-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać29
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel3
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
-
Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać1
Cytaty z tagiem "autorytety" [9]
[ + Dodaj cytat]Nie przejmuj się autorytetami. Zawsze znajdą się autorytety głoszące coś przeciwnego.
Nieważne, kto jest Twoim autorytetem: nauczyciel, rząd, nawet Pan Jezus we własnej osobie czy Budda Gautama - ten autorytet nie ma racji. Nie ma racji, bo sama idea autorytetu jest błędna, a uciekanie się do jego opinii jest po prostu tchórzliwym uciekaniem od odpowiedzialności. Im więcej władzy oddajesz autorytetowi, tym więcej niegodziwości możesz popełnić w jego imię. To dlatego ludzie, dla których najwyższym autorytetem jest Bóg, są zwykle gotowi do posunięcia się najdalej we wszelkich okropieństwach, jakie tylko ludzkość zdołała wymyślić.
Jak myśli Pin [polski intelektualista]? Niesamodzielnie, z dużą dozą subiektywizmu, najchętniej z wkalkulowaną asekuracją, czyli odpowiednim cytatem, przypisem lub aluzją, które odsyłają do Szanownego Autorytetu lub najnowszej mody intelektualnej. Sztuka pisania artykułu opiera się na dwóch zasadach - nekrofilii intelektualnej i wysokim tonie szlachetności, które się bynajmniej nie wykluczają.
Autorytetów nie tworzą historycy. Autorytety tworzy historia.
Polak ma o każdym problemie własne zdanie i wypowiada się autorytatywnie, bo zjadł wszystkie mądrości. Wprawdzie zjadł je postronnie, hobbistycznie, ale zjadł i jeszcze popił, więc któż mu zabroni deliberować?
Przyuczanie nas, młodych, do bezkrytycznej aprobaty ustalonego porządku, wpojenie wiary w rzetelność władzy sądowniczej i niepodważalne opinie autorytetów jest warunkiem niezbędnym do zachowania pozycji oligarchów. To klucz do stabilności całego systemu”.
Niekiedy zaniedbanie wykształcenia bywa siłą. Ten, co czyta mistrzów za wcześnie - nie rozumie ich i zniechęca się do nich. Ten zaś, kto do nich przychodzi mając lat dwadzieścia, kiedy się już zaczyna doświadczać uczuć, które opisywali - przywiązuje się do nich.
Nigdy też człowiek w moim wieku nie zapomni, jak nagle i całkowicie załamała się idealistyczna filozofia z lat jego młodości. McTaggart, Green, Bosanquet, Bradley zdawali się mieć zapewnione wieczne panowanie. Zostali obaleni równie nagle, jak padła Bastylia. Ale pewną ciekawostką jest fakt, że żyjąc za panowania ich dynastii często odczuwałem różnego rodzaju moralne zahamowania i żywiłem obiekcje, których nie śmiałem nigdy głośno wypowiedzieć. Były tak przerażająco oczywiste, iż nie wątpiłem, że muszą polegać na zwykłym nieporozumieniu. Wielcy uczni nie mogli popełniać tak elementarnych błędów jak te, które budziły mój sprzeciw.
W moim przekonaniu wszystkie religie są dziełem człowieka. Nie muszę się zgadzać z tymi ludźmi. Nigdy nie żywiłem zbytniego szacunku dla autorytetów. Nie uważam, że skoro jakiś człowiek powiedział to czy tamto, ja nie mogę mieć innej opinii.