cytaty z książek autora "Hans Hermann Hoppe"
Whether intended or not, the welfare state promotes the proliferation of intellectually and morally inferior people and the results would be even worse were it not for the fact that crime rates are particularly high among these people, and that they tend to eliminate each other more frequently.
Ceną, którą zawsze trzeba zapłacić za opodatkowanie i za każdy wzrost opodatkowania, jest przymusowy spadek wydajności, który z kolei zmniejsza standard życia pod względem wartościowych dóbr dostarczonych w celu przyszłej konsumpcji.
[...] wolność osobista i własność prywatna są słuszne, oczywiste, naturalne, nienaruszalne i święte i że każdy, kto występuje przeciw takim prawom, także (a nawet zwłaszcza) agent rządu, powinien być traktowany jako odrażający wyrzutek [...].
[...] idea, że własność prywatna jest słuszną instytucją i jedynym sposobem tworzenia dobrobytu gospodarczego oraz pogląd, że państwo jest bandycką instytucją, przeszkadzającą w formowaniu bogactwa, musi zostać ożywiona i znów inspirować ludzkie umysły i serca.
Mimo stosunkowo dużej liczby zwolenników, cała teoria dóbr publicznych jest błędna, efekciarska, pełna wewnętrznych sprzeczności i fałszywych wniosków, odwołujących się do popularnych przesądów i przekonań pozbawionych jakiejkolwiek wartości naukowej.
Rezultaty ponad dwustuletniego istnienia rządów „ograniczonych konstytucyjnie” są wyraźnie widoczne. Na początku amerykańskiego „eksperymentu” obciążenia podatkowe spoczywające na Amerykanach były niemal niezauważalne. Pieniądzem były ściśle określone ilości złota i srebra. Definicja własności prywatnej była przejrzysta i jak się zdawało, niezmienna, a prawo do samoobrony traktowane było jak świętość. Nie istniała regularna armia...
Dwieście lat później rząd amerykański przejmuje rokrocznie ponad40% dochodów. W porównaniu z tą cyfrą nawet wyzysk niewolników i chłopów pańszczyźnianych wydaje się dość umiarkowany. Miejsce złota i srebra zajął produkowany przez rząd papier, a obywatele są dodatkowo okradani przez inflację. Znaczenie własności prywatnej stało się rozmyte. W istocie każdy szczegół życia prywatnego, posiadane mienie, zawierane umowy i handel są na wszelkie możliwe sposoby regulowane przez coraz wyżej piętrzące się stosy papierowych praw (legislację). Rozrost legislacji zrodził zaś coraz większą niepewność prawną i coraz silniejszą pokusę zachowań sprzecznych z moralnością. Last but not least, przekonania wolnorynkowe i leseferystyczne ustąpiły miejsca protekcjonizmowi, militaryzmowi i imperializmowi.