-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel16
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik267
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "ebook pedagogika" [21]
[ + Dodaj cytat]
Według najnowszych badań szacunkowych przyjmuje się, że obecna liczba Polonii na całym świecie wynosi 12–15 mln osób. Polacy są wymieniani jako jedna z najbardziej dynamicznych grup, która na taką skalę i w tak krótkim czasie osiedliła się w Wielkiej Brytanii. Od 2004 r. w Anglii zarejestrowało się i legalnie pracuje 540 tys. polskich emigrantów (urodzonych w Polsce); ludność z Indii stanowiła 466 tys., z Pakistanu 321 tys., z Bangladeszu 154 tys., a z Karaibów 255 tys. Obserwuje się wzrost napływu emigrantów z Ameryki Południowej, Chin i Australii (w sumie 106 tys.), Nowej Zelandii, Republiki Południowej Afryki i Francji (w sumie 96 tys.) (Kyambi 2005, s. 46, 113). Ze względu na przewagę liczebną polskich emigrantów w społeczeństwie angielskim nie dziwi ilość różnych dyskusji podejmowanych w mediach europejskich na temat społeczności polonijnej.
A.-M. Fortier sugeruje, iż polscy emigranci są przykładem na tworzenie się nowej tożsamości Europy, która powinna być analizowana z perspektywy ruchów migracyjnych w ogóle (2006, s. 313–331).
Przemieszczenia się polskich emigrantów były interpretowane jako jedna z konsekwencji postsocjalistycznej transformacji Polski i jej nowego geopolitycznego położenia (por. Hagen 2003, s. 489–517). M. Burrowoy i K. Verdery stwierdzają, iż […] rozumienie zmian zachodzących w Polsce jako transformacji od czegoś starego do nowego i lepszego, przebiegającego w linearnym porządku, którego celem miało być dorównanie standardowi życia w krajach zachodnich, było mylące (1999, s. 4).
Uważam, iż zmiany te w Polsce i emigracja to dający się zauważyć w skali europejskiej szerszy proces ponownego łączenia się Europy. Proces należy bardziej rozumieć jako ruch wahadłowy i cyrkulacyjny, polegający na przemieszczaniu się ludzi, czego potwierdzeniem jest zjawisko emigracji z krajów Europy Centralnej, Wschodniej i Południowo-Wschodniej.
[...] włosy ich nie są czarne, tak jak u prawdziwych Mongołów, ale raczej brązowego koloru, proste i cienkie. Twarz jest płaska i szeroka. [...] Policzki są zaokrąglone i rozszerzające się na końcu. Oczy są skośnie ustawione i znacznie oddalone od siebie. Szpara powiekowa jest bardzo wąska. Czoło jest zmarszczone poprzecznie. [...] Wargi są duże, grube z poprzecznymi szczelinami. Język jest długi, gruby, pobrużdzony, szorstki. Nos jest mały. [...] Skóra jest z lekka zabarwiona żółtawo, brak jej elastyczności, wygląda jakby była zbyt duża dla ciała. [...] Mongolizm występuje wśród wszystkich idiotów z częstością około 10%. Osoby należące do tego typu mają duże zdolności do naśladowania, graniczące z umiejętnościami mimów. Mają one też duże poczucie humoru. [...] Są zwykle zdolne do mówienia; choć ich mowa jest gruba i niewyraźna, ale można ją poprawiać poprzez ćwiczenie języka. Słabo rozwinięte są u nich umiejętności koordynacji i manipulacji, choć dzięki systematycznemu treningowy mogą być one zwiększone. Krążenie jest słabe i jakkolwiek może poprawiać się latem, to zimą następuje pogorszenie. Umysłowe i fizyczne umiejętności są, w rzeczywistości, zależne od temperatury (za: Ward, 1999, s. 20–21).
W literaturze naukowej mało uwagi poświęcono wychowaniu zdrowotnemu. Sytuacja ta powinna budzić niepokój u każdego, kto docenia wartość zdrowia. Fraszka Jana Kochanowskiego o zdrowiu jest wciąż aktualna, chociaż od jego czasów wiele się zmieniło i mogłoby się wydawać, że świadomość ludzi w kwestii wychowania zdrowotnego jest wysoka. Jeżeli człowiek ma być pożyteczny dla siebie i innych, to przede wszystkim musi być zdrowy i sprawny. Każdy z nas może doświadczyć lub już doświadczył, że prawdziwe jest stwierdzenie, iż „nie ma nic ważniejszego od zdrowia”. Choroba to często całkowite załamanie się kariery zawodowej, koniec pasma sukcesów, więcej różnych problemów itd.
Poznanie i deskrypcja zbioru spostrzeżeń, opinii i definicji dotyczących sukcesów integracyjnej formy kształcenia stanowią cel podrzędny niniejszej pracy. Moim głównym zamiarem jest skonstruowanie koncepcji edukacji integracyjnej. Sukcesy szkoły/klasy integracyjnej dostrzegane przez nauczycieli oraz ich problemy wyrażane sytuacjami trudnymi są zatem przyczynkiem do konstruowania mapy kategorii rzeczywistych ujmujących codzienność edukacji integracyjnej. W dalszej części opracowania kategorie te zostają ze sobą powiązane i ulokowane w szerszych zbiorach twierdzeń i wyjaśnień prezentowanych w postaci kategorii formalnych.
Współczesna edukacja historyczna może z powodzeniem pełnić funkcję edukacji emancypacyjnej, nastawionej na demokrację, obywatelskie działania, otwartość na różnorodność i pokojowe współistnienie w świecie wielokulturowym. Warunkiem koniecznym skuteczności realizacji tej zmiany jest, jak argumentują Redaktorki, poddanie jawnej i krytycznej refleksji polityczno-ideologicznego uwikłania edukacji historycznej, także w odniesieniu do poziomu praktyki szkolnej...
Z recenzji wydawniczej dr hab. Danuty Konieczki-Śliwinskiej...
Wyzwalamy lęki o czystość polskości, prawdziwość Polaka. Próbujemy zamykać się w polskości, nakładając goryle maski.
Prezentujemy fragment wstępu do książki "Patriotyzm i nacjonalizm" pod redakcją prof. Jerzego Nikitorowicza opublikowanej ostatnio przez Oficynę Wydawniczą Impuls, nad którą patronat medialny sprawuje portal konserwatyzm.pl, ksiazka.net.pl i EiD.
Z punktu widzenia blisko dwudziestoletniej pracy na stanowisku kierownika Katedry Edukacji Międzykulturowej w Uniwersytecie w Białymstoku stwierdzam, że obecnie jednym z najistotniejszych palących problemów jest zjawisko patriotyzmu i nacjonalizmu, które w efekcie ukierunkowuje rozwój tożsamości kulturowej człowieka. Jest to problem szczególnie istotny w kontekście zauważanych dylematów integracji europejskiej, zjawisko zmienne, dynamiczne o nieprzewidywalnych postawach przejawiających się w emocjach i zachowaniach. Ostatnio nawet kumulacja mocy patriotyczno-nacjonalistycznej przeniosła się na uniwersyteckie środowiska, które z założenia były liberalne i potrafiły prowadzić dialog w tym zakresie. Stąd autorzy rozdziałów zawartych w niniejszej książce zauważają problemy bezpośrednio i pośrednio związane z postawami patriotyzmu i nacjonalizmu, analizują tożsamość i dylematy jej kształtowania się w kontekście wielorakich uwarunkowań. Nie próbujemy więc chować głowy w piasek. Dokonujemy diagnoz, prób tłumaczenia i interpretacji. Opisujemy, dokonujemy ocen, wartościowania i motywujemy do refleksji, wskazując na różne, mniej lub bardziej prawdopodobne rozwiązania. Określamy punkt wyjścia do pod- jęcia nowych projektów dotyczących miejsca człowieka we współczesnym świecie. Przedstawiamy również konkretne działania edukacyjne lub efekty tych działań. Jak mawiała Hannah Arendt, próbujemy stawać coraz wyraź- niej, bardziej zdecydowanie i częściej w wietrze myśli.
Muzyka w muzykoterapii
Rozważając, czym jest muzykoterapia, nie sposób uniknąć pytania o to, jak rozumie się jej podstawowe medium, czyli muzykę. Można założyć, że większość muzykoterapeutów, nie precyzując swego poglądu na muzykę, odnosi się do niej zgodnie z encyklopedyczną formułą, wedle której ta dziedzina to „sztuka, której tworzywem są dźwięki organizowane zwłaszcza w czasie” (Encyklopedia popularna PWN, 1991, s. 541). Najaktualniejsza encyklopedia internetowa PWN stawia sprawę nieco inaczej, budując definicję nie tylko wokół tworzywa muzycznego, dźwięku, lecz również wokół jego źródeł. Według niej muzyka to
[...] sztuka, której tworzywem są percypowane przez ludzi dźwięki, wytwarzane przez nich głosem i/lub za pomocą instrumentów muzycznych; źródłami dźwięku są: głos ludzki, instrumenty muzyczne i przyrządy elektroakustyczne. [...] (Encyklopedia PWN, 2013).
Druga propozycja wydaje się w kontekście muzykoterapii mniej przekonująca, właśnie ze względu na doprecyzowanie źródła dźwięku – w sytuacji terapeutycznej może się nim stać każdy przedmiot, z użyciem którego da się dźwięk wydobyć; element ten staje się wówczas swoistym instrumentem, trudno jednak zaklasyfikować go do tradycyjnie pojmowanej grupy instrumentów muzycznych.
Współczesna rzeczywistość zarówno polityczna, jak i społeczna naszego kraju formułuje dla edukacji szereg nowych wyzwań i wymogów. W procesie dydaktyczno-wychowawczym realizowanym w placówkach oświatowych młode pokolenie ma zostać przygotowane do życia i tworzenia nowej, przyszłej rzeczywistości, którą dziś, w okresie ogromnych przewartościowań, trudno precyzyjnie określić. Transformacja ustrojowa i przemiany społeczne, jakie zaszły w ostatnich latach w naszym kraju, spowodowały także zmiany w postrzeganiu roli i zadań szkoły w społeczeństwie. Zgodnie z oczekiwaniami społecznymi wprowadzona reforma edukacyjna w zakresie kształcenia na różnych szczeblach ma skierować polski system oświatowy na nowe drogi. Powinna uwzględniać zmiany, jakie nasz kraj przeżywa wraz z całą jednoczącą się Europą, spowodować dostosowanie kształcenia i wychowania do rodzącej się rzeczywistości w Rzeczypospolitej Polskiej oraz do jej dalszych przeobrażeń, których należy oczekiwać zapewne już w niedalekiej przyszłości.
Korczakowskie narracje pedagogiczne są składanką, zapisem myśli i doświadczeń ponad dwudziestu lat mojej pracy akademickiej z tekstami, biografią i rożnymi dziełami Korczaka. Korczak był dla mnie przewodnikiem w badaniach nad dzieciństwem, pozwalał mi poznać pedagogikę europejską, nawiązać wiele międzynarodowych kontaktów, zwłaszcza z pedagogami niemieckimi, izraelskimi i japońskimi. Uczestniczyłam w wielu korczakowskich konferencjach w Polsce i za granicą: w Izraelu, w Niemczech, w Szwecji, w Szwajcarii, na Węgrzech, w Japonii, w Chinach, w Albanii.
Dzięki Korczakowi miałam możliwość wyraźniej stawiać pytania nie tylko o prawa dziecka, ale również o sensy i granice wychowania, o standardy badań, dawną i dzisiejszą pedagogikę i jej przełożenie na praktykę. Zwieńczeniem mojego wieloletniego obcowania z korczakowskimi myślami i ideami był rok 2012, uznany decyzją polskiego parlamentu za Rok Janusza Korczaka. Był on pomyślany jako program edukacji społecznej skoncentrowanej wokół trzech idei: godności dziecka, praw dziecka i dziecięcego obywatelstwa. Był to również rok zagranicznej promocji inicjatyw polskich związanych z prawami dziecka.
Rezonans tego przedsięwzięcia pokazał, jak wielka jest siła korczakowskich idei, myśli, pytań i jednocześnie jak duże jest zapotrzebowanie na obcowanie z nimi. W tej mierze Korczakowskie
narracje pedagogiczne są kolejną propozycją spotkania ze Starym Doktorem i jego opowieścią o tym, jak kochać, rozumieć, szanować, poznawać i wychowywać dzieci.
Pomysł naszej wspólnej książki rozwijał się i przekształcał przez wiele lat, ale swój początek zawdzięcza spotkaniu studentki i nauczycielki akademickiej, która na zajęciach z literatury dla dzieci fascynowała i „zarażała” swoim – jakże innym niż opisywane i postrzegane w praktyce edukacyjnej w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku – myśleniem o życiu, dziecku, szkole i przede wszystkim – pracy nauczyciela. Spotkania te z czasem przerodziły się w długie rozmowy młodej asystentki poszukującej „swojego miejsca w życiu” i dr Bronisławy Dymary – adiunkta z wieloletnim doświadczeniem zawodowym, osoby przyjaznej i życzliwej młodym ludziom, pomagającej i kierującej się zawsze zasadami: osoba przed rzeczą, etyka przed techniką, być przed mieć. Rozmowy te odbywały się, o czym warto wspomnieć, w Domu Studiującego Nauczyciela, funkcjonującym przy ówczesnej Filii Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie, w którym „drzwi w drzwi” mieszkałyśmy w latach 1983–1986. W kolejnych – aż do 1997 roku – pracowałyśmy razem m.in. nad przewodnikiem do praktyk pedagogicznych dla studentów naszego wydziału, który z przewodnika stał się pierwszą – można rzec – przedpremierową publikacją serii „Nauczyciele – Nauczycielom”: Sztuka bycia nauczycielem (red. B. Dymara, Cieszyn 1993, UŚ – Filia w Cieszynie). W pracy tej – poza częścią I poświęconą rzeczywiście praktykom pedagogicznym – zawarta jest już zapowiedź głównych „działów”, które będą systematycznie towarzyszyć całej serii wydawanej od 1996 roku: poznawanie dziecka i szkoły w toku działalności edukacyjnej, tematy sterujące, wybrane problemy metodyczne czy materiały pomocnicze – czyli na tropach poszukiwania związków teorii z praktyką. W tej również publikacji został zamieszczony znakomity tekst Bronisławy Dymary O nauczycielach i nauczycielstwie, ujmujący podstawową istotę nauczycielstwa oraz prezentujący autorską – uznaną i wciąż aktualną – klasyfikację typów nauczycieli.