cytaty z książki "Przebudzenie Olivii"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Czuję, jakbym stała nad przepaścią, i jedyne, co mi zostaje, to skoczyć.
Coś drga w kąciku jej ust. I nagle zdaje mi się, że warto było tyle się z nią naużerać, byle tylko zobaczyć, jak prawie się uśmiecha.
- Wszystko w porządku, Olivia -uspokajam. - Przysięgam, nic ci nie grozi. Już dobrze. To tylko sen.
Powtarzam to wielokrotnie, aż zamiera w moich objęciach, głęboko uśpiona, i teraz tylko leżymy razem na polu w środku nocy. Podnoszę ją ostrożnie. W życiu nie widziałem nic równie słodkiego jak jej łagodna, rozluźniona twarz. Na co dzień jest przepiękna, ale w tej chwili, z wyrazem ufności i spokoju, wygląda urzekająco. Uwierzyła, że ja jej nie skrzywdzę i pomogę z tego wyjść.
W chwilach takich jak ta nieomal żałuję, że nie jestem dobrym człowiekiem. Taki, który umie uszczęśliwiać innych. Albo przynajmniej takim, który ich nie krzywdzi.
-Nie potrzebuję znajomych.
-Każdy potrzebuje znajomych.
-Ja nie .
Z czasem zaczynam rozumieć, że pod łóżkiem nie czai się potwór, lecz to ja chciałam, żeby on tam był.
Nikt nie zna jej lepiej ode mnie. Nikt nie wie, jaka naprawdę jest krucha i jak pełna słodyczy. Tylko ja to wiem. I mimo ciągłych kłótni między nami nie ma dwóch innych osób na tej sali tak stworzonych dla siebie jak my dwoje.
Wparowała do tego pokoju niczym modelka na wybiegu, cała opalona, z nogami do samej szyi, wielkimi, zielonymi oczami i wszystkowiedzącym uśmiechem. Taka dziewczyna stwarza problem samym swym istnieniem, po czym rozmyślnie go tylko eskaluje.
Szamocze się, ale to nic nie daje. Zaraz nadejdzie ból. Czekam na ogień w plecach, wilgoć na ubraniu i krew na jego rękach.
Brendan. Evan. Cały świat jest pełen facetów, którzy patrzą, jak mi ją odebrać, i któremuś w końcu się uda.