cytaty z książki "Król południa"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Niestety życie to parszywa suka, uwielbiająca podstawiać nogę. Wywalasz się, a ona ma dobry ubaw, skręcając się ze śmiechu.
Zabić? Tak, miałem taki zamiar, lecz wiem, że nie jest to możliwe. Gdybym pociągnął za spust, nigdy bym sobie tego nie wybaczył. Jest moja. Nic ani nikt tego nie zmieni.
Prawda jest taka, że każdy z nas wobec swojej kobiety nagle tracił jaja,bo co by się nie działo, te kobiety nie miały z nami lekko".
Bo mimo śmierci grożącej mi z rąk ukochanego mężczyzny, tylko przy nim czuję się bezpiecznie".
Dawniej myślałam, że to wysiłek fizyczny potrafi zmęczyć, lecz to nieprawda. Strach wyniszcza, odbiera chęci do życia oraz apetyt".
Ja też tęskniłam. Za tym, co miałam, za nim, za naszą miłością i głupimi decyzjami. Za ucieczkami nocą, za jaraniem skrętów leżąc na plaży, za jego silnymi ramionami, za pocałunkami budzącymi mnie ze snu. Tęskniłam za letnim deszczem muskającym nasze rozgrzane ciała, za tańcami do białego rana i jego ciałem na swoim. Tęskniłam za szeptanym "kocham cię", za oglądaniem zachodów słońca i za życiem u jego boku.
Nie podobało im się, że ich szef prowadza się z małolatą, jednak nie mieli prawa się odezwać. Dlatego tylko patrzyli. Jeśli myśleli, że mnie w ten sposób złamią, byli w błędzie. Wiele razy słyszałem ich szepty, kiedy nazywali mnie wredną, małą zołzą. Żyjąc w świecie mężczyzn, musiałam mieć twardy tyłek, by nie zjedli mnie na śniadanie.
Oso, niedźwiedziu. Dawniej nazywała mnie tak, bo byłem silny, a ona kochała moją siłę i ramiona, w których mogła się skryć. Przysięgałem jej, że przy mnie zawsze będzie bezpieczna, że odpędzę każdego, kto zechce ją skrzywdzić.
....jestem marionetką w jego rękach, a on idealnie pociąga za sznureczki, ustawiając mnie tam, gdzie chce.
Ulegam, chowając w sercu nienawiść do samej siebie. Tęsknota nie powinna grać pierwszych skrzypiec. To ja powinnam sprawować kontrolę nad własnym ciałem, aby zapobiec temu, co daje mi tyle przyjemności i przypomina przeszłości.
Pojawiła się bez pytania, bez mojej zgody. Nie chciałam jej, modliłam się o poronienie, ale gdy poczułam jej pierwszy ruch, wyrzuty sumienia ścisnęły moje serce. Ta mała dziewczynka nie zawiniła, nie prosiła się, by przyjść na świat. To my zawiniliśmy. Moja córka była najlepszym, co spotkało mnie w życiu. Obiecałam sobie, że nigdy nic nas nie rozszieli, że będę walczyć o nią hak lwica. Jednak mi ją odebrał, tym samym pozbawiając sensu życia.
Nigdy ci nie wybaczę, Trini. Wbiłaś mi nóż w serce, zdradziłaś. Nic dla mnie nie znaczysz [...].