cytaty z książki "Ronja, córka zbójnika"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Ja wsysam w siebie lato tak jak dzika pszczoła wsysa miód(…). Zbieram wszystko w jedną dużą bryłę lata, żeby żyć nią, kiedy… kiedy nie będzie już lata(…). To jest taki wielki przekładaniec, są w nim wschody słońca i czarne jagody na gałązkach, i piegi na twoich ramionach,i blask księżyca nad rzeką wieczorami,i niebo pełne gwiazd, i las, i upał południa, kiedy słońce złoci sosny, i przelotne deszcze wieczorne, i wszystko inne, i wiewiórki, i lisy (…).
- Kołys kołyske, kiedy juz i tak mamy w dachu twojego nogasa!
Nie mów hop, zanim nie przeskoczysz, tak mówiła zawsze moja matka.
-On nie żyje!
Łysy Per otworzył jedno oko i spojrzał na niego wzrokiem pełnym wyrzutu.
-Oczywiście, że żyję! Sądzisz, że nie jestem na tyle dobrze wychowany, żeby się pożegnać, zanim odejdę?
Przyszli do swojej groty, swojego domu w dziewiczej ziemi. I wszystko jest jak przedtem, bliskie i dobrze znane, rzeka, co szumi w dole, lasy w jasności poranka, wszystko jest takie same. Tylko wiosna jest nowa, ale taka sama.
- Nie przestrasz się, Birk - odezwała się Ronja.
- Teraz wydam swój wiosenny okrzyk.
I krzyknęła przenikliwie jak ptak. A był to krzyk radości, który niósł się daleko po lesie.
Podczas tego wszystkiego Lovis i Undis siedziały w oddzielnej sali. Jadły, piły i rozmawiały. O większości spraw miały odmienne zdanie, ale co do jednego były zgodne. Jakież to wspaniałe od czasu do czasu dać odpocząć uszom i nie musieć słuchać wyłącznie mrukliwego gadania mężczyzn!
Nie mógł zmrużyć oka i irytowało go, że Lovis leży sobie i spokojnie śpi. W końcu obudził ją.
-Boli mnie - powiedział.(...)
Lovis odwróciła się do ściany.
-Ech, wy, mężczyźni - mruknęła i natychmiast zasnęła.
-Co mu jest jak myślisz?
-Starość - powiedziała Lovis.
Mattis spojrzał na nią przestraszony.
-Ale chyba od tego nie umrze.
-Owszem, zrobi to - powiedziała Lovis.