-
Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać1
-
ArtykułyBracia Grimm w Poznaniu. Rozmawiamy z autorkami najważniejszego literackiego odkrycia tego rokuKonrad Wrzesiński2
-
Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać5
Cytaty z tagiem "pokuta" [55]
[ + Dodaj cytat]
...twoja pokuta się dopełni".
Słowa opata brzmią mi w głowie przez całą drogę taksówką do kampusu. To co ja robiłem przez te wszystkie lata? Ile trzeba bicia, wymuszonego samobiczowania z taką siłą, że blizny nigdy nie znikną? Kto decyduje, kiedy dopełnia się pokuta?
Pokuta zaspokaja naszą potrzebę wyrównania. Jeśli jednak wyrównania szukamy w chorobie, nieszczęśliwym wypadku lub śmierci, co tak naprawdę osiągamy? Zamiast jednego poszkodowanego lub zmarłego mamy dwóch. Gorzej nawet: dla ofiary nasza pokuta jest podwójną szkodą i podwójnym nieszczęściem, ponieważ jej nieszczęście podsyca nieszczęście innych, z jej szkody wyrasta dalsza szkoda, a jej śmierć przynosi śmierć innych.
Dziecko musi powiedzieć: "Kochana mamo, jeśli ty tak wysoką cenę zapłaciłaś za moje życie, nie może ono pójść na marne; zrobię coś z niego na twoją pamiątkę i na twoją cześć".
I wtedy dziecko musi działać, zamiast cierpieć, musi czegoś dokonać, zamiast sprawiać zawód, musi żyć, zamiast umrzeć. Jest połączone z matką całkiem inaczej niż wtedy, gdy idzie za nią w chorobę i śmierć.
Ginąc symbiotycznie z matką dziecko jest z nią związane głucho i ślepo. Ale jeśli na pamiątkę matki i jej śmierci dokona czegoś życiodajnego, jeśli weźmie swoje życie i da coś z niego innym, wtedy będzie z nią połączone w odmienny sposób. Wtedy stanie kochające naprzeciw niej. Albowiem gdy bierze swoje życie i je wypełnia, ma matkę przed oczami i nosi ją w sercu. Od matki do dziecka płyną wówczas błogosławieństwo i siła, ponieważ dziecko z miłości do matki robi ze swojego życia coś pożytecznego.
To wyrównanie w dobrym. W przeciwieńsstwie do wyrównania przez pokutę, które - jak już mówiłem - jest tandetne i nie przynosi pojednania, jest drogocenne. Przynosi błogosławieństwo, sprawia, że matka może się pojednać ze swoim losem, a dziecko ze swoim. Albowiem to, co dobre, co dziecko czyni na pamiątkę swojej matki, dokonuje się przecież poprzez nią. Matka dzięki dziecku ma w tym udział, żyje i działa nadal.
Posiedź, pomyśl. A rady jednak ci udzielę. Potrzeba ekspiacji, oczyszczającego chrztu ognia, poczucie winy, to nie są rzeczy, do których rościć sobie możesz wyłączne prawo. Życie tym różni się od bankowości, że zna długi, które spłaca się zadłużeniem u innych.
Wiedzą, że większość
tego, co zrobili, nie powinna być wybaczona i nie
będzie wybaczona. Nie chcą zrobić wysiłku i
poprosić o wybaczenie, bo proces odrzucenia i
przypomnienia sobie własnych czynów będzie zbyt
bolesny. Chcą iść do przodu i zapomnieć, mimo że
zapomnienie nie jest możliwe. (...)
Śmierć będzie moim zadośćuczynieniem.
Nikt, kogo skrzywdziłem, nie będzie mnie musiał nigdy więcej oglądać, słuchać ani o mnie myśleć.
Nie będę więcej w stanie ich skrzywdzić ani rozjebać im życia,
nie będę w stanie zadać im bólu, który im poprzednio zadałem.
Zapomnijcie o mnie, jeżeli jesteście w stanie.
Zapomnijcie,że kiedykolwiek istniałem,
zapomnijcie, że zrobiłem to, co zrobiłem.
Samobójstwo będzie moimi przeprosinami.
Chociaż to niemożliwe, proszę, zapomnijcie o mnie.
Proszę, zapomnijcie.
- Raz na zawsze zapamiętaj sonie, kretynko, jeśli czegoś nie rozumiesz, to się pytaj, bo jak za każde wtajemniczenie będziesz płacić własną skórą, to ci tej skóry nie starczy.
Jedna z moich klientek wyznała w kościele, że się masturbuje, a ksiądz kazał jej pomyśleć przy takiej pokusie o cierpiących ludziach. Miała wyobrażać sobie, że ludzie płaczą, cierpią, krótko mówiąc: wzbudzić w sobie smutek, żal współczucie. Zamiast tych 'fanaberii'.
Takiej osobie, która skojarzy przyjemność ze wstydem i poczuciem winy bez wsparcia, trudno będzie to zmienić i cieszyć się seksem.
[Ewangelia Łukasza 13, 1-9]
Jak łatwo nam przychodzi mówić o sądzie Bożym, gdy któremuś z otaczających nas ludzi przytrafi się jakieś nieszczęście! Przy okazji myślimy, że jesteśmy od niego lepsi. Jednak przed Bogiem wszyscy jesteśmy winni. W tej kwestii nie ma żadnego wyjątku. Pan nie mówi tu o wierze w Niego (chociaż jest to sprawa bardzo istotna), ale o pokucie, do której należy bezwzględne wyznanie naszej winy i naszego zepsucia. Pokuta i wiara do dzisiaj stanowią jedyną drogę ratunku przed sądem.
Biblia uświadamia nam: "...aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny" (Jana 3, 16).
Wiara prowadzi nas do przekonania, że posiadamy życie wieczne. Posiadamy je dlatego, gdyż Bóg przebaczył nam nasze grzechy. Dlaczego? Ponieważ pragnie mieć nas przy sobie, więc wszystko to, co ma lub miało w nas związek z grzechem i winą musiało zostać najpierw oczyszczone.
Każdemu, kto w pokucie wyznał przed Bogiem swoją niegodziwość, jest początkowo trudno zrozumieć i przyjąć, że wszystko zostało mu przebaczone. Jeżeli myślisz podobnie, to zastanów się przez chwilę nad tym, że Bóg oczekuje od nas nie tylko osądzenia samych siebie, lecz także wiary we wszystko, co do nas mówi. Chce byśmy wierzyli tylko Jemu. Również w to, że sposób, który On obmyślił, aby nas zbawić, jest całkowicie wystarczający. Nawet najmniejsza wątpliwość w to doskonałe Boże dzieło jest niewiarą.