cytaty z książki "Człowiek i jego symbole"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Antropolodzy często opisywali, co dzieje się z plemiennymi społecznościami, kiedy ich wartości duchowe zostają wystawione na wpływy współczesnej cywilizacji. Członkowie tych społeczeństw tracą sens życia, dotyka ich moralny upadek, zaś tkanka społeczna ulega dezintegracji. Znajdujemy się obecnie w takiej samej sytuacji. Nigdy jednak naprawdę nie zrozumieliśmy, co utraciliśmy, ponieważ nasi duchowi przywódcy bardziej interesowali się ochroną własnych instytucji niż zrozumieniem tajemnicy, jaką reprezentują symbole.
Jeśli ciało człowieka reprezentuje całe muzeum organów, mających za sobą długą historię ewolucji, to powinniśmy spodziewać się, że umysł został zorganizowany w analogiczny sposób. Jest on w takim samym stopniu efektem historii, jak ciał w którym funkcjonuje. „Historia” w tym przypadku nie oznacza faktu, że umysłowość buduje się poprzez świadome odniesienie do przeszłości z zastosowaniem języka oraz innych tradycji kulturowych. Odnoszę się tutaj do biologicznego, prehistorycznego i nieświadomego rozwoju umysłu człowieka archaicznego, którego psyche wciąż była bliska zwierzęciu.
Ta niezmiernie stara psyche formuje zręby naszego życia psychicznego w takim samym stopniu, w jakim struktura naszego ciała oparta jest na ogólnym, anatomicznym wzorcu ssaka. Wprawne oko anatoma lub biologa bez trudu odnajdzie liczne ślady tego pierwotnego wzorca w naszych ciałach. Podobnie doświadczony badacz umysłu potrafi odnaleźć analogie pomiędzy obrazami ze snu współczesnego człowieka a wytworami prymitywnego umysłu, jego obrazami kolektywnymi i motywami mitologicznymi.
W dawnych wiekach, kiedy ludzki umysł wypełniały koncepcje instynktowne, świadomość człowieka bez wątpienia potrafiła je zintegrować w spójny psychiczny wzorzec. Ale „cywilizowany” człowiek już tego nie potrafi. Jego „zaawansowana” świadomość pozbawiła się znaczeń, które pomagały asymilować wkład instynktów i nieświadomości. Tymi organami asymilacji oraz integracji były numinotyczne symbole powszechnie uważane za święte.
Na przykład dziś mówimy o „materii”. Opisujemy jej cechy fizyczne. Przeprowadzamy eksperymenty labolatoryjne, aby wykazać jej różne przymioty. Ale samo słowo „materia” pozostaje suchą, nieludzką i czysto intelektualną koncepcją bez żadnego psychicznego znaczenia. Jakże odmienny był wcześniejszy obraz materii - Wielkiej Matki - który potrafił objąć i wyrazić głębokie emocjonalne znaczenie Matki Ziemi. W ten sam sposób to, co kiedyś było duchem, obecnie utożsamia się z intelektem, przez co przestaje on być Ojcem Wszystkiego. Zdegradował się do ograniczonego poziomu myśli płynących z ego człowieka; potężna emocjonalna energia jaką budzi obraz wyrażony we frazie „Ojcze nasz”, wsiąkła w piach intelektualnej pustyni.
Życie jest polem bitwy. Zawsze nim było i zawsze nim będzie, a gdyby stało się inaczej, to samo istnienie dobiegłoby końca.