cytaty z książki "List z powstania"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Ludzie lubią mówić dużo, ale nigdy konkretnie. Kidy naprawdę coś wiedzą, wolą nabrać wody w usta.
Nie potrzeba nieprawdziwych słów, wystarczy nieprawdziwy kontekst! Kłamstwem jest nie tylko mówienie nieprawdy, ale i przemilczanie prawdy!
Nieszczęśni powstańcy - pomyślałam sobie - chyba naprawdę ciąży na nich jakaś klątwa. Co za tragiczny los! Najpierw sam dramat powstania: jego genezy oraz przewidywalnego zakończenia. Potem długie lata prześladowań i kłamstw w okresie powojennym. A później, gdy wydawało się, że oto wreszcie nadszedł czas na oddanie tym ludziom sprawiedliwości - zostali ponownie wykorzystani politycznie, w głupi, prostacki i bezwzględny sposób... Szyderczy chichot historii.
Raz obudzone nadzieje żyją jednak własnym życiem, więc... żyliśmy nadzieją, a nadzieja żywiła się naszymi oczekiwaniami.
...Ludzie lubią mówić dużo, ale nigdy konkretnie.
Kidy naprawdę coś wiedzą, wolą nabrać wody w usta...
Nie potrzebowałyśmy tego - żyłyśmy skromnie, dwie państwowe pensje w zupełności pokrywały nasze niewielkie potrzeby - jednak paczki i tak przychodziły. Nie zaprzeczam, sprawiały nam przyjemność, a poza tym przynosiły miłe poczucie bezpieczeństwa, jakie daje przekonanie, że nie jest się komuś obojętnym.
Nikt nie zapuka. Nikt nie przyjdzie. Dawni przyjaciele już dawno poznikali z horyzontu - nikt nie lubi cudzych problemów - a nowych mi nie przybyło. Bo i skąd, skoro od lat unikam towarzystwa ludzi. Z jednej strony jak szalona czekam na dzwonek u drzwi, z drugiej... drżę w panice przed nim, przed każdym odgłosem kroków na schodach, przed każdym stuknięciem windy, zatrzymującej się na moim piętrze.
Tak. To ja. Ja i nie ja. Bo nie wiem już, kim jestem, kim jest moje ja.