cytaty z książki "Pani McGinty nie żyje"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Nie mogę, naprawdę nie mogę przesiadywać sam całymi dniami w fotelu i rozmyślać o tym, jaki jestem cudowny. Potrzebny jest pierwiastek ludzki, potrzebny jest cudzy podziw".
Pani McGinty nie żyje. Umarła, ale jak?
Na kolanach jak ja, o tak.
Pani McGinty nie żyje. Umarła, ale jka?
Wyciągając rękę jak ja, o tak.
Pani McGinty nie żyje. Umarła, ale jak?
O tak....
-Obawiam się - mruknął Poirot - że pani kobieca intuicja wzięła sobie dzień wolny...
W tym domu nikt nie używa właściwych narzędzi... łapią, co jest pod ręką, i nie odkładają na miejsce. I nikt nic nie pamięta. Gdybym miał tak żyć, byłbym w stanie ciągłej obawy... ale oni... im to chyba nie przeszkadza.
- (...) Byłem kiedyś na wsi u przyjaciół, którzy urządzili polowanie. Wie pan, jak to się odbywa? Wychodzi się z psami i bronią, płoszy ptactwo... ptactwo zrywa się, wzbija w powietrze, a wtedy bang, bang, strzela się. Tak samo my. Płoszymy nie tylko jednego ptaka, jakieś inne ptaki też są w ukryciu. Może ptaki, do których nic nie mamy. Ale same ptaki tego nie wiedzą. Musimy dobrze się upewnić, cher ami, który jest naszym ptakiem.
Cóż to za dziwne zrządzenie natury - pomyślał Herkules Poirot - że każdy mężczyzna, jakkolwiek byłby zewnętrznie niepociągający, znajduje kobietę, która go wybiera.