-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Cytaty z tagiem "astronomia" [41]
[ + Dodaj cytat]Spójrz ponownie na tą kropkę. To Nasz dom. To my. Na niej wszyscy, których kochasz, których znasz. O których kiedykolwiek słyszałeś. Każdy człowiek, który kiedykolwiek istniał, przeżył tam swoje zycie. To suma naszych radości i smutków. To tysiące pewnych swego religii, ideoligii i doktryn ekonomicznych. To każdy myśliwy i zbieracz. Każdy bohater i tchórz. Każdy twórca i niszczyciel cywilizacji. Każdy król i chłop. Każda zakochana para. Każda matka, ojciec i każde pełne nadziei dziecko. Każdy wynalazca i odkrywca. Każdy moralista. Każdy skorumpowany polityk. Każdy wielki przywódca i wielka gwiazda. Każdy święty i każdy grzesznik w historii naszego gatunku, żył tam. Na drobinie kurzu zawieszonej w promieniach Słońca. Pomyśl o rzekach krwi przelewanych przez tych wszystkich imperatorów, którzy w chwale i zwycięstwie mogli stać się chwilowymi władcami fragmentu tej kropki. Naszym pozą. Naszemu urojonemu poczuciu własnej ważności, naszej iluzji posiadania jakiejś uprzywilejowanej pozycji we wszechświecie, rzuca wyzwanie ta oto kropka bladego światła.
Ruff jako główny eksperymentator podpisał historyczne sprawozdanie dla Himmlera z doświadczeń nad wielkimi wysokościami. Wykonane w trzech egzemplarzach jako "tajna sprawa dowództwa", jest datowane: 27 lipca 1942 roku. Dzięki raportowi Ruffa wiemy, że pierwszym człowiekiem, który przekroczył granicę kosmiczną, był anonimowy sprzedawca żydowski.
Czytelne ślady aktywności tej grupy "ekspertów" przestrzeni magicznej znajdziemy przede wszystkim w tworach kulturowych, w dziełach sztuki i architektury, w utworach literackich, w muzyce i w teatrze. Zaś w fakcie, że nie są to przecież źródła poznania naukowego i że należą do sfery "fikcji" tylko wyjątkowo zła wola i zaślepienie znajduje wystarczającą podstawę by kwestionować ich poznawczą przydatność. Bo, jakkolwiek głównymi narzędziami poznania przestrzeni magicznej są techniki medytacyjne, nauki gnostyków i mistyków wszelkiej maści, to trzeba dostrzegać ich inspirujący wpływ na kształtowanie się wartości czysto naukowych. Nowoczesna kosmologia czy współczesne nauki psychologiczne (z psychologią głębi na czele) nierzadko w uwspółcześnionej formie językowej przywracają całość lub część treści dawnych i zapomnianych.
The comet of the year 79 was said to portend the death of the Emperor Vespasian, who had already found himself involved with cometary portent. (...) Vespasian in this case expressed a healthy skepticism. "That hairy star does not portend evil to me," he said. "It menaces, rather, the King of the Parthians," his longtime adversary. "He is a hairy man," Vespasian explained, "I am bald." His skepticism did not save him, though, and he did the same year.
Badaj biegi gwiazd, jakbyś sam w nich brał udział. I ciągle rozważaj wzajemne przemiany pierwiastków. Takie myśli oczyszczają z brudu życia ziemskiego.
Człowiek nie umie myśleć w kategoriach astronomicznych. Przestrzegano mnie przed tym. To fatalne dla samopoczucia. Można oszaleć.
Wyróżniamy pięć podstawowych gałęzi wiedzy, a mianowicie: logikę, która w naukach daje równowagę; fizykę, która obejmuje rzeczy postrzegane zmysłami w ruchu i zmianie; astronomię badającą podstawy świata, ruchy niebios i gwiazd, albowiem zostało udowodnione, że należy poznać istotę tych ruchów; muzykę, by wskazać przyczyny harmonii i dysharmonii dźwięków i zasady kompozycji; oraz naukę o tym, co jest poza naturą – czyli metafizykę.
Nauka żeglugi trudna jest i zawikłana, wymaga znajomości matematyki, astronomii, ale za to jakże jest użyteczna, wielka i godna uwielbienia!
Chcąc być żeglarzem, trzeba mieć naukę, i co ważniejsze, tę odwagę stoicką, która czyni nas zdolnymi nie tylko nie lękać się śmierci raz, dziesięć razy w życiu, ale patrzeć jej w oczy dwadzieścia razy na dzień, co godzina, co chwila.
Całe dzieło stworzenia, od migrujących kolibrów po wirujące planety, działa na zasadzie przeświadczenia, że „to da się zrobić”.
Podobne skokowe przyrosty zasięgu […] organów zmysłowych wkrótce miały przekształcić nasz gatunek w rasę gigantów mocy – czemu nie towarzyszyło jednak odpowiednie wyostrzenie zmysłu moralnego. Mutacja ta była przerażająco jednostronna – jakby krety urosły do rozmiaru wielorybów, lecz zachowały krecie instynkty. […] Osobowości tych ‘mutantów’ stanowiły zapowiedź sprzeczności, jaka miała się zaznaczyć w następnym stadium rozwoju człowieka: intelektualni giganci rewolucji naukowej byli moralnymi karłami (349).