cytaty z książki "Ein Moment fürs Leben"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Dopóki istniejesz, istnieje również twoje życie. Dlatego, okazując miłość, czułość i uwagę mężom, żonom, rodzicom, dzieciom i przyjaciołom, nie powinniśmy zapominać o nim, bo twoje Zycie to ty: zawsze trzyma za ciebie kciuki i dopinguje cię nawet wtedy, gdy myślisz, że ci się nie uda.
Nie wierzę w wieczną szczęśliwość, wierzę w szczęśliwe momenty.
- Jesteśmy jak Superman i Lois Lane. Jak Pinky i Mózg.
- Jak rentgen i złamana noga.”
Jeśli o czymś marzysz, chcesz przynajmniej spróbować to jakoś osiągnąć. Marzysz o rzeczach, które na pierwszy rzut oka są poza twoim zasięgiem, ale, jak wiesz, przy odrobinie wysiłku mogą stać się twoim udziałem. [...] Marzenia powinny skłaniać cię do stawiania sobie pytań w rodzaju: "Gdybym się nie bała, gdybym nie przejmowała się tym, co ludzie powiedzą, to co bym zrobiła?".
Tak to w życiu działa. Zbiegi okoliczności są, tak czy owak, konieczne. Nieustannie następują takie zderzenia między nami a innymi ludźmi i ty sądzisz, że dzieje się tak bez powodu? Gdyby nie istniał żaden powód, jaki byłby w tym sens? Dlaczego twoim zdaniem cokolwiek w ogóle się dzieje? Wszystko jedno, co powiesz, z kimkolwiek się zetkniesz, zawsze coś z tego wynika.
-Nie rozmawiamy ze sobą.
-Dlaczego? Co się stało? Przecież byliście tak blisko.
Tyle się zmieniło.
-Nigdy nie byliśmy blisko, a potem ja się zmieniłam i on tego nie zaakceptował. Bo on z kolei się nie zmienił, co jest nie do zaakceptowania dla mnie.
Nie zapominajcie, że szczęście zależy od umiejętności podróżowania, a nie od osiągnięcia celu.
Większość ludzi szuka spełnienia i szczęścia w sobie. Ty natomiast wolisz fizycznie się przemieszczać z nadzieją, że to pomoże.
Chorujesz: idziesz do lekarza, łykasz antybiotyki. Jesteś przygnębiona: zwierzasz się psychoterapeucie, niekiedy bierzesz antydepresanty. Siwiejesz: farbujesz włosy. Z życiem natomiast... Podejmujesz jakieś złe decyzje, parę razy masz pecha albo coś w tym stylu, ale ez względu na wszystko musisz iść naprzód, czyż nie? I nikt nie widzi twojego wnętrza, a w naszych czasach coś, czego nie widać, czego nie da się sfotografować, nie istnieje.
Na każde twoje kłamstwo odpowiem ujawnieniem jakiejś prawdy.
Nie zareagował. Nie zdawał sobie sprawy albo nic sobie nie robił z tego, że się odezwałam. Z pewnością w głębi duszy się we mnie kochał i miał się o tym boleśnie przekonać już wkrótce, choć i tak za późno[...].
...ponieważ wszystko się ze wszystkim łączy,każda drobna prawda wiąże się z jakimś wielkim kłamstwem.
Ktoś kiedyś powiedział, że świat jest księgą, a kto nie podróżuje, czyta z tej księgi tylko jedną stronę.
Jak zwykle nie podobało mi się to, co mam, ale nie wiedziałam dokładnie, czego chcę, więc po raz kolejny w życiu nie miałam pojęcia, co dalej.
[...]nie będzie w stanie znieść widoku swojego najlepszego przyjaciela u boku kobiety, którą sam kocha, toteż rzuci pracę i wyjedzie, żeby spróbować znaleźć inną miłość, co mu się nie uda, bo wprawdzie kogoś spotka, ale to nie będzie prawdziwe uczucie, więc gdy się w końcu ożeni i spłodzi dzieci, za każdym razem po seksie z żoną, leżąc bezsennie u jej boku, wspomni dziewczynę poznaną kiedyś[...] Czyli mnie.
[...]chciałaby cię lubić i od czasu do czasu dostrzega w tobie przebłyski człowieczeństwa, ale w głębi duszy uważa cię, niestety, za kompletnego dupka.
Podejmujesz jakieś złe decyzje, parę razy masz pecha albo coś w tym stylu, ale bez względu na wszystko musisz iść naprzód, czyż nie? I nikt nie widzi Twojego wnętrza, a w naszych czasach coś, czego nie widać, czego nie da się sfotografować, nie istnieje.
Wszystko jedno, co powiesz, z kimkolwiek sie zetkniesz, zawsze cos z tego wynika.
Oto było pytanie: życie czy rodzina? Jedno gorsze od drugiego.
Czyżbyś znowu czytała jakieś książki? Mówiłem ci, żebyś tego nie robiła. W głowie ci się od tego przewraca.
Proszę sobie wyobrazić, że miała pani przyjaciół, którzy bardzo się o panią troszczyli, a pani troszczyła się o nich, tyle, że nagle przestali się o panią troszczyć tak jak wcześniej, co pani poniekąd rozumie, bo ludzie bywają zajęci, no ale tak czy owak, oni odzywają się do pani coraz rzadziej, choć pani próbuje podtrzymywać ten kontakt. A potem pewnego dnia zwyczajnie znikają z pani życia.
(…) szanujący się bywalec podobnych miejsc nie przyprowadzał swojego Życia ze sobą; szanujący się bywalec podobnych miejsc zostawiał swoje Życie zamknięte w łazience pośród porozrzucanych w przedimprezowym pośpiechu kosmetyków, które na jedna noc miały z człowieka zrobić kogoś innego.
- Pamiętaj, że żyć pełnią życia można bez mężczyzny. Najważniejsze to być zadowoloną z siebie.
Tak to w życiu działa. Zbiegi okoliczności są, tak czy owak, konieczne. Nieustannie następują takie zdarzenia między nami a innymi ludźmi i ty sądzisz, że dzieje się tak bez powodu? Gdyby nie istniał żaden powód, jaki byłby w tym sens? Wszystko jedno, co powiesz, z kimkolwiek się zetkniesz, zawsze coś z tego wynika.
Musisz osiągnąć równowagę. Dbać o siebie, ale także o ludzi, którzy o ciebie dbają.
Nigdy tak naprawdę nie przestaniesz pamiętać o czymś, co zrobiłeś, choć, jak dobrze wiesz, nie powinieneś. Takie rzeczy pałętają się w twojej świadomości, snują się po jej obrzeżach niby złodziej przeprowadzający rekonesans prze skokiem. Widujesz je, jak teatralnie czają się obok w pasiastej czerni i bieli i chowają za skrzynką pocztową, gdy znienacka się odwracasz, by stawić im czoło. Albo pojawiają się niczym znajoma twarz, która miga ci w tłumie, a potem znika.
Jest pani do dupy, marnuje pani masę czasu i nigdy niczego nie kończy, no, chyba, że chodzi o butelkę wina albo tabliczkę czekolady.