Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Tak bywa, że ktoś pojawia się w czyimś życiu za późno. Odegra ważną rolę, ale - choćby nie wiadomo, jak próbować - już nie najważniejszą.

Wróble zasiały się w trawie...

Nie wszyscy artyści muszą tworzyć materialne dzieła, aby uzasadnić swą wielkość - niektórzy czynią to samą swą obecnością. Osobowością, która jest najwyższą formą obcowania z tym, co boskie - namacalną pozostałością po utraconym raju.

Bywają miasta (...)

gdzie chmurki wróbli przecinają ulicę Kościelną

gdzie życie toczy się w kropkach w nawiasie
póki na nie w porze zmierzchu...

Taki uśmiech rzadko spotyka się u młodego człowieka. Pojawia się wówczas, gdy zdobywa się już tę gorzką wiedzę o życiu, a na złudzenia patrzy jak na czeki bez pokrycia.