Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ale po to są przecież marzenia, które pchają nas do przodu, by nie ulec pokusie bierności.

Przypieprzyłem w matkę ziemię z całym impetem, aż się wplątałem w linki, a splątane linki to wielkie przestępstwo.

Porucznika żegnamy z mieszanymi uczuciami. Dał nam w kość. Z drugiej strony, sam jest sprawny, biegał z nami i ćwiczył, co nie było wśród oficerów normą. Jak mówił Roman, miał porąbane pomysły. Ale doprowadził do tego, że kilku z nas zostało komandosami, z jeszcze innej strony... i tak można wyliczać. Życie nie jest ani białe, ani czarne. Trzeba się nauczyć wybierać z niego dobre rzeczy.

Takie to już życie, że od najmłodszych lat albo ktoś nas goni, albo my za czymś biegniemy.