dobrze - kiwnął głową poeta. - Wielcem rad. No, teraz już możemy zaczynać.
- Koleżanki i koledzy... - powiedział natchnionym głosem,
- Nie! - krzyknęła Alicja. - Wszystko zniosę, ale nie przemówienie! Zabierzcie stąd tego bałwana!...
Początki Polskiego Radia, jak wiadomo, były dość prymitywne. Nie nagrywano wszystkiego, rozmaite rzeczy szły na żywo, głównie uroczystości (…). Odbywały się pierwsze marsze jesienne. Dostojnik wszedł na trybunę i odezwał się w następujące słowa:
– Towarzyse i towarzyski! Łobywatele i łobywatelki! Wy idzieta w te marsze jesinne na pamiątkie Tadeusa Kościuszki, któren przy boku Armii Radzieckiej pobił hitlerowskiego gada pod Grunwaldem! (…)
Inne wydarzenia były już może mniej barwne, ale przy którymś tam przemówieniu w plenerze mówca rzekł:
– A teraz wznoszę okrzyk… – I w tym momencie w mikrofon poszło potężne, chrapliwe:
– Beeeee! Beeeee…! – A zaraz za tym głos ludzki:
– A pódziesz, cholero! A pódziesz!