-
ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać278
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "deniwelacja" [6]
[ + Dodaj cytat]
- Suka skupi się teraz na tobie.
Wiktor zmarszczył czoło i zerknął z ukosa na komendanta.
- No co? - burknął Edmund. - Nie pasuje ci określenie? A na faceta, który zabija Bogu ducha winne ofiary, można mówić, że skurwysyn? Można. To i nic nie wadzi temu, żeby słownie przysrać kobiecie. Jest równouprawnienie.
Edmund zakaszlał nerwowo.
- Matko Bosko… - wyjęczał – Co ty tu robisz?
- Już mówiłem że…
- Co robisz u mnie, do cholery!
- Potrzebuję pomocy.
-Od psychiatry, nie od oficera policji!
- Więc rozumie pan, że to podejrzane.
- Równie podejrzane jak to, że Księżyc kręci się wokół Ziemi. Bo przecież ktoś może nim sterować, prawda? - odpowiedział Osica. - To zbliżony rodzaj absurdu.
- Ma pan klucze? - odezwał się Aleksander.
- Do szczęścia? Nie. Ale podobno Duńczycy je mają. Nazywają je hygge.
Twierdził, że bez wspomagania wszystko jest tylko chwilową przyjemnością i nieuchronnie prowadzi do bólu. Być może w pewnym sensie miał rację. W przypadku Forsta jednak nie było takiego zagrożenia, nic bowiem nie sprawiało mu przyjemności. Nawet chwilowej.
Po prostu nigdy nie wyszedłem dobrze na ufności.Buduje się ją latami ,niszczy w ułamek sekundy,a potem resztę życia spędza się na próbie zrozumienia,dlaczego tak się stało.