cytaty z książki "Heretycy Diuny"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Ludziom żyje się najlepiej, gdy każdy wie, gdzie przynależy; zna swoje własne miejsce w hierarchii i ma świadomość, co może osiągnąć. Zniszcz miejsce, a zniszczysz człowieka.
Wspomnienia nigdy nie odzwierciedlają rzeczywistości. One je rekonstruują. A każda rekonstrukcja wprowadza zmiany względem oryginału, staje się zaledwie ramą, zewnętrznym układem odniesienia, który nieuchronnie zawodzi pokładane w nim nadzieje.
Prawo zawsze bierze stronę tego dzierży władzę. Moralność i subtelności prawne niewiele z tym mają wspólnego. Pytanie brzmi kto ma wpływy?
(…) ludzie nie zostali stworzeni równi sobie, że mają różne wrodzone zdolności i w ciągu życia doświadczają różnych zdarzeń. W efekcie różnił się bagaż ich dokonań - i wartość.
To co zaszło między nami nie znaczy nic jeżeli nie będziemy rozmawiać otwarcie. I nawet wtedy będą to tylko słowa.
Historycy mają wielką władzę i niektórzy z nich o tym wiedzą. Tworzą na nowo przeszłość, zmieniają ją tak, by pasowała do wybranych przez nich interpretacji wydarzeń. W ten sposób zmieniają także przyszłość.
Spotkania obcych wymagają wielkiej tolerancji dla odmiennych obyczajów i wychowania.
Hydrauliczny despotyzm: - skupienie w jednym ręku niezbędnych do życia czynników, takich jak woda, energia elektryczna, paliwa, lekarstwa, melanż… Bądź posłuszny władzy centralnej albo odetną ci dopływ energii i zdechniesz.
Taki już was los. Wszystkich odwiecznych lekcji życia uczycie się wciąż na nowo, zapominacie, uczycie się, zapominacie i tak wciąż i wciąż.
Ci, którzy chcieliby powtórzyć przeszłość, muszą kontrolować nauczanie historii.
Oczy były najważniejsze. Już dawno zorientował się, że w pewnego rodzaju oczach można zatonąć, pogrążyć się w nich, nie wiedząc, co się dzieje, dopóki wagina nie ściśnie penisa.
Bóg był tu z pewnością. Zwykle jednak przebywał daleko i spotkanie z nim można było odkładać. Jutro też będzie dzień. Zawsze był. Można było sobie pozwolić na parę małych grzeszków, kłamstwo albo dwa, tylko w danej chwili. I może na wielki grzech, jeśli pokusy były wielkie. Bogowie powinni rozumieć wielkich grzeszników. Muszą oni mieć czas, by się poprawić.
Biurokracja niszczy inicjatywę. Mało czego biurokraci nienawidzą bardziej niż innowacji, zwłaszcza jeśli dają one rezultaty lepsze niż rutynowy porządek. Ulepszenia sprawiają, że ci wywyższeni nad innych wydają się niedorzeczni. A kto lubi się wydawać niedorzeczny?
Modlę się za przyjaciół z tych wojennych lat.
Każdego z osobna nie sposób spamiętać,
Wielu dawno nie ma już wśród nas.
Bitwa goniła bitwę,
Choć nikt nie pragnął ich.
Wszyscy przeciw wszystkim, niszczący się nawzajem.
Padliśmy jak kamienie rzucone na szaniec.
"Pieśń Rozproszenia".
Niektórzy ludzie nigdy niczego nie dostrzegają. Ich życie po prostu im płynie. Przeżywają je z tępym uporem, opierając się ze złością wszystkiemu, co może ich wyrwać z fałszywego spokoju.
- Nigdy nie lekceważ potęgi idei - powiedziała Taraza. - Atrydzi zawsze mieszali rządzenie z filozofią. A filozofia zawsze jest niebezpieczna, bo pomaga w tworzeniu nowych idei.
Po co Tleilaxanie przyjmowali zapłatę w czymś, co sami taśmowo produkowali? To jasne: żeby uszczuplić zasoby zakonu żeńskiego. Była to szczególna forma popytu. Tleilaxanie kupowali sobie przewagę. Stawką w grze była władza!
Dobrze wiemy, że wygląd, postawa, kształt i kolor ciała nie muszą oznaczać wartości człowieka czy jego inteligencji.
Aby wzbudzić prawdziwą miłość, musisz ją odczuć, ale tylko przez chwilę. I jeden raz wystarczy!
Był sobie kiedyś człowiek, który każdego dnia siadał przy wysokim, drewnianym płocie i wyglądał przez wąską dziurę po brakującej desce. Każdego dnia po drugiej stronie płotu przechodził dziki, pustynny osioł. Przez wąską dziurę widać był najpierw jego nos, potem łeb, przednie nogi, długi brunatny grzbiet, tylne nogi i wreszcie ogon. Pewnego dnia człowiek ów zerwał się, porażony nagłym odkryciem, i z błyskiem w oczach zawołał głośno, tak by wszyscy go usłyszeli: „To jasne! Nos sprawia, że pojawia się ogon!”.
Muszę panować okiem i szponem, jak jastrząb wśród pośledniejszego ptactwa.