Autobiograficzna książka Grzegorza Czerwickiego "Nie jesteś Skazany" to relacja trudnej drogi, którą pokonał od wyjścia z patologicznej rodziny i środowiska, narkotyków, przemocy oraz kradzieży i dwunastu lat więzienia do życia w kochającej rodzinie, w świetle z Przyjacielem, w uczciwości i nieustannej pracy nad sobą.
To przejmujące świadectwo wciska w fotel, zaskakuje i porusza. Stawia pytania i uświadamia, jak wielu ludzi potrzebuje pomocy, szuka drogi i kogoś kto mu w tym pomoże. Grzegorzowi się udało i teraz daje z siebie wszystko, aby zadośćuczynić swoim ofiarom, a także pomóc byłym współwięźniom. Nie jest w tym sam, bo ma Przyjaciela, który jest Najpotężniejszy.

Autobiograficzna książka Grzegorza Czerwickiego "Nie jesteś Skazany" to relacja trudnej drogi, którą pokonał od wyjścia z patologicznej rodziny i środowiska, narkotyków, przemocy oraz kradzieży i dwunastu lat więzienia do życia w kochającej rodzinie, w świetle z Przyjacielem, w uczciwości i nieustannej pracy nad sobą.
To przejmujące świadectwo wciska w fotel, zaskakuje i...

Dosyć smutna książka. A przynajmniej do pewnego momentu, bo przecież w końcu udało się Grzegorzowi to, co sobie zaplanował po wyjściu z więzienia. I chociaż miał ciężko jak diabli, to jednak rzeczywiście można stawiać go za wzór dla innych, bo się nie poddał, mimo że był nie raz bardzo blisko tego, gdy ogarniały go wątpliwości. Na pewno pomogło mu to, że nie był sam, że otaczały go osoby, które wierzyły w niego, bo sam pewnie w końcu by skapitulował i rzucił wszystko w diabły. Bardzo ciekawa książka, mi się podobała ;)

Dosyć smutna książka. A przynajmniej do pewnego momentu, bo przecież w końcu udało się Grzegorzowi to, co sobie zaplanował po wyjściu z więzienia. I chociaż miał ciężko jak diabli, to jednak rzeczywiście można stawiać go za wzór dla innych, bo się nie poddał, mimo że był nie raz bardzo blisko tego, gdy ogarniały go wątpliwości. Na pewno pomogło mu to, że nie był sam, że...

Szczera autobiografia człowieka, który wiele przeszedł, ale który też nie ucieka w uspriawdliwianie się.

Szczera autobiografia człowieka, który wiele przeszedł, ale który też nie ucieka w uspriawdliwianie się.

Niezwykłe świadectwo przemiany życia człowieka, który po ludzku nie miał prawa wyjść z bagna. Jest to piękna historia, dotykająca najboleśniejszych miejsc w duszy, pokazująca rzeczywistość narkomana, więźnia, ale też przyjaciela i wojownika. Jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam.

Niezwykłe świadectwo przemiany życia człowieka, który po ludzku nie miał prawa wyjść z bagna. Jest to piękna historia, dotykająca najboleśniejszych miejsc w duszy, pokazująca rzeczywistość narkomana, więźnia, ale też przyjaciela i wojownika. Jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam.

Książka wydaje się być pisana pod tezę, sam początek historii głównego bohatera jest wytłumaczony bardzo powierzchownie. Przemiana bohatera polega na aplikowaniu słów Biblii do życia codziennego. Biografia jest nieodkrywcza, a właściwie skupia się na tym, że "nie jesteś skazany"

Książka wydaje się być pisana pod tezę, sam początek historii głównego bohatera jest wytłumaczony bardzo powierzchownie. Przemiana bohatera polega na aplikowaniu słów Biblii do życia codziennego. Biografia jest nieodkrywcza, a właściwie skupia się na tym, że "nie jesteś skazany"

Oceniając inne książki, często skupiam się na fabule jaką autor sobie wymyślił. W tym przypadku nie mogę patrzeć w ten sposób, gdyż są to prawdziwe doświadczenia autora. Jeśli chodzi o styl w jakim została napisana to jest ok. Czyta się całkiem przyjemnie, nie nudzi. Niektóre słowa brzmiały troche pseudo-młodzieżowo, ale może to kwestia różnicy wieku. Podziwiam Pana Grzegorza za wytrwałość, motywację do zmiany. Kibicuję z calego serca i życzę jak najlepiej. Jego historia to przykład dla wielu ludzi z uzależnieniami, dla ludzi którzy pochodzą z biednych rodzin i myślą, że nic ich juz w życiu nie czeka. Jest to też dobre świadectwo dla ludzi wątpiących, którzy chcą uwierzyć w Boga.

Oceniając inne książki, często skupiam się na fabule jaką autor sobie wymyślił. W tym przypadku nie mogę patrzeć w ten sposób, gdyż są to prawdziwe doświadczenia autora. Jeśli chodzi o styl w jakim została napisana to jest ok. Czyta się całkiem przyjemnie, nie nudzi. Niektóre słowa brzmiały troche pseudo-młodzieżowo, ale może to kwestia różnicy wieku. Podziwiam Pana...

Powala autentycznością i pozwala podziwiać Autora: jego upór i odwagę mówienia o sprawach osobistych, relacji z Bogiem.
Ta relacja o życiu jest niezwykła.

Powala autentycznością i pozwala podziwiać Autora: jego upór i odwagę mówienia o sprawach osobistych, relacji z Bogiem.
Ta relacja o życiu jest niezwykła.

Dech zapiera ... polecam

Dech zapiera ... polecam

Ta książka to dla mnie dowód na to, że z nawet najbardziej beznadziejnej sytuacji można wyjść. Nie bez szwanku, nie bez obrażeń, ale można wyjść.
Jak ogromny wpływ na człowieka ma dzieciństwo, kontakt z rodzicami i otoczeniem, to chyba nawet nie muszę pisać. Dla tych, którzy nie są uświadomieni w tym temacie, polecam zaznajomienie z książką.
Opisana historia wzbudza we mnie podziw i szacunek dla postawy jej Autora. Takich mężczyzn, takich ludzi nam potrzeba. Oby każdy umiał znaleźć w sobie tyle siły do działania. I do szukania właściwych dróg życia.

[SPOILER]
Opisy z więzienia mocno oddziałują na wyobraźnię. Ale prawdziwie wzruszający i wręcz niezrozumiały był dla mnie moment, kiedy obecna żona Autora, gdy byli jeszcze na etapie spotykania się, zdecydowała o przerwaniu znajomości, bojąc się angażowania w związek z byłym przestępcą. Mężczyzna okazał jednak siłę woli. Wg relacji w książce, nie płaszczył się, ani nie uganiał za kobietą, którą kochał, dał Jej przestrzeń do przemyślenia sytuacji i wyciągnięcia logicznych wniosków. Przeszedł bolesną stratę z godnością. Stratę uwieńczoną ponownym zejściem się.

A teraz odnosząc się do zaistniałej sytuacji:
Rozumiem, gdyby chodziło o teraźniejsze zachowania mężczyzny. Gdyby Autor książki prowadził dalej frywolne życie, ignorował napominania, był niepewnym kandydatem do budowania relacji. A tu powodem była przeszłość, z którą kategorycznie zerwał. Tym mocniej wzruszył mnie ten wątek. Ale happy end był naprawdę satysfakcjonujący.
Chciałabym, żeby na podstawie tej historii nakręcono kiedyś film. Ku pokrzepieniu serc.

Ta książka to dla mnie dowód na to, że z nawet najbardziej beznadziejnej sytuacji można wyjść. Nie bez szwanku, nie bez obrażeń, ale można wyjść.
Jak ogromny wpływ na człowieka ma dzieciństwo, kontakt z rodzicami i otoczeniem, to chyba nawet nie muszę pisać. Dla tych, którzy nie są uświadomieni w tym temacie, polecam zaznajomienie z książką.
Opisana historia wzbudza we...

Wciągająca książka, od której trudno się oderwać. Inspirująca , motywująca i potwierdzająca, że z Bogiem nie ma rzeczy niemożliwych!

Wciągająca książka, od której trudno się oderwać. Inspirująca , motywująca i potwierdzająca, że z Bogiem nie ma rzeczy niemożliwych!