cytaty z książki "Dwanaście prac Herkulesa"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Plotka to rzeczywiście hydra lernejska o dziewięciu głowach. Nie sposób jej zniszczyć, bo na miejscu jednej odciętej głowy wyrastają dwie nowe.
W życiu należy kierować się złotą zasadą: nigdy nie rób nic, co inni mogą zrobić za ciebie.
- Jeżeli ktoś zaproponowałby pani spotkanie - z nim albo z nią - w piekle, to co by pani zrobiła?
Panna Lemon, jak zwykle, odpowiedziała bez namysłu. Znała, jak to się mówi, wszystkie odpowiedzi.
- Uważam, że byłoby wskazane zarezerwować stolik.
Cóż to jest choroba psychiczna? Każdy jest na swój sposób postrzelony (...). Dopiero jak człowiek zaczyna sobie wyobrażać, że jest jajkiem na twardo, czas, żeby go zamknąć.
Jednym z najbardziej ulubionych złudzeń kobiet zawsze było przekonanie, że potrafią nawrócić rozpustnika! - oświadczył detektyw.
Poirot był wstrząśnięty klasycznymi ideałami. Ci bogowie i boginie... mieli chyba nic mniej różnych wcieleń niż współcześni zbrodniarze. Zresztą faktycznie sprawiają wrażenie osobników o wyraźnie zbrodniczych skłonnościach. Pijaństwo, rozpusta, kazirodztwo, gwałty, szabrownictwo, morderstwa i szykany – starczyłoby tego, żeby juge d'instruction miał pełne ręce roboty. Brak normalnego życia rodzinnego, brak ładu, brak metody. Brak ładu i metody nawet w zbrodniach!
- Skoro już jednak jesteśmy ludźmi - dorzucił w zadumie - to nie widzę powodu, żeby nie odnosić się do siebie po ludzku.
Bierz, co chcesz, i płać za to - tak mówi Bóg.
Są takie chwile, kiedy człowiek nie ogląda się na koszta.
- Wyobraziłem sobie następującą sytuację: twoja matka siedzi sobie z nieboszczką panią Holmes, szyją śpioszki lub stukają drutami i recytują - "Achilles, Herkules, Sherlock, Mycroft...
Jakże głupi są ci, którzy zbaczają z prostej drogi. Czyste sumienie - oto, czego w życiu potrzeba. Wtedy wszystkim można stawić czoło, a każdego, kto ci wchodzi w paradę odesłać do diabła!
Ludzie szczęśliwi są bardziej aroganccy (...).
Ma pan wyjątkowo męczącą cechę, że zwykle ma pan rację.
Lecz nawet przeznaczenie nie jest tak nieubłagane, jak schody ruchome poruszające się w przeciwnych kierunkach.
(...) zazdrość choćby nawet najbardziej wydumana i szaleńcza, prawie zawsze znajduje oparcie w rzeczywistości.
Jego staroświecka dusza buntowała się przeciw stresom i pośpiechowi współczesnego świata. Wszystkie te młode kobiety, które go otaczały - tak podobne jedna do drugiej, tak pozbawione uroku, tak wyzbyte bujnej, ponętnej kobiecości! On wymagał czegoś barwniejszego. Ba, ujrzeć jakąś femme du monde*, szykowną, sympatyczną, spirituelle*... kobietę o obfitych wypukłościach, kobietę zabawnie, ekstrawagancko ubraną! Kiedyś były takie kobiety, ale teraz... teraz...
* femme du monde - franc. kobietę światową.
* spirituelle - franc. uduchowioną.
Wytresowałam go bardzo starannie. Zrozumiał nawet zasady ruchu na ulicach jednokierunkowych. - W takim razie - oświadczył Poirot - jest mądrzejszy od większości ludzi!
Moim zdaniem w tych dziwnych krajach słowiańskich można przekupić wszystko i wszystkich... a i przypuszczalnie najbardziej skorumpowana jest policja!
Poirot uśmiechnął się.
- Kobiety - oświadczył - to cudowna płeć!
Mógłby Pan sam stworzyć jakąś nową religię - rzekł Japp. - na przykład pod wezwaniem "Nie masz nikogo mądrzejszego nad Herkulesa Poirot, amen". Powtarzać ad libitum!
Nie wiem, czy to dobrze, żeby kobieta podróżowała samotnie, bez kogoś, kto by się nią zajął. Kobieta w podróży wymaga nieustannej opieki.
Widział jasno, że człowiek ten usiłuje mu coś powiedzieć, lecz równie jasno widział, że utracił on zdolność prostego wysławiania się. Słowa stały się dla niego narzędziem do ukrywania faktów, a nie ich ujawniania.
Człowiek chciałby dobrze wyglądać. Jest to szczególnie ważne - niewinnym wzrokiem obrzucił twarz i niechlujny ubiór redaktora - jeżeli ma się niezbyt wiele wrodzonych atutów.
Kobieta robiąca na drutach nigdy nie wygląda zbyt korzystnie; zaabsorbowana, wzrok szklany, niespokojne, pracowicie migające palce! Potrzeba kociej zwinności i napoleońskiej siły woli, aby robić na drutach w zatłoczonym metrze, ale kobietom jakoś się to udaje.
Trudno o coś równie nieuchwytnego, równie trudnego do zlokalizowania, jak źródło plotki.
- Niech mu pan powie, że dziękujemy i że będziemy się za niego modlić - powiedziała cicho.
- On potrzebuje waszych modlitw - rzeki detektyw łagodnie.
- Czyżby był nieszczęśliwy?
- Tak bardzo nieszczęśliwy, że zapomniał, czym jest szczęście. Jest tak nieszczęśliwy, że sam o tym nie wie.
- Ach, bogaty... - szepnęła zakonnica.
Przekonałam się, że udawanie głupszej niż się jest w istocie, najczęściej przynosi dobre wyniki.