cytaty z książki "Matka Courage i jej dzieci"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
A gdy ci sił zabraknie teraz,
Ominie cię zwycięstwa łup.
Bo cóż to wojna? To interes,
Gdzie ważą ołów zamiast krup.
Rąb silniej! Silniej! Rąbiesz o swoje życie!
Sokrates to był prawy człek;
Rozdzielał prawy chleb.
Lecz któż dziękować za to zwykł?
Możni czyhali na jego łeb,
Podali mu cykuty łyk.
Prawego syna miał w nim lud!
Lecz zanim dzień o zmierzchu zblakł,
Już poznał świat tych zalet płód;
Prawość go urządziła tak!
Szczęśliw, kto wolny od tych cnót!
Mówi, że ziemię by całował, na którą noga twoja stąpnęła (...) a potem jesteś jego służącą.
Widać od razu, że tu dawno nie było wojny. Więc skąd ma się tu wziąć moralność? Pokój to nic, tylko bałagan, dopiero wojna robi porządek. Ludziom przewraca się we łbie podczas pokoju. Wtedy ludzi i bydło ma się za nic.
Najpiękniejsze plany biorą w łeb przez małość tych, co je mieli wykonać, bo przecież sami cesarze nic nie mogą zrobić.
Dla swoich wojna jest łaskawa,
Gdy kul i prochu tylko dość.
Lecz proch sam wojny nie nakarmi
Ni kule, ludzi trza jej też!