cytaty z książki "Medytacja - Style i Charaktery nr 1/2015"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Znam zastrzeżenia dotyczące bezkrytycznej fascynacji pismami mistyków. Często je słyszę. Sam również mam nieraz opory. Trzeba jednak dostrzegać różnice, rozróżniać i odróżniać. Są mistycy-cierpiętnicy wręcz epatujący pochwałą cierpienia i doloryzmu, doznający wizji straszliwej kary boskiej za ludzkie grzechy. Są też mistycy o pogodnym i pełnym nadziei spojrzeniu na ludzkie dramaty i ostateczne losy świata.
Warto czytać mistyków nadziei. Naprawdę warto - ale tych, którzy nie odbierają nadziei grzesznym ludziom. Ich wiara jest wiarą ufną i wyzwalającą. Potrafią zstępować w otchłań ludzkiej nędzy. Mówią wówczas o nicości. Nawet sam Bóg jawi się im jako rzeczywistość będąca zaprzeczeniem wszelkich naszych kategorii myślenia. Równocześnie jednak dostrzegają oni w człowieku fragment wielkiej całości. Odkrywają jedność i solidarność ze wszystkimi ludźmi. Rozumieją, że dramat ludzi staje się dramatem samego Boga. Dlatego właśnie uczą się współczucia i miłosierdzia.
Owa lekcja współczucia jest w przypadku amerykańskiego trapisty Thomasa Mertona (1915-1968) szczególnie wyraźna. Składam mu wyrazy podziękowania w setną rocznicę urodzin.
[Wacław Hryniewicz OMI: "Śladami współczesnego mistyka", s. 12].