cytaty z książek autora "Robert Harris"
Zakładał, że jeśli dokument rzeczywiście istnieje, to jest to
wielki – proporcjonalnie do wymiaru zbrodni – arkusz pergaminu, jak te z ustawami parlamentarnymi. Tymczasem kobieta podała mu przewiązany postrzępioną czarną wstążką mały rulon długości najwyżej ośmiu cali, jakby to była umowa sprzedaży konia czy rachunek za beczkę wina. Był jednak obiecująco ciężki jak na swoje rozmiary. Pergamin, nie papier.
W księgarniach powinny znajdować się oddzielne półki oznaczone napisem Schadenfreude.
Władza zapewnia ludziom wiele luksusów, ale rzadko są wśród nich dwie czyste ręce.
W razie potrzeby sam był gotowy poświęcić życie, by ratować swojego władcę.
Wszystkie dobre książki są różne, natomiast wszystkie złe są dokładnie takie same.
Nasza wiara jest żywa, ponieważ chadza ręka w rękę ze zwątpieniem. Gdyby była tylko pewność, a nie byłoby zwątpienia, to nie byłoby tajemnicy, a zatem nie byłoby potrzeby wiary.
Nikt, kto słucha swojego sumienia nie postępuje źle(...). Konsekwencje mogą być inne niż się spodziewaliśmy; z czasem może się okazać, że popełniliśmy błąd. Ale to nie oznacza, że postąpiliśmy źle. Jedyną wskazówką na to, że wybieramy to lub inne postępowanie, jest nasze sumienie, bo to we własnym sumieniu najwyraźniej słyszymy głos Boga.
Pogodzenie się z losem (...) stanowiło sekret przetrwania.
Sztuka życia polega na tym , żeby rozwiązywać problemy , gdy się pojawiają, nie zaś martwić się nimi zawczasu, bo to tylko może złamać ducha w człowieku.
DREYFUS: A więc bordereau musiał wyjść spod mojej ręki zarówno dlatego, że przypomina mój charakter pisma, jak i dlatego, że jest całkiem inny?
GRAFOLOG: Otóż to!
Był na czele. Gdyby zobaczył te wyniki wypisane ognistymi cyframi, nie wpadłby w większe osłupienie. Ale takie właśnie były i wiedział, że nie zmienią się, choćby nie wiadomo jak długo się w nie wpatrywał.
Konklawe było nie do powstrzymania. Niczym jakaś święta machina, bez względu na wszelkie bezbożne przeszkody, wkraczało w swój trzeci dzień.
(…) Wszystkie dobre książki są różne, natomiast wszystkie złe są dokładnie takie same.
Ciekawość jest jednak potężnym bodżcem- może słabszym niż seks i chciwość, ale na pewno silniejszym od altruizmu.
[...] Boga prędzej spotka się w najuboższych i najbardziej zacofanych miejscach na ziemi niż w bogatych parafiach Pierwszego Świata i że szukanie Go tam wymaga odwagi.
Temu człowiekowi nie wystarczało, że ścigał, więził i zabijał wrogów króla. Musiał jeszcze drwić z ich wiary. Ale diabeł w chwilach triumfu też jest z siebie dumny i niczego się nie wstydzi.
Kay uświadomiła sobie ze zdumieniem, że właściwie ta praca jej się podoba. Znajdowała jakąś szczególną przyjemność w tym ogromnym skupieniu, w wyczarowywaniu łuków i punktów na mapie z czegoś, co wyglądało na szereg przypadkowych liczb.
Sztuka życia polega tym, żeby rozwiązywać problemy, gdy się pojawiają, nie zaś martwić się nimi zawczasu, bo to tylko może złamać ducha w człowieku.
-Papież stracił wiarę w Boga?
- Nie w Boga! Nigdy nie zwątpił w Boga! - odparł Bellini i powiedział coś czego Lomeli miał nie zapomnieć do końca życia. - On stracił wiarę w Kościół.
W państwie w którym urzędnicy są zatrudnieni na stałe zaczynają jako nasi słudzy, a potem wyobrażają sobie , że są naszymi panami.
-Zdaje się, że nie jest pan żonaty?
-Nie.
-Z jakiegoś konkretnego powodu?
-Dobrze mi samemu ze sobą. No i nie stać mnie na żonę.
-Tylko dlatego?
-Tylko.
-Ma pan jakieś problemy z pieniędzmi?
-Nie mam pieniędzy, to i problemów nie mam.
Otworzył okno i próbował rozewrzeć okiennice, zapominając, że tak jak wszędzie indziej w budynku, zamknięto je na głucho. Zabrano wszystkie telewizory i odbiorniki radiowe. Na czas wyborów kardynałowie mieli zostać całkowicie odcięci od świata, żeby nikt i nic nie zakłócało ich medytacji.
Krassus zada mi pytanie ''Czy jesteś za mną, czy przeciw mnie?'', a ja stanę wobec najgorszego koszmaru każdego polityka: będę musiał udzielić jasnej odpowiedzi.