cytaty z książki "Szkoła aniołów"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
W prawdziwej miłości jest bliskość fizyczna(...) To nie ta, którą opisują poeci w swoich wierszach, bo w tej prawdziwej są pocałunki i pot, chwila rozkosznego bólu i absolutnego oddania.
Kobiety nie rodzą się z odmiennymi zdolnościami. To społeczeństwo obi wszystko, żeby nas skazać na drugorzędne pozycje. Jesteśmy wiecznymi robotnicami, bez szans na awans czy ratunek.
(...) miłość nie jest droga usłaną różami(...) Książę z bajki może pojawić się pod różnymi postaciami i najważniejsze jest umieć go dobrze rozpoznać wiedzieć, że to właśnie on jest przeznaczonym tobie księciem.
(...) żadne zwierzę nie zabija swoich, tylko człowiek potrafi zgotować coś takiego jak wojna.
Nie można nikogo zmusić, żeby przestał kochać, człowiek sam siebie nie jest w stanie do tego zmusić. Miłość, poza wieloma innymi rzeczami, staje się zwyczajem, wchodzi w krew.
Śmierć jest krańcem drogi, nie czyń jej towarzyszką podróży.
Kiedy widzisz Boga, może się zdarzyć, że zostaniesz świętym. Lecz kiedy widzisz diabła, to dla innych znak, że straciłeś rozum.
Myślę, że w końcu zrozumiała, choć wiemy, że serce nie słucha głosu rozsądku. Ten przemyka po uczuciach takich jak smutek czy radość i tylko pozostawia na nich warstewkę poczucia winy. Dlaczego jestem taka szczęśliwa, gdy na świecie tyle nierówności? Dlaczego płaczę, skoro w życiu spotyka mnie tyle dobrego? Dlaczego denerwuję się, obawiając się rzeczy, które znajdują się poza moją kontrolą, nawet jeśli nic nie wskazuje na to, że stanie się coś złego?
Masz całe życie przed sobą. Nie zmarnuj go, patrząc w przeszłość. Śmierć jest krańcem drogi, nie czyń jej towarzyszką podróży.
Frederica uderzyła nagle myśl, że świat dzieli się na dwie wielkie grupy: tych, którzy spotykają się, aby rozmawiać o życiu, i tych, którzy muszą je wieść.
Myślę, że wieloletni kontakt z ludźmi o konserwatywnych poglądach skaził formę mojego wywodu, choć mam nadzieję, że nie jego treść.
Nadanie spójności temu, co się kiedyś wydarzyło, wydaje mi się ciekawsze niż śledzenie zbyt zmiennej, zbyt niespokojnej teraźniejszości. Zdrowy rozsądek nigdy nie wywołał rewolucji, a w moim wieku stracić rozsądek byłoby absurdem.
Uciekł oczywiście; odraza była silniejsza niż miłość. Chciał uciec od tego zastygłego ciała, które zwiastowało jego własny bliski koniec.
Frederica uderzyła nagle myśl, że świat dzieli się na dwie wielkie grupy: tych, którzy spotykają się, aby rozmawiać o życiu, i tych, którzy muszą je wieść. On żył w obu i nie miał pewności, czy chciałby należeć tylko do jednej z nich.
Nikt nie powinien znać godziny swojej śmierci, powiedział mu ksiądz w więzieniu, jakby nie sam fakt wykonania egzekucji świadczył o jej niesprawiedliwości, lecz poznanie dotyczących jej szczegółów, zanim zostanie wykonana.