cytaty z książek autora "Kazimierz Dąbrowski"
Bądźcie pozdrowieni nadwrażliwi
za waszą czułość w nieczułości świata
za niepewność wśród jego pewności
Bądźcie pozdrowieni
za to, że odczuwacie innych tak, jak siebie samych
Bądźcie pozdrowieni
za to, że odczuwacie niepokój świata
jego bezdenną ograniczoność i pewność siebie
Bądźcie pozdrowieni
za potrzebę oczyszczenia rąk z niewidzialnego brudu świata
za wasz lęk przed bezsensem istnienia
Za delikatność nie mówienia innym tego, co w nich widzicie
Bądźcie pozdrowieni
za waszą niezaradność praktyczną w zwykłym
i praktyczność w nieznanym
za wasz realizm transcendentalny i brak realizmu życiowego
Bądźcie pozdrowieni
za waszą wyłączność i trwogę przed utratą bliskich
za wasze zachłanne przyjaźnie i lęk, że miłość mogłaby umrzeć jeszcze przed wami
Bądźcie pozdrowieni
za waszą twórczość i ekstazę
za nieprzystosowanie do tego co jest, a przystosowanie do tego, co być powinno
Bądźcie pozdrowieni
za wasze wielkie uzdolnienia nigdy nie wykorzystane
za to, że niepoznanie się na waszej wielkości
nie pozwoli docenić tych, co przyjdą po was
Bądźcie pozdrowieni
za to, że jesteście leczeni
zamiast leczyć innych
Bądźcie pozdrowieni
za to, że wasza niebiańska siła jest spychana i deptana
przez siłę brutalną i zwierzęcą
za to, co w was przeczutego, niewypowiedzianego, nieograniczonego
za samotność i niezwykłość waszych dróg
bądźcie pozdrowieni nadwrażliwi.
str. 152
"Uczłowieczenie" istoty ludzkiej polega na tym, że przeżywa ona, hamuje się, kontroluje, przejawia refleksje, dąży do osiągniecia coraz wyższego poziomu własnej osobowości. John Keats zwraca uwagę, że nie do pomyślenia jest rozwój człowieka bez udziału w tym rozwoju zarówno jego smutków, jak i radości. Smutek, depresja, niezadowolenie z siebie, poczucie wstydu, poczucie winy i niższości są nieodzowne, w rozwoju, tak samo jak przeżywanie uczuć radości i twórczości.
Dobre samopoczucie, które przejawia się okresowo, może cechować człowieka rozwijającego się, ale może - w pewnym zespole objawów - towarzyszyć także ciężkim schorzeniom psychicznym lub schorzeniom o podłożu organicznym (porażenie postępowe, choroba Korsakowa, zespoły maniakalne), natomiast złe samopoczucie może nieraz towarzyszyć procesom przyspieszonego rozwoju.
Znane jest powiedzenie Herberta Spencera, że woli być niezadowolonym Sokratesem niż zadowolonym zwierzęciem. Wiemy, że w pewnych okresach odznaczających się intensywnym rozwojem psychicznym (okres przekory, okres dojrzewania) przeważają nastroje ujemne. Oczywiście nie należy przypuszczać, aby trwały, niezmienny nastrój smutku i przygnębienia mógł mieć charakter twórczy. Dla twórczości charakterystyczny jest w pewnych etapach nastrój hipomaniakalny, euforyczny, a w innych - stan medytacji, depresji, smutku, oschłości.
str. 159
Czy ludzie twórczy są zdrowi psychicznie? Wydaje się, że na tak postawione pytanie należy odpowiedzieć na ogół twierdząco. Nie są oni zdrowi psychicznie według indywidualnych norm-wzorca, normy osobowościowej, czyli zdrowi psychicznie w sensie zdolności do rozwoju, i to rozwoju przyspieszonego. Są oni zdrowi psychicznie, ponieważ są zdolni do zdobywania i utrwalania nowych, wyższych wartość oraz zdolności do bardziej lub mniej wszechstronnej realizacji osobowości.
O rozwoju psychicznym stanowi zatem szczęśliwe połączenie postawy twórczej w obrębie czynności wyższych z umiarkowaną stereotypią w zakresie czynności niższych. Przy czym o stanie zdrowia psychicznego świadczy przewaga dynamizmów twórczych nad stereotypią.
Stany depresyjnie nie są wyłącznie wynikiem egocentryzmu, własnych trudności, hipochondrii, ale stają się niejako depresjami społecznymi, powstają na tle współprzeżywania z innymi ich smutków i dramatów. Obsesje wykraczają poza krąg przeżyć egocentrycznych, stając się obsesjami walki o dobra sprawę, o zmienianie rzeczywistości, obsesjami pomocy innym w życiu codziennym i realizacji wyższych dążeń, przeciwdziałania krzywdzeniu i poniżaniu. W ten sposób ból własny pogłębia się przez rozumienie bólu innych, obsesja własna rozszerza się na obsesje innych, depresja, leki, niepokoje własne pogłębiają się o przeżycia tej samej treści u innych. Nerwice i psychonerwice są zatem dość typowym przykładem wnikania w stany psychiczne własne i innych poprzez rozluźnienie i rozbicie własnej struktury psychicznej, a zatem i coraz lepsze widzenie wielopłaszczyznowości i wielopoziomowości całej skali ludzkich problemów.
Rozwój nie może być stałym podtrzymywaniem "status quo", nie może być stabilizacją, homeostazą, przystosowaniem do przeciętnej rzeczywistości. Przeciwnie - musi być przekraczaniem tej rzeczywistości, przekraczaniem poziomów niższych na korzyść wyższych. Rozwój nie może być tyko zmianą faz; musi być zmianą poziomów. Ciągłe przystosowywanie się do codziennej rzeczywistości nie jest wyrazem postawy autentycznie ludzkiej. Wyższą postawę wyraża prospekcja, przewidywanie, planowanie przyszłości. Ale w tym planowaniu przyszłości musi być wizją własnego rozwoju i rozwoju innych, z uwzględnieniem starości, choroby i śmierci.
Im wyższy poziom rozwoju - tym rzadziej się śmiejemy, a tym częściej - uśmiechamy się.
str. 133
Moja wieloletnia praca nad wielopoziomowością funkcji uczuciowych i popędowych, nad pojęciem i definicją zdrowia psychicznego, nad stosunkiem psychopatii do psychonerwicy, nad poziomami zaburzonych funkcji psychicznych zaczeła wyraźniej korelować z zagadnieniami dotyczącymi wpływu niektórych grup społecznych na pozytywny lub negatywny rozwój społeczeństwa, na wykorzystanie lub nieumiejętność wykorzystania różnych sytuacji społecznych dla dobra lub - przeciwnie - dla degeneracji życia społecznego.
Obserwacje kliniczne, akta sądowe i literatura wskazują, że w wielu środowiskach społecznych, i to zarówno w dawnych okresach historii, jak i obecnie, działały i działają indywidua odznaczające się prymitywizmem, agresywnością, pewnością siebie, powierzchownością moralną, doprowadzając do napięć, tarć, a nawet rozruchów o charakterze negatywnym, do krwawych ekscesów, a nawet masowych mordów, w których tracą życie tysiące i miliony ludzi.
str. 134
Zjawisko powtarzających się morderstw jednostkowych lub grupowych może się rozlać szeroką falą i w sprzyjających warunkach doprowadzić do masowych mordów.
Wśród jednostek, które odgrywają zasadniczą, degenerującą rolę w świecie społecznym, widzimy wielkich psychopatów-dyktatorów (Neron, Hitler itp.), którzy doprowadzili do zagłady milionów istnień ludzkich, strat, zniszczenia dorobku kultury wieków, agresji, tortur i do najbardziej negatywnych form anarchii. Obok nich istnieje cała masa małych lub średniej miary psychopatów, realizujących swoje impulsywne, egocentryczne, antyhumanistyczne porachunki na mniejszą skalę.
Najgorsze zbrodnie i perwersje w historii ludzkości są w dużej mierze konsekwencją nierozpoznawania i tolerowania psychopatów, którzy nierzadko kończą swój "rozwój" na schorzeniu paranoidalnym (delirium chroniczne usystematyzowane).
Mali psychopaci i ich grupy są odpowiedzialni za wstecznictwo krzywdę społeczną, za prymitywne działanie emocjonalne w życiu społecznym, za indywidualne krzywdy i morderstwa. Przy zetknięciu się bowiem z jednostkami z pogranicza normy, w warunkach, gdy rozumowanie i uczucia wyższe są osłabione, przyćmione, podatne na zawężoną sugestię, wpływ psychopatów jest wyraźny.
str. 172
Jednostka rozwijająca się pozytywnie, a zwłaszcza jednostka rozwijająca się w sposób przyspieszony i twórczy, musi się rozwijać sama z siebie, musi kontrolować dynamizmy autopsychoterapełtyczne i kierować nimi w warunkach konfliktowych, w stanach silnie wzmożonej pobudliwości psychicznej, w stanach kryzysowych, neurotycznych i psychoneurotycznych. To sterowanie rozwijającą się osobowością w szczególnie ciężkich warunkach losowych zewnętrznych i wewnętrznych jest ważnym czynnikiem wyznaczającym właściwy rozwój zdrowia psychicznego.
s.31
Ludzie, którzy mają silnie rozwiniętą konfliktowość wewnętrzną, zyskują często opinię konfliktowych zewnętrzne poprzez własną "dziwaczność" i "obcość", przeszkadzanie innym (głównie psychopatom i osobnikom psychopatopodobnym), poprzez własne istnienie. Bowiem grupy ludzi sztywnych, prymitywnych, jednostronnych, zawsze będą miały postawę "nie", postawę negatywną i wywołującą konflikty w stosunku do ludzi wrażliwych, twórczych i autentycznych. Ci ostatni, o wzmoźonej pobudliwości, nie mogą być tolerowani z powodu inności, z powodu odmiennych norm postępowania, braku stereotypowości i prymitywizmu popędowego. Powstają wówczas niezawinione konflikty, narzucone i wywołane przez otoczenia. /Kazimierz Dąbrowski/.
s.33
Z zagadnieniem wzmożonej pobudliwości łączy się problem ogólnie przyjętej opinii, zwłaszcza w świecie psychiatrycznym, że jednostka posiadająca wysoki próg frustracji jest jednostką normalną i zdrową, a ta, która posiada niski próg frustracji, chorą lub podatną na choroby psychiczne. Czy takie stanowisko jest słuszne? Chcę podkreślić tylko, że przyjmując tę opinię uważalibyśmy ludzi, którzy niczym się nie przejmują, łatwo zapominają o nieszczęściach i cieżkich przeżyciach, łatwo rozstają się z własnymi przyjaciółmi, łatwo rozstają się z partnerem w miłości, którzy są zimni uczuciowo lub powierzchownie impulsywni, którzy bardzo łatwo przystosowują się do otoczenia i zmiennych warunków - za zdrowych psychicznie. Natomiast uznaliśmy za chore psychicznie takie jednostki, które byłyby czułe na różnorodność i wielopoziomowość zjawisk codziennych, na smutek i nieszczęście innych, na skrzywdzenie i poniżenie innych, na własne braki, na "ból świata".
Taka ocena zdrowia i choroby nie odpowiadałaby nam pod żadnym względem. Jest oczywistym, że nie każdą frustrację można przyjąć jako pozytywną, ale zasadniczo uznaję zjawisko niskiego progu frustracji za pozytywne. Jest to bardzo ważne zagadnienie dla zdrowia psychicznego, ale dość wąskie, choć wyjaśniające niektóre z jawiska z zakresu zdrowia czy zaburzeń psychicznych.
s.22
W pozytywnym wielopoziomowym rozwoju człowieka wysoka sprawność zespołów wyższych funkcji psychicznych, na przykład bogata twórczość zorganizowana, duża czy wybitna pomysłowość, wszechstronna empatia itd., może się wiązać z brakiem sprawności na niższym poziomie. Organizacja czynności wyższych z zaniedbaniem czy upośledzeniem czynności niższych wywołuje w nas zdziwienie, a nawet zgorszenie, ponieważ uważamy, że czynności wyższe są tylko jakby nawarstwieniem, dodatkiem do czynności podstawowych, które są dla nas kryterium oceny zdrowia psychicznego. Tymczasem ludzie na takim poziomie rozwoju często przejawiają brak przystosowania i wszelkiej sprawności w zakresie podstawowych wymagań życia codziennego.
Integracja prymitywna charakteryzuje się spoistą strukturą działających automatycznie impulsów i popędów, którym inteligencja jest podporządkowana i wobec których pełni funkcje instrumentalne. Taki układ pozwala jednostce na adaptację do rzeczywistości jednopoziomowej, pozwala na czynności zintegrowane psychicznie i ograniczone do bezpośredniej i prostej satysfakcji zaspokajania silnych prymitywnych potrzeb. Jednostki takie albo nie mają w ogóle psychicznego środowiska wewnętrznego, albo mają zaledwie nikłe jego zawiązki. Dlatego nie przeżywają konfliktów wewnętrznych, nie ma w ich strukturze psychicznej sprzeczności popędów i działania, chwiejności uczuć i popędów; popadają jednak w konflikty zewnętrzne, konflikty ze swoim otoczeniem.
Wedle terminologii Hughlingsa Jacksona, dotyczącej hierarchii poziomów, jednostki takie sytuują się na zautomatyzowanym, dobrze zorganizowanym, nieświadomym poziomie ewolucji. W spotęgowanych trudnych warunkach takie indywidua wykazują bardzo słabe formy dezintegracji, i to okresowo: gdy tylko ostry stan stresowy mija, powracają do stanu poprzedniego, tzn. do postawy prymitywnej adaptacji. Nie są zdolne zrozumieć znaczenia zmieniającego rzeczywistość przepływu czasu. Ograniczają się do rzeczywistości bezpośredniej, wąskiej, zarówno w znaczeniu intelektualnym, jak i uczuciowym. Nie są zdolne ani do oceny i doboru (czy eliminacji) wpływów otoczenia, ani do zmiany swojej postawy.
Jednostki w stadium prymitywnej integracji stanowią większość społeczeństwa. Bardzo prymitywna integracja cechuje natomiast psychopatów.
Jednakże spoistość prymitywnej integracji jest niejednakowa. U osobników tzw. normalnych taka prymitywna struktura może zmieniać się w pewnych warunkach, ale nie będą to zmiany zasadnicze. Struktura indywiduum może być mniej lub bardziej podatna na dezintegrację, może być zatem stymulowana przez stresy i ciężkie doświadczenia.
Bywa jednak i tak, że u osobników twórczych, wszechstronnie się rozwijających, pojawia się tendencja do przekroczenia cyklu biologicznego, tendencja, która jest wyrazem częściowego ominięcia stadiów rozwoju cechujących niższe gatunki zwierząt, a także człowieka. Zaczynają dziać siły właściwe nie tyle stadiom rozwojowym, co właśnie poziomom rozwojowym, siły będące wyrazem przekroczenia rozwoju stadnego, rozwoju gatunkowego.
Rozwój psychobiologiczny tych, którzy uzyskują tak wysoki poziom (osobowości twórczych) - jest wyrazem transformacji prymitywnych impulsów, które kierują życiem człowieka. Instynkt samozachowawczy zmienia się. Jego prymitywne przejawy rozluźniają się i rozbijają, zmierza on w kierunku sublimacji prymitywnych tendencji w postępowanie sprzężone z wartościami moralnymi. Instynkt seksualny rozwija się na rzecz związków trwałych i wyłącznych z partnerem. Instynkt agresji przejawia się w konfliktach moralnych, intelektualnych, społecznych. Realizuje on potrzeby sublimacji dotychczasowych sił instynktowych.
Rozwój polega nie tylko na budowaniu wyższych poziomów zachowania i postępowania, ale także na osłabianiu i rozbijaniu podstawowych sił impulsowych, bez czego opisane tu tendencje nie mogłyby się rozwijać.
W warunkach braku silnych wzorców osobowych, degeneracji czy upadku nawet bardzo wartościowych organizacji i instytucji otwiera się droga ku przeżyciom prostym, jasnym, a więc sensualnym, w więc ku nieskomplikowanym formom rozumowania, a więc ku interesom podstawowym. W tych warunkach istnieje jeszcze jedna możliwość: spontaniczny dobór grup rozwojowych, złączonych zasadą empatii i przyjaźni, realizujących swój program na zasadzie "psychicznej infekcji pozytywnej".
str. 123
Przypomnijmy w formie syntetycznej główne właściwości psychopatii w moim ujęciu. Psychopatia jest strukturą osoby poddanej działaniu prymitywnych popędów o dużej sile integracyjnej z podporządkowaną jej inteligencją jako instrumentem. Psychopata jest sztywny i zawężony uczuciowo. Ma silne ambicje i dość znaczne zdolności, ale wąskie i podporządkowane właśnie popędom prymitywnym. Nie ma on konfliktów wewnętrznych, ale popada w konflikty zewnętrzne. Nie jest zdolny do empatii, toteż podporządkowuje sobie innych lub okresowo, do czasu uzyskania przewagi, podporządkowuje siebie innym. Jest zazwyczaj głuchy i ślepy na sprawy innych, na ich rozwój i trudności. Realizuje bezwzględnie swoje cele. Psychopata znajduje się na poziomie integracji pierwotnej, jest upośledzony uczuciowo.
Odróżniamy psychopatów "wielkich" i "małych". Wielkich psychopatów znajdujemy wśród największych kryminalistów świata, wśród bezwzględnych dyktatorów o silnej agresywności (np. Neron, Hitler), nie liczących się z żadnymi ofiarami w realizacji własnych celów. Dla wielkiego psychopaty jednostka i grupa społeczna nie istnieje jako wartości moralne. Nie istnieją dla niego zasady sprawiedliwości. Ludobójstwo czy obóz koncentracyjny nie są dlań problemem moralnym, lecz środkiem prowadzącym do celu. Mali psychopaci są jakby miniaturą tych pierwszych. Z reguły podporządkowują się w odpowiednich okolicznościach wielkim psychopatom. Mały psychopata szuka warunków do realizacji swoich interesów, zaspokojenia ambicji wichrzenia w społeczeństwie. Psychopata uważa, że prawa są dla niego, a on nie musi być prawom podporządkowany. Mały psychopata wykorzystuje okoliczności do zdobycia stanowiska, pieniędzy, majątku z krzywdą innych, bez jakiegokolwiek skrępowania normami etycznymi. Psychopaci nie znają porównawczej miary uczuciowej między sobą a innymi, nie są zdolni wczuwać się w sytuacje innych, nie mają postawy empatycznej.
str. 124
Psychopaci to jednostki dynamiczne, sprawne, podejmują decyzje łatwo, bez żadnych wahań czy zahamowań, nie przejawiają wzmożonej pobudliwości wyobrażeniowej i uczuciowej czy pobudliwości intelektualnej o charakterze globalnym. Psychopaci nie przejawiajà zazwyczaj postaw retrospektywnych. A postawy prospektywne mają służyć ich wąskim celom i ambicji. Nie kontrolują siebie, nie są zdolni do samokrytyki, ale wykazują zdolności do technicznej kontroli i realizacji swych zamiarów, planów i programów. Nie mają zatem wielopoziomowego psychicznego środowiska wewnętrznego, nie posiadają wielopoziomowych funkcji uczuciowych i popędowych. A więc - jak już wspomniałem - nie mają hierarchii wartości w sensie globalnym. Posługują się nieświadomą lub półświadomą hierarchią "wartości" wąskich, sztywnych, podporządkowanych ambicji.