cytaty z książki "Władcy nocy, złodzieje snów"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Droga kończyła się - niczym dziewictwo - dość niespodziewanie i całkowicie nieodwołalnie.
Obudziła mnie cisza. Istnieje taki jej rodzaj - znacząca.Obiecująca. Człowiek się budzi i okazuje się, że coś na niego czeka: prezenty od Mikołaja, żoneczka ze śniadaniem albo ponury, sycylijski, tępy drab z luparą wycelowaną między oczy.
- Jestem, kurwa, spokojny! - wycedziłem "spokojnie".
Nikt nigdy nie zdołał mi wytłumaczyć, dlaczego ludzi tak denerwuje żądanie wykonania w odpowiedni sposób odpowiednio przecież opłaconej pracy.
Jeśli ktoś ma coś do ukrycia, zawsze musi się liczyć z ingerencją wprawnego oka (...) Prawdziwe drugie dno było zainstalowane po to właśnie, by dać się odnaleźć. Prawdziwe "drugie dno" było pod trzecim dnem.
Potem ktoś do jakiejś szprycy chwytał tryskającą i płynącą krew, i strzelał nią po ścianach i suficie. Musiał przy tym chichotać, musiał. Skoro nie wymiotował, to rechotał.
Jak nie masz w ustach papierosa albo brzegu szklanki, to masz taki fajny bulterierczy zacisk - łapiesz i nie puszczasz.
Całkiem jak sierżant Kaszel i jego słynne: "Na komendę 'Baczność' należy ugiąć ręce w kolanach"...
- Nie wydawało się panu, że jej wnętrze kryje coś niezwykłego?
- A co, na Boga!, może kryć wnętrze lodówki!?
- Nie wiem - ciało kobiety, smoka, sztaby lodowego uranu, fałszywe perłowe cebulki...
Zupełnie serio zastanawiał się chwilę.
- Nie.
Widziałem wszystko, ale tylko ten zmysł mi pozostał i końcówki nerwów, te cienkie zarazy odpowiedzialne za przenoszenie uczucia bólu. Ręce miałem gdzieś w innej części kraju, jak więc miałem postawić gardę? Refleks odleciał szukać wrażeń na plażach Lazurowego Wybrzeża... Kątem oka zobaczyłem, że mój Anioł Stróż na palcach wynosi się z zaułka, mignęły mi tylko końcówki jego skrzydeł, kanalia...
Na śniegu, pomyślałem nagle, ślady są widoczne jak cholera. Łatwo wytropić. Trudno się ukryć. Zależy kim jesteś - zającem czy wilkiem, wilkiem czy myśliwym, myśliwym czy płatnym mordercą ze zleceniem na myśliwego. Płatnym mordercą czy prywatnym detektywem?