cytaty z książki "A. B. C."
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Walka ciała z duchem to jedna z największych tragedii naszego życia.
,,-A z resztą, co to obchodzi Jappa? Zawsze był nietaktowny, ordynarny i zupełnie pozbawiony poczucia humoru. Gotów się śmiać, gdy ktoś wyciągnie spod faceta
krzesło, na którym siada.
-Z tego śmiałoby się bardzo wiele osób.
-A przecież to idiotyzm!
-Niewątpliwie. Zwłaszcza z punktu widzenia człowieka, który ma zamiar usiąść.
Wie pan, jak to bywa z ludźmi zazwyczaj opanowanymi... Gdy ich coś zirytuje, stają się bardzo gwałtowni.
Nawet najstaranniej przygotowana zbrodnia nie może się udać bez łuta szczęścia.
- Powinieneś być krawcem albo zajmować się modą, Poirot. Ja nie widzę nigdy, jak kto jest ubrany.
- Powinieneś zapisać się do klubu nudystów, Hastings.
- Pięknie, ale tymczasem ludzie będą ginąć na prawo i na lewo.
- Dotychczas zginęły trzy osoby, a codziennie mamy... Ile to?... Chyba ze sto dwadzieścia śmiertelnych wypadków drogowych w Anglii.
- To całkiem inna sprawa.
- Dla tych, co umierają, chyba identyczna. Dla innych: krewnych, przyjaciół... tak, zgadzam się, odmienna.
Morderca jest zawsze hazardzistą. I jak ogół hazardzistów, nie zdaje sobie sprawy, kiedy powinien przestać grać. Po każdej zbrodni wzrasta jego dobre mniemanie o własnych zdolnościach. Maleje za to poczucie proporcji. Przestaje myśleć: byłem sprytny i miałem szczęście. Myśli po prostu: byłem sprytny. Rośnie w nim wiara we własny spryt.
Wtedy będziemy rozmawiać. Zapewniam cię, Hastings, że dla osoby, która ma coś do ukrycia, nic nie jest bardziej niebezpieczne od rozmowy. Pewien mądry, stary Francuz powiedział mi niegdyś, że mowa jest dobrym wynalazkiem, bo nie pozwala ludziom myśleć. Ale rozmowa jest także niezawodnym środkiem wykrycia czegoś, co człowiek pragnie ukryć. Człowiek, mój drogi, nie może oprzeć się pokusie i w rozmowie z innym człowiekiem musi dać wyraz swojej indywidualności. Rozumiesz? W takim wypadku wcześniej czy później mus się zdradzić.
(...) nawet najtrzeźwiejsi z nas łatwo ulegają zawrotom głowy wywołanym powodzeniem.
- Ale, na miłosierdzie boże, dlaczego mnie?! - zawołał przerażony pedagog.
Inspektor Crome zwalczył pokusę i nie odpowiedział "A dlaczego nie?
- Jestem zdecydowanym pacyfistą - oznajmił młody człowiek. - Przeciwnikiem wojen.
- A ja nie jestem zwolennikiem tyfusu ani śpiączki, ani głodu czy raka... Ale mimo wszystko takie rzeczy muszą się zdarzać.
- Tylko że wojnie można zapobiec.
(...) - No i co o tym powiesz?
Zwracając list, wzruszyłem ramionami.
- Chyba to jakiś wariat czy koś w tym rodzaju. - odrzekłem. (...) - Widzę, że traktujesz to bardzo serio.
- Wariata trzeba traktować serio. Obłęd to bardzo niebezpieczna sprawa.
Wyobraża pan sobie, że potrafi rozwiązać każdą zagadkę zbyt trudną dla naszej tępej angielskiej policji. Przekonamy się, mądralo Poirot, czy naprawdę z pana taki spryciarz. Może ten orzech będzie dla pana za twardy do zgryzienia? Proszę zainteresować się Andover dwudziestego pierwszego bm.
Z poważaniem – A.B.C.
Otóż, w zrównoważonym, prawidłowo rozumującym umyśle nie istnieje intuicja. Oczywiście, można się czegoś domyślać i taki domysł sprawdza się albo nie sprawdza. Jeżeli się sprawdza, nazywamy go intuicją. Jeżeli nie - zazwyczaj o nim nie mówimy.
Do zmarłych odnosimy się nad wyraz przychylnie. Wie pani, czego bym w tej chwili gorąco pragnął? Chciałbym spotkać osobę, która dobrze znała Elżbietę Barnard i nie wie jeszcze, że ona nie żyje. Może wówczas usłyszałbym coś, na czym mi najbardziej zależy: prawdę.
Począł obszernie rozwodzić się nad tą kwestią, opowiadając o grand mal i petit mal, prawdę mówiąc, zrobił mi zupełny zamęt w głowie. To się często zdarza, gdy uczony wygłasza wykład na temat swojej specjalności.
Zmieniaj metody, gusty, przyzwyczajenia, nastawienie umysłu jak chcesz, a dusza twoja objawi się zawsze w uczynku.
Kobiety są takie dziwne. Nieoczekiwanie okrutne albo nieoczekiwanie litościwe.
Morderca jest zawsze hazardzistą. I jak ogół hazardzistów, nie zdaje sobie sprawy, kiedy powinien przestać grać.
- Słyszałam o Panu - powiedziała - Pan jest ten modny, prywatny szpicel, prawda?
- Pani określenie odpowiada bardziej prawdzie niż mnie - uśmiechnął się Poirot.