cytaty z książki "Jezioro Bodeńskie"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Przeznaczeniem Polski jest zwycięstwo, ale losem - męczeństwo. Polska wie, niestety, jak kobieta dręcząca się w gorsecie, że jest jej z tym do twarzy.
Nie należy lekceważyć banałów. Banał to prawda, ubrana, niby piękna dziewczyna, w strój niezbyt gustowny, który się wszystkim opatrzył. Przeróbmy jej trochę ten strój, a znów nas interesować i podniecać będzie.
Nigdy nie miałem wyrozumiałości i współczucia dla kobiet, które oczarowane ciałem, oddają duszę komuś, kto jej niewart, ale wiem, że historia Tytanii i osła jest wieczna. Skoro chcesz być Tytanią, Suzanne, to sobie bądź, tylko dlaczego akurat ze mnie robisz swojego osła?
Miłość? To unieruchomienie w cudzej rzeczywistości. Przeraźliwa rzecz. Niewola w rzeczywistości własnej to już dostatecznie straszne, ale unieruchomienie w cudzej to już okrucieństwo natury.
Jak na ukrzyżowany naród trochę w tej Polsce ludzie są zbyt beztroscy i lekkomyślni.
Bo czyż nie jest najłatwiej powiedzieć: zmarnowałem się, bo ten podły kraj nie dał mi żadnych warunków do rozwoju mych wspaniałych talentów. Tak mówią ci, którzy roszczą sobie pretensje, żeby ojczyzna była nie dobrem wspólnym dla wszystkich, ale dziewką do osobistych posług.
Prawdziwa miłość następuje, kiedy zetknie się ze sobą dwoje ludzi noszących w sobie jej potencję. Ale kombinacji takich może być wiele.
Z miłością to jest tak: leżysz w zimnym pokoju pod ciepłą kołdrą i jest ci dobrze, ale wcale specjalnie o tym nie wiesz, że jest ci dobrze. Jednak spróbuj wystawić nogę spod kołdry, zobaczysz od razu, jak ci było dobrze przedtem i zapragniesz nogę cofnąć z powrotem.
Często odnalezienie jakiejś prawdy może polegać tylko na tym, że spotyka się osobę nie o równej głębi, ale o równej pospolitości umysłu.
Życie jest piękne. Takim je widzę, ale czy takim przeżywam?
To doprawdy niesłychane... Ta polska duma połączona z niekompetencją to rzeczywiście coś jedynego w swoim rodzaju. Wiecznie zapatrzeni w siebie, wiecznie przekonani, że odróżnia ich coś szczególnego i niezrozumiałego dla innych, niezdolni są do normalnego współżycia z resztą świata.
Tak to człowiek, kiedykolwiek płacze, najmocniej kimś czy czymś wzruszony, w istocie płacze tylko nad sobą.
Tymczasem wybuchła wojna i dostałem się do niewoli”.
Tymczasem nie robię nic. Trudno bardziej nic nie robić, niż ja nie robię.
Dmowski jest to człowiek o największej na świecie ilości osobistych przyjaciół.
... do normalnego współżycia ze sobą ten świat w ogóle nie bardzo jest zdolny. Faktem jest również, że każdy naród sądzi, że odróżnia go coś szczególnego, czego inni nie mogą zrozumieć, a nie to, że ich cecha jest szczególna.
Po co ta Polska zerka zawsze albo na lewo, albo na prawo, albo na wschód, albo na zachód, a nic sama nie chce wymyślić?
A potem jest już tylko cisza, wędrująca równolegle z mrokiem nocy drogą, która tylko przypadkiem czy wielowiekowym przyzwyczajeniem zakończy się dniem.
Bo każdy coś sobie pomyśli, a zanim zrozumie, to co pomyślał, to już mu się zdaje, że to, co pomyślał, jest jedynie godne uwagi na świecie, i chce walić w łeb każdego, kto pomyśli jakoś inaczej.
Poza momentami bezpośredniej czułości można powiedzieć, że z Ludką wręcz nie lubiliśmy się. Działaliśmy sobie na nerwy i prowadziliśmy ustawiczną walkę. Jeżeli nie rozchodziliśmy się, jeżeli coś nas trzymało przy sobie, to nie miłość chyba, a właśnie ta walka. Zwalczaliśmy w sobie wzajemnie wszystko. Światopogląd, wrodzone i nabyte cechy charakteru, gusty i przekonania. To współżycie stawało się piekłem, ale oderwać się od siebie nie można było.
Oboje uświadamiamy sobie wartość rzeczy wiecznych, czego brak pozostałym ludziom na świecie.
Guwernantki są niezwykle podniecone na myśl, że będą mogły iść do spowiedzi: to im pozwoli opowiadać o różnych rzeczach, przed którymi wobec otoczenia powstrzymuje je pruderia.