-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj „Chłopaka, który okradał domy. I dziewczynę, która skradła jego serce“LubimyCzytać1
-
ArtykułyCały ocean atrakcji. Festiwal Fantastyki Pyrkon właśnie opublikował pełny program imprezyLubimyCzytać1
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać4
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "lekarz" [169]
[ + Dodaj cytat]Każdy detal miejsca zbrodni zawiera jakąś informację na temat niezidentyfikowanego sprawcy. Dzięki znajomości szczegółów ogromnej liczby spraw oraz rozmowom z ekspertami - czyli samymi przestępcami - nauczyliśmy się interpretować te wskazówki, tak jak lekarze interpretują symptomy choroby. Oni formułują diagnozę na podstawie zbioru symptomów powiązanych ze znaną im z doświadczenia chorobą; my dochodzimy do pewnych konkluzji, kiedy wskazówki zaczynają układać się zgodnie z określonym wzorem.
Możesz być postrzegany albo jako lekarz, albo jako kelner - wszystko zależy od tego, w jakim stopniu uda Ci się przejąć kontrolę nad sytuacją.
Człowiek, który nie ma stałego miejsca pracy, nie ma potrzeby usprawiedliwiania się przed pracodawcą za nieobecność wywołaną problemami ze zdrowiem, a to znaczy, że nie ma poważnego powodu, by iść do lekarza. (s.112).
Zauważyłaś, że ona nawet na mnie nie popatrzyła? (...) Moim zdaniem unikanie kontaktu wzrokowego to element podświadomej dyskryminacji. Starszy personel, lekarze i pielęgniarki często mnie tak traktują.
Jeśli mnie coś denerwuje, to te problemy, które nie powinny istnieć. Jeżeli one się napiętrzą, to rzucam pracę. Ale potem idzie się do domu, prześpi i przechodzi, bo te problemy tak naprawdę nie istnieją, są czyimś wymysłem i powinien się nimi przejmować ten, kto je wymyślił.
Nie tak dawno uważał pan, że lekarz i pacjent to partnerzy w walce z chorobą. Że nie ma wielkiego lekarza i siedzącego naprzeciw niego małego pacjenta, że naprzeciw siebie zasiada dwóch równych. Jeden ma wiedzę, doświadczenie, drugi intuicję, najlepiej zna siebie i swoje reakcje. (...) Byłem pana partnerem, jak długo się na wszystko zgadzałem. Cały układ diabli wzięli, kiedy zacząłem postępować nie po pana myśli. Nie ma już równości. Bardziej odpowiadałoby panu poddaństwo? A może historycznie jeszcze starszy, sięgający swoimi korzeniami do starożytności. Co pan powie o niewolnictwie? W końcu oczekuje pan ode mnie niewolniczego posłuszeństwa.
Dobry lekarz musi mieć ogromne serce i szeroką aortę, którą płynie cała rzeka współczucia i ludzkiej dobroci.
Jednak takich diagnoz nie można stawiać w dowolnym miejscu i czasie. „Rzęsistek
pochwowy” – obwieszczam z dumą, wskazując na zielonkawą wydzielinę wypływającą
z pochwy striptizerki. No i niestety. Zrujnowałem wieczór kawalerski.
Oznajmiam pacjentce poradni położniczej, że musi przestać palić papierosy. Spogląda na
mnie takim wzrokiem, że zaczynam się zastanawiać, czy omyłkowo nie powiedziałem czegoś w rodzaju: „Chcę wyruchać pani kota” albo „Zamykają Lidla”.
- Będzie można potem z nim porozmawiać?
- Nawet trzeba będzie. Gdyby ludziki ze sobą zawsze rozmawiały, nie byłoby wojenek ani rozwodzików - lekarz aż cmoknął z zachwytu albo nad swoją złotą myślą, albo nad udanym szyciem. - No, gotowe.