cytaty z książki "To nie ja, kochanie"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Największą sztuczką diabła było to, że udało mu się przekonać świat, że nie istnieje .
Nie można walczyć z przeznaczeniem(...) Teraz to wiem. Mamy już swoje ustalone miejsce we wszechświecie. I to, komu jesteśmy przeznaczeni, też jest już ustalone.
Jeśli się żyje wystarczająco długo w piekle, kochanie, człowiek sam staje się grzesznikiem. Po co próbować być dobrym , kiedy ludzie już zdecydowali, że dla ciebie już za późno na ocalenie.
Ten kto mieszka w szklanym domu ,nie powinien rzucać kamieniami.
Przytuliłem sukę do piersi. Jakaś dziwna zaborczość zawładnęła moim umysłem, moim ciałem... I pierdoloną duszą.
Flame - szalony,skurwysyn z irokezem,dwadzieścia pięć lat,pomarańczowe płomienie wytatułowane wzdłuż jego szyi, z bliznami i kolczykami pokrywającymi połowę jego ciała.
Wszystko głośno przemawia za tym, że powinniśmy być razem: nasza wiara, wychowanie, zainteresowania. Ale to nie wszystko(...) Potrzebne jest to czyste, pierwotne pożądanie. To połączenie, którego nie da się opisać... to żarliwe przekonanie, instynktowna wiedza, że ktoś jest przeznaczony tylko i wyłącznie tobie. Miłość(...), miłość jest transcendentna.
W bardzo młodym wieku nauczyłam się, że człowiek może zrobić prawie wszystko, by przetrwać.
Ky przewrócił oczami i chwycił mnie za ramiona. - Posłuchaj, suko. Ty będąca w pokoju Ridera, nie fajnie. On będący nagi, dolało oliwy do ognia. Styx potrzebował tego. Może gdybyś była bardziej zainteresowana swoim facetem zamiast pierdolonym Riderem, nie byłoby nas tu teraz!
Suka*- to określenie pieszczotliwe dla kobiet w Klubie Motocyklowym.
Jest w Tobie światło, Styx. Czuję, że się przebija jak promienie południowego słońca. Jest piękne. Jesteś dobrym człowiekiem.
Niezdarnie wspięłam się na maszynę, wyciągając ręce by objąć go w pasie, ale odskoczył z niskim pomrukiem. - Nie owijaj swoich pieprzonych rąk wokół mojego pasa!
Wierzę w dobro, nie w ofiarę. Wierzę w przebaczenie, nie w zemstę.
- Kto to był, Prez? Neos? Meksykanie? Musimy ściągnąć więcej klanu? - Flame warknął, gdy ciągle się poruszał jak cholerny sukinsyn, którym był - brat był spragniony krwi. Dobrze. Cholernie dużo krwi zostanie rozlanej.
Ich słowa były ostre, ale czyny jak dotąd zawsze miłe.
Zarumieniłam się.- Głęboki,chropowaty,silny Teksański akcent,prawie jakby płukał gardło rozbitym szkłem...idealny. Uwielbiam jego głos i cały dzień mogłabym słuchać jak mówi.- Jeszcze bardziej się zaczerwieniłam.
- Je-jest t-tam też su-suka o i-imieniu S-salome. Jej p-prawdziwe i-imię to M-Mae. - Kilkaset szczęk opadło w jednej chwili. Zerknąłem w dół, na mój własny klub, na moich własnych braci. Wyraz niedowierzania na ich twarzach mówił wszystko - Milczący Kat, kurwa, przemówił.