-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel16
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Cytaty z tagiem "potrzeba bliskości" [15]
[ + Dodaj cytat]Emanowało od niego ciepło. Stałość. I być może potrzeba zrozumienia i szczerej rozmowy. A przynajmniej tak mnie się wydawało na pierwszy rzut oka. Coś mnie do niego ciągnęło. Nie chciałam go odpychać, ale wiedziałam, że jeśli tego nie zrobię, przepadnę z kretesem. Nie mogłam sobie pozwolić na związek w tej chwili. Dlatego ucieszyłam się na widok April przy naszym stoliku.
Tęskniłam za nim, tak jak tęskni się za kimś bardzo bliskim. Choć bardzo się starałam temu zapobiec, to mimo wszystko zdobył mnie. Podbił moje serce na milion sposobów, a dzieląca nas odległość tylko potęgowała siłę uczuć, jakimi go darzyłam. Nie mogłam nic na to poradzić.
Chciałem choć raz być świadkiem, jak zasypia, jak wtula się w mój bok i mamrocze przez sen. Chciałem, by wiedziała, że w moich ramionach nic jej nie grozi. Że zrobiłbym wszystko, byleby ją uchronić nawet przed jej koszmarami, które co jakiś czas ją nawiedzały.
Chyba nie mogła mi się trafić lepsza sąsiadka niż ty. Masz fantastyczne zdolności kulinarne, którymi dzielisz się bez oporów, masz bezapelacyjnie najlepsze nogi w miasteczku i z pewnością tańczysz lepiej niż większość znanych mi dziewczyn.
Nie ma wystarczająco wysokiej góry, ani zbyt niskiej doliny, ani rzeki, która byłaby za szeroka, aby powstrzymać mnie przed dotarciem do ciebie... Jeżeli mnie potrzebujesz, zawołaj mnie. Nieważne gdzie jesteś. Nieważne jak daleko... Po prostu wypowiedz moje imię, a ja będę tam jak najszybciej.
Duża liczba sieciowych znajomych daje nam iluzję bliskości, ale musimy pamiętać, iż jest to tylko i wyłącznie iluzja [s. 105].
– Co pan tu robi? – zapytała wrogo, dojrzawszy mnie na tarasie.
– Mówiłem, żebyś mówiła mi po imieniu – przypomniałem. – Czekam na ciebie, czy to nie oczywiste?
– Po co niby?
– Przegoniłem twoich pożal się boże fachowców – powiedziałem z niesmakiem. – Chcieli cię naciągnąć i zrujnować tę łazienkę doszczętnie.
– Zwariowałeś?! – (...)krzyknęła i wbiegła na schody. – Co ja teraz zrobię z tą łazienką? – zapytała. – W czym mam się kąpać? W deszczówce?
– Patrząc na twój przeciekający dach, wcale nie będzie to takie trudne – powiedziałem i mimowolnie wstałem, widząc, jak wściekła zmierza w moim kierunku. – Spokojnie, pomogę ci. Jestem tutejszą złotą rączką.
Przesunąłem kciukiem po jej policzku, a następnie zahaczyłem o wargę. Chryste, była taka piękna i w dodatku ze mną w jednym łóżku. Nie mogłem uwierzyć w to, że przyjechała tutaj specjalnie dla mnie. Miałem ochotę śmiać się na całe gardło i całować ją do nieprzytomności.
Nim wróciłem do Londynu, czułem na sobie twój zapach. Całą drogę walczyłem ze sobą, by nie zawrócić i nie położyć się obok ciebie. Tak cudownie wyglądałaś, kiedy spałaś.
czasem mam wrażenie, że jeśli przytulisz mnie wystarczająco mocno, wtedy wszystkie moje rozbite kawałki wrócą na swoje miejsce. Jakbyś tylko ty mógł złożyć mnie w całość.