cytaty z książki "Pan Samochodzik i człowiek z UFO"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
- Don Pedro twierdzi, że to są bzdury - powiedział Emil.
- Ale z naszymi psami stało się coś dziwnego. Wczoraj i dziś w nocy szczekały nie wiadomo na co, a w tej chwili śpią. Teraz każdy może nas podejść.
To mówiąc niespokojnie rozejrzał się dokoła, odbezpieczył pistolet maszynowy i gotów był strzelać. Lecz w tym momencie lufa jego pistoletu zgięła się ku dołowi, jakby zrobiono ją z plasteliny.
- Co to?! Patrzcie! - wrzasnął strażnik i rzucił pistolet na beton.
Lufa pistoletu drugiego strażnika dla odmiany wygięła się ku górze. Trzeciego skręciła w lewo, czwartego w prawo, piąty strażnik po prostu rzucił broń na beton nie czekając, aż mu się wygnie w dłoniach.
- Ona mówiła... Ta kobieta w barze... że broń będzie sama się gięła w naszych rękach - bełkotał Emil. Bezradnie wyciągnął z kieszeni pistolet i w geście rozpaczy uniósł lufę ku górze, jakby chcąc bronić się przed nadlatującymi z nieba ludzikami. Wtedy pistolet zaczął strzelać aż do wypróżnienia całego magazynku.
- To nie ja... nie ja... on sam strzela! - krzyknął Emil i cisnął pistolet.
Oto i ta książka. Kreślę jej ostatnie zdanie i patrzę na leżącego u mych stóp wielkiego, łaciatego doga. Za chwilę wstanę od maszyny do pisania i pójdę z nim na spacer. Na bardzo długi spacer...
Nie ma na świecie człowieka, który w swej podświadomości nie kryłby jakiegoś lęku.
Nie można bowiem żyć w przyszłości, będąc obarczonym pamięcią życia z przeszłości.