cytaty z książki "Uratuj mnie"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
-Znam tylko jedną rzecz, która może być jednocześnie bardzo prosta i bardzo skomplikowana.
-A co to takiego?
-Miłość.
Nie ma nic bardziej złudnego niż zdjęcie: zdaje nam się, że na zawsze utrwalamy jakiś szczęśliwy moment, podczas gdy stwarzamy tylko powód do tęsknoty. Naciskamy migawkę i hop, po sekundzie ta chwila znika.
Wspomnienia paru chwil szczęścia wystarczają czasami, by rozczarowania i świństwa, których nie szczędzi nam życie, stały się łatwiejsze do zniesienia."
Str.87
Dlaczego stykając się z tysiącami osób zakochujemy się tylko w jednej?
Bywają pytania, które pozostają bez odpowiedzi i trzeba się z tym pogodzić"
Str. 22
Kiedy zaczynamy grzebać w przeszłości, kłopoty pojawiają się same"
Str. 146
Wydaje nam się, że kochamy kogoś za to, kim jest, ale w rzeczywistości kochamy tylko ideę miłości.
Przez chwilę zapomina o wszystkich problemach i obawach. Ze zdziwieniem stwierdza, jak bardzo szacunek do siebie jest kruchy i zależny od spojrzenia ukochanej osoby. Jak kilka magicznych chwil może ubarwić całe lata poniżenia i byle jakiej egzystencji.
W Nowym Jorku wszyscy czegoś szukają.
Mężczyźni szukają kobiet, a kobiety mężczyzn.
W Nowym jorku każdy czegoś szuka.
I czasami.... ktoś znajduje.
Miłość jest jak gorączka dopada nas i mija bez najmniejszego udziału naszej woli.
Trzeźwo rzecz biorąc, od czego może zależeć bieg wypadków, jeśli nie od przypadku? W wirze codzienności jest jak ziarenko piasku, które może zadecydować o całej egzystencji. Mały gwóźdź leżący na jezdni. Twój ojciec najeżdża na niego w drodze na dworzec. Zmiana koła powoduje, że spóźnia się na pociąg. Łapie następny, siada w przedziale. „Kontrola biletów, szanowni państwo". O cholera! Zapomniał skasować bilet. Na szczęście konduktor ma dobry dzień. Proponuje nawet przejść do pierwszej klasy, gdzie są jeszcze wolne miejsca. I tam właśnie Twój ojciec spotyka Twoją matkę. Wymieniają uśmiechy, rozmawiają o wszystkim i o niczym. A dziewięć miesięcy później Ty zjawiasz się na świecie. Począwszy od tej chwili, wszystko, co zdarzy się w Twoim życiu na tej ziemi, nigdy by się nie zdarzyło, gdyby ten mały zardzewiały gwóźdź nie znalazł się tamtego ranka na drodze. Przez przypadek. Oto od czego zależy nasza późniejsza wspaniała egzystencja: od jakiegoś gwoździa, od źle dokręconej nakrętki, od spieszącego się zegarka, od spóźnionego pociągu.
Kiedy człowiek bardzo czegoś chce, gotów jest na wszystko.
Każdy biegnie w swoją stronę, nie przejmując się innymi. Ludzie bez przerwy się o siebie ocierają, a jednak czują się bardzo samotni.
Człowiek nie może oprzeć się pokusie, dlatego powinien jej unikać.
Piją następny kieliszek, potem jeszcze jeden. Po chwili ich ciała splatają się i noc staje się zawrotem głowy.
Zawahała się...
Podobno są ludzie potrafiący rozpoznać właściwy moment, w którym decyduje się ich los.
A jeśli to właśnie jest ten moment?
W każdym razie, począwszy od tego dnia, wiedział, że ludzie dzielą się na dwie kategorie: na tych, którzy zabili człowieka, i na pozostałych.
On należał do tej pierwszej.
Należy przezyć swoje życie spoglądając przed siebie, ale rozumie się je tylko wtedy, kiedy spojrzy się wstecz.
Bywają pytania, które pozostają bez odpowiedzi i trzeba się z tym pogodzić.
Żyliśmy obok siebie, ale byliśmy tylko jeden plus jeden i nigdy nie udało nam się być dwojgiem.
...jak bardzo szacunek do siebie jest kruchy i zależny od spojrzenia ukochanej osoby. Jak kilka magicznych chwil może ubarwić całe lata poniżenia i byle jakiej egzystencji.
Wspomnienia paru chwil szczęścia wystarczają czasami, by rozczarowania i świństwa, których nie szczędzi nam życie, stały się łatwiejsze do zniesienia.
Żadne nie wierzy w przeznaczenie. Wierzą tylko w przypadek, który tym razem wiedział, co robi.
A potem nie ma już nic. Ani jego, ani jej, ani przedtem, ani potem, znika północ i południe. Jest tylko dwoje rozbitków na nieznanym lądzie. Pożar serc dwóch samotnych istot wczepionych w siebie. Na innej planecie, pod innym niebem, w małym pokrytym śniegiem domku na Manhattanie.
Czy jest szalony? Z cała pewnością. Ale to niczego nie zmienia. Po dłuższym zastanowieniu Clarence doszedł do wniosku, że społeczeństwo potrzebuje ludzi takich jak on. Najwięksi kryminaliści potrzebni są ludzkości choćby po to, żeby zrozumiała, czym jest zło. Bo tylko zło pozwala istnieć dobru. Bo - kiedy się nad tym zastanowić - jaki byłby świat bez chorób, bez lekarzy, bez pożarów, bez strażaków, bez wrogów i bez żołnierzy...
Tak, pomyślał, jedynie zło pozwala otworzyć drzwi dobru.
To dziwne, (...), jak bardzo fakt posiadania dziecka czyni człowieka jednocześnie silniejszym i słabszym.
Nic nie jest bez znaczenia, ale nie zawsze ocenia się właściwie skutki swoich czynów.