cytaty z książek autora "Iza Komendołowicz"
W Polsce ogromny wpływ ma Kościół. Trudno się dziwić, że jest całkowicie przeciwny przerywaniu ciąży.
Oczywiście, że nie można mieć o to pretensji do Kościoła. Chociaż jeśli w rodzinie księdza, nawet najwyższego szczebla w hierarchii miałoby się urodzić chore dziecko, to proszę mi wierzyć, że on zrobi wszystko, by do tego nie dopuścić. Przekonałem się o tym nie raz.
Trudno jest zostawić swoje przekonania i poglądy za drzwiami . Każdy z nas idzie przez życie z bagażem i pytanie , w którym momencie otwiera walizkę.
Tu jest cała filozofia, którą zaszczepił nam profesor Czyżewicz. Uczył nas, że ginekolog na ulicy nie ukłoni się pierwszy pacjentce, jeśli ta idzie z partnerem. ~ Profesor Longin Marianowski.
,,Zrozumiałem, że czasami są rzeczy, na które nie mamy wpływu".
,,Żyje się po to, żeby być szczęśliwym, a nie po to, by leczyć sobie choroby".
,,Wtedy jednak zrozumiałem, że ważne jest, by, jeżeli to możliwe, ciężko chore dziecko urodziło się żywe, tak aby matka miała możliwość spotkania się z nim, przytulenia go. Wydaje mi się, że to jest ważne również dla dziecka. Wówczas ten proces umierania ma inną jakość".
,,Na ogół dziennikarze piszą i mówią, że utrudnienie dostępu do aborcji to zaostrzenie ustawy aborcyjnej. Tymczasem z punktu widzenia dziecka oznacza to jej złagodzenie, większą szansę przeżycia".
Ciągle czytamy w mediach historie tragedii, które wydarzyły się z winy lekarza. Znam ginekologów przepracowanych, ginekologów niemiłych, ginekologów sfrustrowanych, ginekologów skoncentrowanych na zarabianiu pieniędzy, ale nie poznałam ani jednego, który chciałby zaszkodzić pacjentce.
Jeśli kobieta nie chce urodzić, to nie urodzi.
Z mojej praktyki wynika, że 99 procent kobiet dowiadujących się o tym, że dziecko jest uszkodzone w dużym stopniu lub nieuleczalnie chore, niemające szans na normalne funkcjonowanie, decyduje się na aborcję, i absolutnie podzielam zdanie tych kobiet: to one mają prawo do tej decyzji, to one zostaną obciążone konsekwencjami tej ciąży.
[...] mamy całą grupę zawodów, które predysponują do problemów z płodnością. Są to profesje, w których dochodzi do przegrzania jąder, dotyczy to między innymi biznesmenów, którzy trzymają laptopy na kolanach.
[...] dla jednej na pięć badanych Półek możliwość zajścia w ciążę ma duży negatywny wpływ na satysfakcję z seksu.
,,Ten, co powie, że wszystko widział, nie mówi prawdy...".
Ślub to jest kontrakt, a nie deklaracja miłości. Przyrzeczenie małżeńskie brzmi - Świadomy praw i obowiązków, a ludzie w ogóle nie wiedzą, na co się decydują. Nie są świadomi ani praw, ani obowiązków. Nie wiedzą, że ich obowiązkiem jest utrzymywać małżonka, nie wiedzą, jakie są ich prawa rodzicielskie, co to jest rozdzielność majątkowa, majątek wspólny, nakłady. Dowiedzą się tego wszystkiego przy rozwodzie.
Opieka w 59 procentach przyznawana jest wyłącznie matkom. Ojcowie byli wyłącznymi opiekunami jedynie w 5 procentach zakończonych spraw. Coraz częściej orzekana jest tzw. opieka naprzemienna, czyli powierzanie wykonywania władzy rodzicielskiej obojgu rodzicom (36 procent).
Wiele kobiet po rozwodzie, kiedy zostają z dziećmi, chodzi w glorii męczennic. Gdyby dziecko połowę czasu spędzało u ojca, trudno byłoby matce twierdzić, że były mąż jest draniem, który porzucił rodzinę i teraz wszystko jest na jej głowie.
Na koniec tej kolacji podali nam rożki z wróżbami. I tego nie mogę zapomnieć, bo każda z nas otworzyła swój rożek, coś tam przeczytała, a ona rozwinęła swój, zobaczyła, że jest pusty, i powiedziała: "I tak właśnie wygląda moje życie".
I co z tego, że dzisiaj zachowałabym się inaczej? Zagrałabym w innym filmie albo nie rozstałabym się z jakimś mężczyzną. Dojrzałość, żeby nie powiedzieć starość, uczy nas pokory. Czasu nie można cofnąć, decyzji nie da się zmienić, więc lepiej dla nas samych jest zaakceptować to, co się wydarzyło. Jedno jest pewne. Życia nie da się powtórzyć.
Miałam taką pacjentkę z rakiem szyjki macicy, trzydzieści parę lat, sześć lat nie była na badaniu cytologicznym. Trochę mnie to zdziwiło, bo była to mieszkanka dużego miasta, w którym dostępność do ginekologa jest duża. Rak był na tyle zaawansowany, że chora była kwalifikowana tylko do chemioterapii, nie nadawała się już do operacji.
Szesnastoletnia Dżesika spod Wrocławia jest najprawdopodobniej najmłodszą beneficjentką programu 500 plus. Ma dwoje dzieci, pierwsze urodziła jako trzynastolatka.
Wszystkim pacjentkom, które do mnie przychodzą, powtarzam: USG piersi. One reagują: "Ale po co? Jestem młoda, u mnie w rodzinie nikt nie chorował". A ja tłumaczę, że mimo tego, iż według standardów ma pani zacząć screening po czterdziestym dziewiątym roku życia, to znacznie wcześniej trzeba zacząć się badać samemu.