Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Od głupca gorszy jest tylko głupiec, który ma się za mądrego człowieka.

,,Żyć bez książek to jak nie żyć w ogóle''.

Twoja przeszłość to kamień, ale twoja przyszłość to glina. Sam kształtujesz swoje życie.

Udziel człowiekowi najważniejszej lekcji w życiu, a do jutra może ją zapomnieć. Daj mu piękną pieśń, a będzie ją nucił do dnia, w którym wrony zbudują zamek z jego kości.

- Wrócę. Będę prędki jak biskup posuwający ministranta.

Żyć bez książek jest jak nie żyć w ogóle.

Dopiero w ciszy możemy się naprawdę poznać, dopiero milcząc słyszymy pytania naprawdę ważne [...] Zamknij człowieka na sto lat w pokoju z tysiącem książek, a pozna milion prawd. Zamknij go na rok w ciszy a pozna siebie.

- Kurwa, jak ja nie cierpię ziemniaków.
- Dlaczego?
- Jedz to samo codziennie przez całe życie, a zobaczymy, jak bardzo ci się znudzi.
Jean-Francois przyglądał się swoim długim paznokciom.
- Najlepszy argument przeciwko sakramentowi małżeństwa, jaki kiedykolwiek usłyszałem, srebrnoświęty.

Nie ma piekła okrutniejszego niż bezradność.

Muzyka to prawda, której nie sposób ująć w słowa. Most łączący nawet najbardziej odległe dusze. Dwaj ludzie, którzy nie znają nawzajem swoich języków, mogą odczuć podobne uniesienie, słysząc ten sam refren.

A letter unanswered is like a kiss ignored.

Bo jeśli Wszechmogący chce unicestwić całe to zło, ale z jakiegoś powodu nie jest w stanie tego zrobić, to wcale nie jest taki wszechmogący, jak wmawiają nam kapłani. Jeśli jest zarówno chętny, jak i zdolny do położenia kresu tym nikczemnościom i okrucieństwu, to jak to w ogóle możliwe, że zło istnieje? A jeśli nie zamierza i nie może nic w tej sprawie robić, to nie jest żadnym bogiem.

Najcięższe brzemiona dźwigamy nie na ramionach, lecz w sercach.

Żyć bez książek to jak nie żyć w ogóle.

Jest tylko jedna rzecz gorsza niż bycie ostatnim na mecie: niestanięcie na starcie wyścigu.

Czy to takie dziwne, że po tym, jak spędzamy całe życie w ciemności, ciemność w końcu nas zamieszkuje?

To był krzyk dziewczyny, która zrozumiała, że nie ma już potwora pod łóżkiem. Że potwór jest w łóżku, razem z nią.

Jeśli chcesz komuś wbić do głowy, żeby nie opuszczał gardy, dziabnij go parę razy w cycki. Zrozumie.

Wiem, że za każdym razem, gdy dajesz komuś coś z siebie, ryzykujesz, że to coś zostanie złamane.

Tylko w książkach byle szczawik może złapać za miecz i władać nim jak urodzony szermierz. A reszta? Reszta musi harować jak woły: może i nie posmakujemy zwycięstwa, ale przynajmniej nie boimy się przegrać. Tym właśnie różnimy się od tchórzy, którzy stoją z boku i szepczą, jak to silny się potknął, sami zaś nie ważą się wejść do kręgu. A zwycięzcami zostają po prostu ci, którzy nigdy nie odpuszczają po porażce. jest tylko jedna rzecz gorsza niż bycie ostatnim na mecie: nie stanięcie na starcie wyścigu. A ja osobiście pierdolę bycie ostatnim.

Ciężko pracujesz, żeby osiągnąć mistrzostwo w czymś, w czym nie jesteś dobry z racji samego urodzenia, wiec, do diabła ciężkiego, masz pełne prawo odczuwać dumę z tego powodu.

Jednakże tylko głupiec patrzy z większa czułością na dnie minione niż na te, które go czekają. I tylko człowiek skrajnie przegrany śpiewa ten sam refren: kiedyś było lepiej.

No sin so dangerous as the sin that is chosen.
No sin so glorious as the sin that is shared.

Wracając do tego miejsca, czułem się jak mężczyzna, który znalazł stary płaszcz z lat chłopięctwa, wkłada go i odkrywa, ze już na niego nie pasuje.

A letter unanswered is like a kiss ignored.

Bóg mnie nie chciał. A diabeł bał się otworzyć drzwi.

Mężczyźni patrzą na kobiety na tym świecie na trzy sposoby, Gabrielu. Jak na wrogów, których trzeba pokonać. Jak na zdobycz, którą trzeba wygrać . Albo jak na ludzi. Radzę ci wybrać trzecie podejście, kochanie, żeby nie uznały cię za żadną z tych dwóch pierwszych rzeczy.

-Pięknie, wampirze. Bardzo pięknie. Ale prawda to ostrzejszy nóż, a prawda jest taka, że większość ludzi pisze piosenki po to, żeby usłyszeć swój głos. Pozostali zaś śpiewają wyłącznie dla oklasków na zakończenie.

I used to wonder what it is that drove people like him to become the monsters they become. If it was a consequence of all that time, maybe - they need to indulge ever-dark desires, just to stave off the crushing boredom of forever. But you live long enough, you look into the mundane murk of people's souls often enough, you see Danton didn't really become anything. He'd just had the shackles of consequence removed. Give someone the power to do anything they want, and they'll do exactly that. Thats's the horrifyng part - the only thing holding some folk back from the worst atrocities they can imagine is the fear they might not get away with it.

[...]Patrząc na trzymany w ręce miecz, przysiągłem, że okażę się go godny. Że naprawdę zabiję nim jakiegoś potwora, że nie będę po prostu chodził. Nie będę tylko biegał.
o nie. W tym miejscu będę, kurwa, latał.