cytaty z książek autora "Ota Filip"
(Ojciec) szanował prawdę, jeśli wiązała się z nią korzyść. Nie cierpiał kłamstwa, jeśli nie było dla niego pożyteczne.
Gdy moja przyszła mama, wówczas w czwartym miesiącu ciąży, dnia 29 października 1929 roku o piątej po południu w niby to secesyjnym, ale architektonicznie niewydarzonym gmachu ratusza podpisała akt ślubu, czyli zgodnie z prawem wstąpiła w związek małżeński z moim przyszłym ojcem, w tej samej chwili w Nowym Jorku zastrzeliło się pięciu pierwszych bankierów i spekulantów.
Pan Josef Vorlička, nasz dozorca, zastrzeliwszy na trzecim piętrze najpierw niemowlę lekarki, wdowy po poległym niemieckim żołnierzu, a następnie samą wdowę, oznajmił nam, że oczyścił dom z nazistów, po czym udał się do miasta, by robić rewolucję.
Koło wieży na ulicy Jindrisskiej pod nadzorem uzbrojonych rewolucjonistów rozbierali dwie barykady pobici do krwi niemieccy cywile, starzy mężczyźni i młode kobiety.
W dolnej części placu Wacława (…) płonęły ciała dwóch niemieckich żołnierzy. Oblane benzyna, wisiały na kandelabrach głowami w dół. Wdychałem wstrętną słodkawą won smażonego ludzkiego mięsa i smug dymu ze spalonych mundurów.
Mam na dalsze życie tylko jedno, myślę że skromne, życzenie: nie chcę już przeżywać żadnej historii, wielkiej ani małej, wspaniałej ani podłej, żadnych przewrotów, rewolucji czy wojen, żadnych reżymów gardzących ludźmi, a tym bardziej fałszywych mesjaszów oraz ich ideologicznych, końskich terapii.
Pogoń za dostatkiem przekonuje człowieka, że inni żyją w jeszcze większym dostatku.